Lider potrzebny od zaraz

Człowiek dojrzały emocjonalnie potrafi planować swoje życie i wyznaczać sobie cele. Zadaje sobie kilka podstawowych pytań:

  • Kim chcę być (cele, misja życiowa)?

  • Skąd będę wiedział, że tam doszedłem?

  • Gdzie jestem teraz? Jakie zagadnienia i problemy mam obecnie?

  • Jak dotrę do wyznaczonego celu?

    Cele wyznacza się w różnorodnych obszarach życia: własnego zdrowia i sprawności fizycznej, rodziny, finansów, pracy zawodowej, działalności społecznej, aktywności intelektualnej i duchowej, a nawet odpoczynku. Harmonia celów we wszystkich sferach życia jest właśnie najbardziej typową i najważniejszą cechą dojrzałego człowieka, cechą, która go predestynuje do udanych kontaktów z innymi ludźmi i do przewodzenia im. Zdolność do przywództwa w firmie nie jest specyficzną umiejętnością menedżerską, zawodową, jest cechą człowieka. Jest to następna ważna dzisiaj sprawa – praca zawodowa “zabiera” człowieka, ale nie w tym sensie, że go zawłaszcza i eliminuje z innych dziedzin, np. z rodziny, lecz w tym, że im większe jest bogactwo jego życia pozazawodowego, tym lepszym jest pracownikiem.

    Terminowe marzenie

    Cel jest marzeniem związanym z terminem wykonania. Warto mieć cele również z bardzo prozaicznych powodów. Cel ukierunkowuje energię człowieka, chroni ją przed rozproszeniem, marnotrawieniem.

    Budowanie celów nie jest łatwą sztuką. Nad tym trzeba się dobrze zastanowić. Dobrym “pretekstem” są zadania, jakich człowiek się podejmuje. Wówczas wręcz narzuca się pytanie, po co to robimy, jak mieści się to w planie naszego życia i, właśnie, celów. Na początek ważne są następujące zasady budowy celów:

  • wyznaczaj cele krótkofalowe i łatwe

  • korzystaj z grupy wsparcia

  • omijaj malkontentów

  • świętuj swoje sukcesy

  • zapisuj swoje cele w kalendarzu

  • sprawdzaj w Nowy Rok realizację swoich celów.

    Szczególnie zwracam uwagę na zapisywanie swoich celów. Wielokrotnie przekonałem się, że ludzie, którzy zapisują swoje cele, realizują je. Przeglądając stare zapiski, można prześledzić swój rozwój. Człowiek dochodzi wtedy do optymistycznych wniosków. Że każdy etap był potrzebny, każdy był ważny, iż błędem byłoby ominięcie któregoś z nich, że to wszystko trwa i wymaga czasu. Sam sobie ukazuje się jako spójna i twórcza jednostka. Pamięć jest wybiórcza, poddająca się manipulacji, a papier neutralny i wiarygodny.

    Podobne zasady budowania celów są obowiązujące również w firmie czy innej organizacji.

    Sieć powiązań

    Cechą ludzi o wysokim poziomie inteligencji emocjonalnej jest bogata siatka powiązań z innymi ludźmi. Są to powiązania formalne i nieformalne, dotyczące spraw zawodowych, prywatnych, lokalnych, środowiskowych. I ta właściwość jest niezwykle pożyteczna we współczesnym biznesie. Zmienia się w nim bowiem struktura organizacyjna przedsiębiorstw, a zatem zakłócone zostają tradycyjne kanały przepływu informacji, współpracy, podległości. Osoby zdolne do utrzymywania jedynie zadekretowanych procedurą kontaktów z innymi pracownikami nie mogą pracować efektywnie. Natomiast osoby o bogatych kontaktach nieformalnych, mimo zaburzeń organizacyjnych, mogą wykonywać swoje zadania nadal. Ich dodatkowa przewaga polega również na tym, że nieformalna sieć powiązań najlepiej sprawdza się przy rozwiązywaniu problemów nietypowych i nie przewidywanych. Wobec nich sztywne, formalne kanały komunikacyjne są bezradne.

    Potrzeba misji

    Misja, podobnie jak cele, koncentruje energię na wybranym kierunku działania, aktywności życiowej, zawodowej, biznesowej. Daje sens istnienia człowieka, firmy, wspólnoty. Dla wszystkich ludzi w firmie jest ową wspomnianą na początku busolą na niepewnym, rozbujanym, burzliwym morzu zmian. Menedżer czy raczej ścisłe kierownictwo ma wręcz obowiązek określić misję firmy. Nie uczynią tego ludzie o wąskich horyzontach, nie sprecyzowanym systemie wyznawanych wartości, pozbawieni refleksji nad samym sobą, bez własnej misji życiowej i dostosowanych do niej celów. Tak więc dojrzałość emocjonalna ludzi zawiadujących biznesem ma niezwykłe znaczenie.

    Menedżer, który zabiera się do precyzowania misji swojej firmy, powinien najpierw sam sobie opowiedzieć na kilka pytań:

    Czy moja misja opiera się na sprawdzonych zasadach, w które obecnie wierzę?

    Czy odzwierciedla ona to, co we mnie najlepsze?

    Czy utożsamiam się z kierunkiem, celem, wyzwaniem i motywacją przedstawianymi w misji?

    Czy wiem, jakie strategie i umiejętności pomogą mi osiągnąć to, co zapisałem?

    Co powinienem zrobić dzisiaj, żeby znaleźć się tam, gdzie chcę być jutro?

    Charakterystyczne, że te same pytania zadaje menedżer, budując swoją misję i misję swojej firmy. Być może niektórzy powiedzą, że jest to niepotrzebna personifikacja, inni skrytykują takie utożsamianie logiki i sensu biznesu z sensem i logiką życia jako całości. Ja jednak nie dostrzegam w tym nic niebezpiecznego ani błędnego. Jest to jedynie realizacja bardzo podstawowej zasady zachowania harmonii we wszystkich sferach życia. Poszukiwanie jej wśród ludzi inteligentnych emocjonalnie dokonuje się jeszcze głębiej niż wśród ludzi bazujących jedynie na spekulacji intelektualnej. Być może właśnie ta głębia tak niepokoi oponentów. Być może uważają, że biznes to coś tak trywialnego i prymitywnego, iż nie powinien angażować aż tak głębokiego poziomu ludzkiej istoty. Mimo to pozostaje prawdą, że skuteczne i satysfakcjonujące funkcjonowanie w dzisiejszym świecie społecznym i gospodarczym stawia takie właśnie wyzwanie.

    <hr size=1 noshade>Grzegorz Turniak jest dyrektorem Neumann Management Institute.


  • TOP 200