Mamy do wydania 6 mld zł na inwestycje szerokopasmowe

Innym ewidentnym błędem w planowaniu tych programów operacyjnych na etapie określania dla nich ram prawnych było przypisanie zbyt dużej formalnej rangi dokumentacji przygotowawczej, w tym studiom wykonalności, np. żądanie od wykonawców wykonania szczegółowej dokumentacji tzw. programów funkcjonalno-użytkowych. Tymczasem koncepcja techniczna, a także szczegółowe przebiegi sieci i zakres obszarowy interwencji powinny być i tak weryfikowane na etapie wykonania właściwego projektu.

Potrzebny jest model współpracy państwo-przedsiębiorcy

Ani dla sieci szerokopasmowych w regionalnych programach operacyjnych, ani dla projektów planowanych w ramach nadzorowanego przez MSWiA Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka działanie 8.4 i działanie 8.3 nie udało się przygotować zawczasu przejrzystych zaleceń określających model i sposób interwencji. Z jednej strony było to trudne, biorąc pod uwagę mnogość technologii i możliwych do przyjęcia modeli współpracy komunalnych właścicieli sieci z komercyjnymi operatorami usług, z drugiej zaś strony przesunęło odpowiedzialność za trudne merytoryczne decyzje na samorządy. W takiej sytuacji każdy projekt szerokopasmowy skazuje samorządy na samodzielne przecieranie nowych szlaków.

Stąd niektóre samorządy ograniczają się tylko do obsługi własnych potrzeb, w ogóle nie kłopocząc się interesem rynku, czyli regionalnego środowiska gospodarczego. Dużo projektów jest obliczonych na łatwy, ale tylko doraźny medialny efekt, np. oferowanie darmowego Internetu poprzez hot-spoty WiFi, co bywa wygodne, ale strategicznie nie poprawia warunków rozwoju rynku, poza tym, że może kilka osób zetknie się po raz pierwszy z Internetem. Czasem jest wręcz przeciwnie, bo takie bezrefleksyjne inwestycje samorządowe mogą trwale popsuć możliwości działania małym przedsiębiorcom, których interesu często w tych lokalnych projektach nikt nie rozważał. Bardzo często w małych projektach nie zapewnia się ich trwałości poza obowiązkową perspektywę finansowania. Ta słabość jest szczególnie charakterystyczna dla działania 8.3, gdzie się przyjmuje, że komputer, który dostanie dziecko z biednej rodziny, w ciągu 3 lat finansowania i tak się technicznie zestarzeje.

Znowelizowana ustawa o partnerstwie publiczno-prywatnym oraz ustawa o koncesji na roboty budowlane weszły w życie pod koniec lutego 2009 r., więc już w trakcie przygotowania wszystkich regionalnych projektów szerokopasmowych, a ustawa o wspieraniu rozwoju usług i sieci szerokopasmowych w lipcu 2010 r. Podstawy prawne dla modelu współpracy jednostek sektora publicznego i prywatnego w budowie sieci szerokopasmowych dopiero się kształtują. Teraz niezbędne są odważne polityczne decyzje, które pozwolą zaistnieć przepisom ułatwiającym realizację infrastrukturalnych inwestycji szerokopasmowych. W tym znaczeniu, odpowiedzialni za programowanie regionalnych programów operacyjnych marszałkowie województw powinni uzyskać wyraźny sygnał polityczny i wsparcie. Gorzej, jak rząd wysyła sygnały niewyraźne i niejednoznaczne.

Europejskie 2 Mb/s a powstające dopiero nowe sieci w Polsce

Problemy z polską polityką wsparcia państwa dla budowy sieci szerokopasmowych w jakimś stopniu może tłumaczyć, że polityka unijna w sprawie nowych sieci też ewoluuje. Poważniejsze projekty wymagają notyfikacji w Komisji Europejskiej pod kątem dopuszczalności przyjętego modelu pomocy publicznej. Okazało się to na tyle złożone, że Komisja Europejska zdecydowała się dokonać syntezy doświadczeń kilkudziesięciu postępowań od 2003 r. procedur i wydała we wrześniu 2009 r. wytyczne w sprawie pomocy publicznej w sieciach szerokopasmowych. Kolejne sprawy pokazują, że znalezienie uniwersalnych rozwiązań jest trudne, chociaż kolejne państwa próbują tworzyć programy ramowe. Polska, ze względu na wielość projektów, powinna też do tego doprowadzić.


TOP 200