Lokalizacja - czytaj polonizacja

Przykładowo, instrukcja i certyfikaty w jęz. polskim konieczne są do drukarek i monitorów. Nie dotyczy to jednak drukarek profesjonalnych (niestety, brak precyzyjnego określenia terminu: "drukarka profesjonalna") i monitorów profesjonalnych, za które uchodzą modele ponad 20-calowe. Jeżeli więc sprzęt jest sprowadzany na zamówienie klienta końcowego, wtedy klient wyraża pisemną zgodę na zakup sprzętu bez certyfikatu i instrukcji w jęz. polskim. W pozostałych przypadkach wszystko zależy od producenta. Hewlett-Packard dostarcza instrukcje drukarek w jęz. polskim (już w fabryce obszerna instrukcja w jęz. polskim jest dołączana do sprzętu). Natomiast wraz z monitorami Daewoo klient otrzymuje pełną instrukcję w jęz. angielskim wraz z uboższą wersją polską, w której tylko (zgodnie z prawem) umieszczone są parametry techniczne i opis bezpiecznej obsługi.

"Niedostarczanie instrukcji podzespołów w jęz. polskim wynika również z szybkich zmian produkcyjnych poszczególnych części oraz z tego, że różni dostawcy tego sprzętu nie dostarczają konkretnej instrukcji" - przyznaje Andrzej Bieganowski. Zapewnia zarazem, że Optimus SA tworzy instrukcje sprzętu w jęz. polskim, o ile jest wyłącznym dystrybutorem na Polskę. Także klient otrzyma zlokalizowaną instrukcję podzespołów, które Optimus produkuje od dawna, np. napędów CD-ROM i DVD firmy Pioneer czy monitorów OPTIView. Tym, którym nie wystarczą informacje załączane do produktów, Optimus oferuje pomoc pracowników działu technicznego, zapewniając m.in. bezpłatną infolinię.

Angielski w przewadze

Klient, który wybiera sprzęt produkcji światowych potentatów branży komputerowej, jest całkowicie zdany na ich politykę lokalizacyjną. Rynek polski przegrywa w tym względzie np. z hiszpańskim obszarem językowym, niemieckim czy francuskim. Kalkulacje centrali firm są bezlitosne wobec języka polskiego. Nie posługuje się nim nawet 60 mln ludzi na świecie, korzystniej więc sprzedawać produkty angielskojęzyczne, nie zajmując się lokalizacjami.

Gdy polska firma zdecyduje się na zakup sprzętu np. Della, a nie określi preferencji językowych, otrzyma komputery z angielskim systemem operacyjnym i dokumentacją techniczną oraz dwustronicową instrukcją w jęz. polskim "Pierwszy krok" - z rysunkami. Oryginalna instrukcja (czyli w jęz. angielskim) ma z reguły ponad 100 stron formatu B5... Ogólnie Dell przekłada na jęz. polski tylko konieczne certyfikaty np. bezpieczeństwa (tzw. B).

W przypadku serwerów centrala Della wychodzi z założenia, że polski specjalista doskonale zna jęz. angielski i z tego względu nie musi dysponować zlokalizowanym sprzętem i oprogramowaniem. Otrzymuje on wprawdzie krótką instrukcję w jęz. polskim (5-6 stron), lecz pozostała część jest w jęz. angielskim (nawet do 15 książek). W ocenie Della lepiej by dokumentacja nie miała tłumaczenia, gdyż jest ona bardziej zrozumiała dla fachowców (nie ma polskich odpowiedników niektórych terminów, tłumaczenia zaś zaciemniają obraz).

Najwięcej problemów rodzimemu klientowi sprawiają notebooki. Większość firm sprzedaje je z preinstalowaną angielską wersją Windows 95/98. Zbyt mała jest podaż komputerów przenośnych na naszym rynku, aby czołowi producenci uruchamiali linię montażową pod kątem polskiego klienta. Jak twierdzi Tadeusz Zdanowicz, dyrektor handlowy Silicon-Exim, grupa Karen, tłumaczenie i drukowanie instrukcji do małych serii notebooków pochłaniałyby w znacznym stopniu prowizję dystrybutora. Ponadto różnice między poszczególnymi modelami a nawet ich wariantami mogą być na tyle duże, że korzystniej dołączać do sprzętu ogólną instrukcję obsługi niż zostać zasypywany banalnymi pytaniami od zdezorientowanych klientów, np. czy włącznik jest w kolorze niebieskim, czy też zielonym - jak pokazano na rysunku.

Karen zaryzykował jednak montaż komputerów przenośnych California Access w Polsce (Suwałki), zakładając, że będą one przeznaczone na krajowy rynek (całkowita lokalizacja) i dla klientów w krajach nadbałtyckich, w ten sposób opowiadając się za strategią lokalizacyjną. Być może koniec 1999 r. pokaże, czy była to decyzja słuszna i w jakim stopniu lokalizacja wpłynęła na wyniki sprzedaży notebooków tej firmy.

O ile Hewlett-Packard dawno dostrzegł korzyści w lokalizacji drukarek, to dopiero pod koniec ubiegłego roku zdecydował się na produkcję notebooków pod kątem potrzeb polskiego rynku. Koncern w lokalizacji dostrzegł szansę na spopularyzowanie marki HP Omnibook i wzrost sprzedaży. Czy tak się stanie, czas pokaże. Już w tym miesiącu w fabryce HP rusza montaż "polskich notebooków".


TOP 200