Tym razem problem dotyczy jednak nie nazwy dystrybucji, ale producenta. W sprawie wytoczonej przez firmę Microsoft, która domagała się zakazu używania przez producenta nazwy Lindows holenderski sąd orzekł, że obecne, ograniczone występowanie i używanie nazwy Lindows nie narusza znaku towarowego Microsoft Windows.

W poprzednio prowadzonej sprawie firma Lindows przegrała, w wyniku czego musiała zmienić nazwę oferowanej przez siebie dystrybucji Linuksa z Lindows na Linspire. Zmieniona została również nazwa strony, odwołującej się do produktu. Nadal jednak Lindows pozostał nazwą producenta. Firma Microsoft wniosła ponownie sprawę do sądu, twierdząc, że używanie przez jakikolwiek podmiot nazwy Lindows również jest naruszeniem znaku handlowego i towarowego ich systemu Windows.

Zobacz również:

• Ta inicjatywa ma ułatwić firmom zadanie wdrażania systemów AI

Z opinią tą nie zgodził się jednak sąd w Amsterdamie. Sędzia przewodniczący A. Rullmann stwierdził, że "nie każde użycie firmowej nazwy Lindows jest od razu naruszeniem znaku Windows". W uzasadnieniu dodał, że firma Lindows używa obecnie nazwy tej nazwy jedynie w bardzo ograniczonym zakresie, zarówno na stronach internetowych, jak i w dokumentacji, a na dodatek jasno stwierdza, iż nie łączy ją nic z firmą Microsoft. Zdaniem sędziego, nie można tego uznać za złamanie postanowień sądu, który zakazał jedynie używania nazwy Lindows w przypadku rozprowadzanej przez firmę dystrybucji systemu Linux.