Macierz EMC z półki

Pogłoski, że EMC zamierza wprowadzić pamięci masowe adresowane na rynek konsumencki pojawiały się od dawna, choć przedstawiciele firmy nie potwierdzali ich. Po przejęciu Iomega nabrały one jednak realnego wymiaru. Rozszerzenie oferty korporacyjnych systemów pamięci masowych o rozwiązania adresowane do użytkowników indywidualnych można by uznać za mało oryginalny pomysł.

Pogłoski, że EMC zamierza wprowadzić pamięci masowe adresowane na rynek konsumencki pojawiały się od dawna, choć przedstawiciele firmy nie potwierdzali ich. Po przejęciu Iomega nabrały one jednak realnego wymiaru. Rozszerzenie oferty korporacyjnych systemów pamięci masowych o rozwiązania adresowane do użytkowników indywidualnych można by uznać za mało oryginalny pomysł.

Przedstawiciele EMC zapowiadają jednak wprowadzenie do rozwiązań Iomega zaawansowanych, korporacyjnych technologii deduplikacji danych, a nawet wirtualizacji pamięci. Nie ulega wątpliwości, że w ten sposób EMC chce wyróżnić swoją nową ofertę na masowym i obecnie już bardzo zatłoczonym rynku małych pamięci.

Iomega należała do pierwszych producentów, którzy zaczęli opracowywać i sprzedawać zewnętrzne pamięci masowe podłączane do komputerów PC, a ostatnio zaczęła modyfikować ofertę w kierunku pamięci sieciowych przeznaczonych do zastosowań w domach lub małych firmach. Nowy model pamięci Iomega NAS planowany przez EMC ma być wyposażony w technologię deduplikacji opracowaną przez Avamar - firmę również przejętą przez EMC. Umożliwia ona analizę i rozpoznawanie duplikatów danych i ich zapis w pamięci masowej w postaci pojedynczej kopii, a nie dwóch lub wielu plików.

EMC zamierza również wprowadzić rozwiązania umożliwiające wirtualizację małych pamięci masowych, co w praktyce ma oznaczać możliwość konsolidacji wielu dysków w jeden wirtualny zasób pamięci. Użytkownik nie będzie więc musiał szukać pliku lub informacji przeglądając różne pamięci fizyczne. Tego typu pomysły wydają się być interesujące, ale czy na pewno okażą się atrakcyjne dla użytkowników indywidualnych?

"Technologie takie są zbyt skomplikowane dla przeciętnego konsumenta, choć mogą być atrakcyjne dla entuzjastów, a przede wszystkim dla małych firm, które nie były dotąd w stanie korzystać z zaawansowanych rozwiązań pamięci masowych" - uważa Charles King, analityk z Pund-IT. "Większość konsumentów będzie wolała po prostu kupić nowy dysk, a nie bawić się w wirtualizację lub deduplikację danych" - dodaje. Chyba że EMC będzie w stanie zaoferować w pełni zautomatyzowane mechanizmy optymalizacji i wirtualizacji pamięci, nie wymagające zbyt wielu działań.

EMC ma jednak także inne pomysły na rozwinięcie biznesu adresowanego do użytkowników indywidualnych przy wykorzystaniu doświadczenia w zakresie korporacyjnych systemów pamięci masowych. Przykładowo już od lipca br. oferuje usługę Mozy umożliwiającą zdalny, automatyczny backup danych zapisanych na dyskach Iomega przy wykorzystaniu oprogramowania Retrospect.

Popularyzacja małych pamięci masowych może też sprzyjać wzrostowi popytu na backup, a więc również na duże systemy pamięci masowych. Dlatego też we współpracy z producentami telefonów EMC chce wprowadzić rozwiązania umożliwiające bezpośrednie przesyłanie danych z telefonu do pamięci masowej Iomega. Operatorów telekomunikacyjnych EMC stara się zaś przekonać do wprowadzenia dodatkowych usług przechowywania danych w pamięciach masowych dostępnych online.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200