Marketing internetowy branży IT: szewc chodzi bez butów

Dostarczać albo nie

Marketing internetowy branży IT: szewc chodzi bez butów

Czar pryska gdy ze strony głównej Adax trafia się pd razu pod inny adres sieciowy www.adax.pl

W bardzo specyficzny sposób firmy stwarzają psychiczny komfort w trakcie składania zamówienia. Na stronach brak jest podstawowych informacji o zasięgu dostawy (30 proc. firm), o warunkach i sposobach realizacji zamówień (70 proc. firm), o terminie i sposobie dostawy (75 proc. firm). Wszystkie te działania składają się na obniżanie poziomu zaufania do firmy prowadzącej sprzedaż przez sieć. A właśnie brak zaufania do tej formy zakupów 34,8 proc. badanych przez AE w Krakowie zaznaczyło jako powód niedokonywania zakupów on-line.

Firmy nie gwarantują żadnego minimalnego czasu dostawy (80 proc. firm), ani też nie opłacają transportu (85 proc. firm). Naczelnym grzechem ofert zakupów jest brak możliwości porozumienia się z działem handlowym lub chociażby skorzystania z listy FAQ. Na niektórych stronach prezentowane są adresy e-mail, numery telefonów działu handlowego, lecz nie w miejscu prezentacji oferty, a na stronach z informacjami o firmie i jej historii.

Przeglądając strony z ofertami wielu firm odnosi się wrażenie, iż są to strony zbudowane przez specjalistów i dla specjalistów. Oferty poszczególnych sklepów są trudne do odczytania, zasady zakupów są przedstawione w sposób niejasny, a warunki dostawy i płatności pozostają tajemnicą aż do nadejścia przesyłki.

Na uwagę zasługuje serwis firmy Microsoft, który klientom nie do końca zdecydowanym na zakup, oferuje bezpłatnie testowe wersje produktów (płaci się tylko za transport). Jednak zimnym prysznicem jest informacja zamieszczona mniejszym drukiem, iż liczba egzemplarzy testowych jest ograniczona i nie dla wszystkich może wystarczyć. O pobraniu wersji testowej lub przynajmniej dokładnego jej opisu bezpośrednio ze stron monopolisty nie ma w ogóle mowy.

Stan klęski

Należy stwierdzić, że stan działań marketingowych prowadzonych przez przedsiębiorstwa polskiego sektora IT jest bliski zapaści. Poza kilkoma dostatecznymi przykładami istnieje cała masa szaraków, którzy przegraliby walkę konkurencyjną nawet z najsłabszą firmą tego sektora ze Stanów Zjednoczonych. Analizując wyniki można sądzić, że to, co jest standardem wśród tamtych firm od dłuższego czasu, u nas jest świetlaną wizją przyszłości. Dobre początki robi Microsoft bazując na know-how wypracowywanym na bieżąco przez nadrzędną jednostkę z USA, wypaczając jednak pewne idee. Również sposób prezentacji i zachęty do zakupu komputerów serii ADAX przypomina formę działania przedsiębiorstw zza Atlantyku, jednak wyraźnym polskim potknięciem jest finalizacja transakcji pozbawiająca złudzeń co do pochodzenia właścicieli sklepu. Za czarne owce należy uznać Infocentrum, które niewątpliwie przydatny i dobry program do tworzenia witryn sklepowych przedstawia w świetle przykładów negatywnego działania marketingowego oraz Prokom, który odwiedzających strony z ofertą produktową raczy informacją "strony w przebudowie".

Wykorzystać możliwości

Marketing internetowy branży IT: szewc chodzi bez butów

Grzechem głównym TP SA jest to, że identyczne menu serwuje internautom dwukrotnie www.tpsa.pl

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Katedrę Marketingu AE w Krakowie, Internet stwarza przedsiębiorstwom duże możliwości zarobkowania. Nie chodzi tu tylko o tak czysto teoretyczne sformułowania, jak: szybkość reakcji, elastyczność medium, głębia przekazu, globalny zasięg kanału, multimedialny charakter przekazu, przyjazny charakter dla środowiska naturalnego i niski koszt przekazu. Te cechy znane są już od dawna teoretykom marketingu. Podstawą osiągania korzyści w przypadku Internetu jest rozpoznanie nie tylko potrzeb, ale i trendów. Ponad 60 proc. badanych wykazuje zainteresowanie zakupami on-line, a 40,5 proc. wymienia zdobywanie informacji o produktach, jako jeden z głównych powodów korzystania z Internetu. Prawie 20 proc. badanych określa, że nie dokonuje zakupów w sieci, ponieważ nie znajduje odpowiednich ofert, 17 proc. wskazuje na mało atrakcyjne warunki cenowe.

Można by polemizować, czy działania marketingowe w Internecie podejmowane przez spółki sektora IT są skuteczne, czy też nie. Sądzę jednak, że każda firma przed rozpoczęciem budowy swojej prezentacji HTML powinna zapoznać się przynajmniej z podstawowymi informacjami dotyczącymi rynku, dla którego ją przygotowuje oraz zadać sobie pytanie w jakim celu strony tworzy.


TOP 200