MEMS - Systemy mikro-elektro-mechaniczne

''Inteligentne stworzonka'', mniejsze od główki od szpilki poprzez system żył docierają do serca i badają jego chore zastawki. Mogą nawet wykonywać precyzyjne zabiegi chirurgiczne.

''Inteligentne stworzonka'', mniejsze od główki od szpilki poprzez system żył docierają do serca i badają jego chore zastawki. Mogą nawet wykonywać precyzyjne zabiegi chirurgiczne.

Jesteśmy prawdopodobnie świadkami kolejnego, wielkiego przewrotu w mikroelektronice. Są nim systemy MEMS - Micro Electro Mechanical Systems (systemy mikro-elektro- mechaniczne). Te nowe układy scalone zawierają mikroskopijny komputer - mózg elektronowy i mechaniczne części ruchome. Wyposażone są w sztuczne oczy, uszy, nos, zmysł dotyku i ręce tak, by mogły używać rozmaitych narzędzi. Są samodzielnymi urządzeniami, spełniającymi jednocześnie funkcje układów elektronicznych i mechanicznych, przystosowanymi do wykonywania precyzyjnych zadań na mikroskopijnej przestrzeni.

Pierwsze egzemplarze są jeszcze na razie dość prymitywne, lecz udoskonalane w zawrotnym tempie. Naleźy się spodziewać, źe w przyszłym dziesięcioleciu będą tak popularne, jak obecnie układy scalone.

Zastosowanie tych "mikroludzików" jest ogromne: np. mogą wykonywać bezkrwawe operacje chirurgiczne serca i innych organów, z precyzją, nieosiągalną przez najwspanialszych lekarzy, mogą badać i naprawiać turbiny gazowe bez ich rozbierania. Umieszczone w systemie kontrolnym silnika samochodowego mogą minimalizować zanieczyszczenia.

MEMS są rewelacją nie tylko z powodu ich mikroskopijnych rozmiarów i moźliwości stania się modułami większych systemów, lecz głównie ze względu na to, że ich mikroelektroniczne i mechaniczne części nie sąąąąąą pracochłonną składanką, lecz mogą być produkowane w jednym cyklu technologicznym OSM - One Step Manufacture, scalone w jeden mikroukład.

W Japonii na badania nad "mikroludzikami" przeznaczono w tej dekadzie początkowo 170 mln USD. W Niemczech 270 mln USD. W Australii badania prowadzone są głównie w RMIT - Royal Melbourne Institute of Technology (Królewski Instytut Technologii w Melbourne) przy współpracy z NEDO - New Energy and Technology Development Organisation (Organizacja Rozwoju Nowej Technologii i Energii) w Japonii.

Na podstawie artykułu Franka Martinellego, umieszczonego w "Professional Update"

opracował Jan Goliszewski

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200