Lokalizacja - czytaj polonizacja

Kłopotliwe DLL-e

Można pokusić się o zakup komputera z instrukcją w jęz. angielskim, oby tylko istniała możliwość zainstalowania zlokalizowanego oprogramowania. Bezspornie w lokalizacjach prym wiedzie Microsoft. Windows 95 w wersji polskiej jest już standardem. Krzysztof Kolczyński, odpowiedzialny za lokalizacje w Microsoft Polska, jest zadowolony z tego, że jego firma podjęła już prace nad lokalizacją Windows 2000 (systemu, który połączy Windows 98 i Windows NT) oraz Office 2000. Niebawem użytkownicy Windows NT po polsku otrzymają do niego Pack 4.

Angielskojęzycznej wersji Windows pozostali wierni nieliczni zatwardziali komputerowcy, głoszący wyższość oryginalnych programów nad ich tłumaczeniami. Może gdyby popracowali na komputerach Macintosh, nabraliby szacunku do ojczystego języka... Maki bowiem najdłużej komunikują się w języku rodzimym użytkownika.

Specyfika niektórych branż, np. CAD/CAM/GIS, wymaga znajomości języka angielskiego. Mimo to producenci oprogramowania starają się lokalizować systemy inżynierskie. Przykładowo, Autodesk polonizuje AutoCAD (zawsze), Mechanical Desktop, AutoCAD Map, a jednocześnie nie zamierza lokalizować niektórych produktów np. 3D Studio Max. To produkt specyficzny i - jak twierdzą - nie byłoby to dobrze odebrane przez użytkowników, którzy zostaliby zmuszeni do tworzenia polskiej terminologii.

Inni producenci wyspecjalizowanego oprogramowania - np. SAS Institute - przyjęli politykę nielokalizowania swoich systemów. Klient kupuje wersję oryginalną i musi się nią zadowolić. Wyjątkiem jest aplikacja Enterprise Reporter. Nie odżegnują się jednak od pomysłu zlokalizowania pozostałych programów. Powołano już dział, który nad tym pracuje.

Krzysztof Kolczyński zwraca uwagę, że nie zawsze udaje się zlokalizowanie wszystkiego. Czasami firma lokalizująca nie zauważy biblioteki DLL, która po zainicjowaniu wywoła komunikaty w jęz. angielskim lub zmieni interfejs tak, że część funkcji będzie miała nazwy angielskie, część polskie. Najłatwiej dostrzegalne jest to przy instalacjach, gdy pojawia się komunikat systemowy: "Kopiowany sterownik jest w innej wersji językowej niż zainstalowany już na dysku. Czy chcesz kontynuować?" Niedoświadczony użytkownik najczęściej naciska "enter", po czym na ekranie pojawia się wieża Babel. Wtedy nie pozostaje mu nic innego, jak sformatować dysk twardy i zacząć przygodę z komputerem od początku.

Lokalizacja WWW

"Rośnie zapotrzebowanie na lokalizowanie serwisów WWW" - twierdzi Kamila Drelichowska, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu firmy LOMAC. "Firmy chcą mieć w Polsce dokładne kopie lustrzane macierzystych stron i nie szczędzą wysiłków w tym zakresie" - dodaje.

Zgadza się z tym Krzysztof Przyłucki, dyrektor Biura Tłumaczeń Informatycznych BTInfo. W jego opinii lokalizacja WWW staje się coraz bardziej rentownym przedsięwzięciem. Należy jednak pamiętać, że lokalizacja stron webowych może odbywać się dwojako: poprzez przetłumaczenie wyłącznie treści serwisu lub włącznie z przetłumaczeniem ikonek i dodaniem polskich słów kluczowych w linii kodu HTML przeznaczonej dla wyszukiwarek internetowych. Ta druga usługa wymaga znajomości przez tłumacza struktury dokumentu HTML i kodów.

Jaki jest właściwie sens lokalizowania WWW? Ogólnoświatowa strategia wielu firm wymusza dopasowanie się do wymogów lokalnego rynku. Nie można jednak zrezygnować z materiałów i grafiki stworzonej na potrzeby centralnego !WWW. Stąd po odpowiednim dopasowaniu oferty pod kątem jej dostępności w Polsce, łatwiej jest przetłumaczyć strony webowe niż zatrudniać redaktora WWW, webmastera czy grafika, by zlecić im wykonanie promocyjnego serwisu od początku.


TOP 200