Li-Fi – świetlana przyszłość komunikacji

Light Fidelity – zalety i wady

Mimo zaangażowania środowisk naukowych i przychylnych reakcji świata IT, technologia Li-Fi wciąż znajduje się w fazie rozwoju i może upłynąć kilka lat zanim doczeka się ona komercyjnych wdrożeń. Analitycy przewidują, że dużą pomocą w rozpowszechnieniu idei komunikacji bezprzewodowej VLC może okazać się rynek oświetleniowy. Według danych zawartych w najnowszym raporcie Lux Research, w latach 2013-2023 popyt na oświetlenie LED wzrośnie dwunastokrotnie. Pod koniec prognozowanego okresu wartość rynku diod półprzewodnikowych emitujących światło ma sięgnąć 25 miliardów USD. Niektórzy specjaliści twierdzą nawet, że w ciągu 20 lat oświetlenie LED stanie się standardem i zastąpi dotychczasowe rozwiązania.

Li-Fi, które wykorzystuje diody LED do połączeń sieciowych, zyskałoby wówczas potężne wsparcie. Zwiększyłaby się nie tylko dostępność diod o różnych charakterystykach, ale dzięki wysokiej podaży obniżeniu uległyby również ich ceny.

Zobacz również:

  • Netgear wkracza z Wi-Fi 7 dla klientów biznesowych

Specjaliści podkreślają, że dojrzałość technologii Li-Fi będzie bezpośrednio wiązała się z niewielkimi kosztami jej wdrożenia oraz eksploatacji. Jeśli dodamy do tego gigabitowe prędkości przesyłania danych i oczekiwane dążenie do miniaturyzacji zestawów Li-Fi, to przyszłość tej koncepcji wydaje się niezagrożona.

Do zalet Li-Fi na pewno można zaliczyć to, że nie wykorzystuje częstotliwości radiowych Wi-Fi (2,4 GHz i 5 GHz). Choć wciąż brakuje jednoznacznych badań stwierdzających realne zagrożenia dla zdrowia ludzi przebywających w obszarach nadawania sygnałów w tym pasmie radiowym, to istnieją przeciwskazania lub wręcz zakazy używania Wi-Fi w niektórych miejscach. Li-Fi mogłoby wówczas zastąpić sieci bezprzewodowe np. w samolotach czy szpitalach.

Obecnie jednak, poza entuzjastami nowego rozwiązania, spotkać się można z opiniami każącymi podchodzić z rezerwą do Li-Fi, a w szczególności do ograniczeń, jakie niesie ze sobą ta technologia. Jedną z poważniejszych wad jest konieczność zapewnienia bezpośredniej widoczności (LOS – Line Of Sight) między nadajnikiem a odbiornikiem. Światło widzialne nie przenika przez ściany, może łatwo ulec rozproszeniu (np. przez inne źródła światła, ruszające się obiekty), co w przypadku Li-Fi doprowadzi do przerwania transmisji. Technologia ta sprawdzi się zatem najlepiej wewnątrz budynków, w pojedynczych pomieszczeniach.

Potrzeba bezpośredniej widoczności ma jednak też zaletę. W dużym stopniu eliminuje zagrożenia związane z potencjalnym przejęciem połączenia przez osoby nieuprawnione, co jest zmorą tradycyjnych połączeń Wi-Fi.

Innym mankamentem Li-Fi jest jednokierunkowość transmisji danych. Wiąże się to przede wszystkim ze skomplikowaniem budowy zestawu Li-Fi, składającego się z diody, płytki drukowanej z układami scalonymi, wzmacniacza. Do tego należy dodać fotodiody odbierające i przetwarzające sygnał. Użytkownicy chcą zaś mieć zminiaturyzowane urządzenia, o możliwie największych funkcjonalnościach. Na obecnym stopniu rozwoju, technologia Li-Fi będzie dobrze spełniać swoją rolę głównie, jako szybkie źródło zasobów internetowych (pobieranie plików, streaming audio-wideo). Łączem „w górę”, zapewniającym dwukierunkowość, mogą być wówczas znane już rozwiązania bezprzewodowe, takie jak Wi-Fi czy sieci komórkowe 3G/4G.

Sceptycy podnoszą też kwestię energooszczędności rozwiązania Li-Fi. Do prawidłowego działania sieci diody LED muszą być nieustannie włączone, co wpływa na ich żywotność i generuje dodatkowy pobór prądu. Z drugiej strony, trwałość przeciętnych diod szacowana jest przez producentów na 20-50 tys. godzin, a sama technologia charakteryzuje się optymalnym poborem energii. Testy Li-Fi pokazały ponadto, że do podtrzymania połączenia między nadajnikiem i odbiornikiem diody LED nie muszą świecić pełną mocą. W niektórych badaniach przyciemniano je o niemal 50%, co nie powodowało zerwania transmisji.

Do zastosowań profesjonalnych można też używać droższych diod o znacznie ulepszonych parametrach. Jednym z przykładów LED wysokiej jakości jest ViviD LED MR16 firmy SORAA. Dioda, zbudowana na bazie azotku galu (opatentowana technologia GaN on GaN), oferuje pełne spektrum światła widzialnego oraz zapewnia dziesięciokrotnie większą intensywność świecenia w porównaniu ze zwykłymi LED-ami. Jest przy tym energooszczędna (pobiera nawet o 75% mniej prądu). Jak jednak podkreślają propagatorzy nowej technologii komunikacji bezprzewodowej, tak zaawansowane konstrukcje nie są jednak potrzebne do poprawnego działania Light Fidelity.


TOP 200