Zainteresowanie, jakim cieszył się Linux, nie było zaskoczeniem dla uczestników tegorocznych targów Comdex. Coraz więcej dużych firm deklaruje poparcie tego systemu operacyjnego. Oracle, IBM i Informix przenoszą na tę platformę swoje bazy danych. Tę samą operację zamierza przeprowadzić Corel - pracuje nad linuxowymi wersjami WordPerfect i CorelDraw. Atmosferę podgrzał opublikowany niedawno w Internecie list pracownika Microsoftu, Vinoda Valloppillila, w którym autor stwierdza, że Linux jest w krótkoterminowej perspektywie poważnym zagrożeniem dla Windows NT.

System multimedialny

Jednak nie tylko Linux konkuruje z Microsoftem na rynku systemów operacyjnych. Amerykańska firma Be zaprezentowała nową wersję multimedialnego systemu operacyjnego - BeOS 4.0. Firma pokazała, że na komputerze z dwoma procesorami Pentium, działającym pod BeOS 4.0, można bez zakłóceń uruchamiać jednocześnie wiele programów wymagających dużej mocy obliczeniowej, takich jak aplikacje do obróbki obrazów wideo, grafiki trójwymiarowej czy dźwięku.

Według przedstawicieli firmy Be, Windows pozostawił na rynku sporą lukę, którą ma wypełnić właśnie ich produkt. Nie zamierzają oni jednak bezpośrednio walczyć o klienta z Microsoftem. Chcą, by ich system był instalowany na komputerach PC razem z Windows, uzupełniając go. W powodzenie przedsięwzięcia na tyle uwierzył Intel, że zdecydował się zainwestować w Be 25 mln USD.

Wsparcie dla tej firmy zadeklarowali także inni producenci, zajmujący się wytwarzaniem aplikacji do obróbki dźwięku i obrazów wideo m.in. Uppsala i MGI Software.

Pierwszy producent

Pierwszym dużym producentem komputerów, który ma preinstalować BeOS, jest Hitachi. Oprócz Windows 98, będzie umieszczał japońską wersję BeOS 4.0. Be prowadzi rozmowy w sprawie podobnych umów z dwoma z pięciu największych producentów komputerów (Compaq, IBM, Dell, Hewlett-Packard lub Gateway). Cena najnowszej wersji BeOS wynosi 100 USD.