Labirynt do przejścia

Przez hurtownię

Wymiana danych pomiędzy kilkoma aplikacjami raz na jakiś czas to jeszcze stosunkowo mały problem - gorzej, gdy jest ich kilkanaście czy kilkadziesiąt. Pole manewru jest ograniczone. Po pierwsze - czasem, po drugie zaś - możliwą do utrzymania liczbą interfejsów, automatów, formuł itd. Utrzymanie kontroli nad prawidłowością i pewnością wykonania wszystkich operacji we właściwym czasie to zadanie dla całego sztabu informatycznego.

Nie ulega wątpliwości, że wraz ze wzrostem liczby aplikacji integracja na poziomie danych w sensie operacyjnym staje się ryzykowna, co może implikować konieczność wprowadzenia rozwiązania bardziej uniwersalnego. Jedną z możliwych propozycji jest agregowanie określonych informacji z wielu systemów za pomocą centralnej bazy zwanej potocznie hurtownią danych. Konsolidacja informacji w celu ich przekrojowej analizy i wyciągania wniosków to świetny pomysł, praktycznie nie ma bowiem ograniczeń co do liczby źródeł danych. Przy prawidłowym wdrożeniu hurtowni danych firma zyskuje dostęp do spójnych, przekrojowych danych, które można odnosić do siebie wzajemnie praktycznie w dowolny sposób.

Pojawia się jednak kwestia aktualności danych. Przy większych zbiorach lub bardziej skomplikowanych operacjach wstępnych (formatowanie, agregacja, walidacja itd.) pobieranie danych do hurtowni wymaga czasu. Nawet jeżeli są pobierane dane różnicowe, sam etap ETL - ekstrakcja, transformacja i ładowanie danych do hurtowni - może trwać kilka godzin. Dodatkowy czas jest także potrzebny, by ze wstępnie przygotowanych danych przygotować struktury analityczne, czyli tzw. kostki OLAP, będące źródłem danych dla przekrojowych analiz i raportów. W trakcie aktualizacji hurtowni analizy uwzględniające najświeższe dane nie mogą być wykonywane.

Alternatywą jest raportowanie wprost z systemów transakcyjnych, jednak zawartość dwuwymiarowych raportów nie zawsze zadowala. Obciąża ponadto systemy transakcyjne znacznie bardziej niż operacja ekstrakcji danych do hurtowni. Większość firm wdrażających rozwiązania analityczne stwierdza, że ich dotychczasowa infrastruktura sprzętowa (zwłaszcza serwery i systemy pamięci masowych) jest za słaba, by unieść nowy, duży ciężar obliczeniowy.

Przyjazny portal

Łączenie systemów za pomocą rozwiązań analitycznych to rozwiązanie zaspokajające potrzeby kilkunastu lub co najwyżej kilkudziesięciu osób: członków zarządu i kierowników średniego szczebla. Dzieje się tak nawet w firmach, które na rozwiązania analityczne wydają miliony dolarów. Wydaje się jednak, że wysiłek wkładany w integrację firmowych systemów mógłby posłużyć także pracownikom niższych szczebli, którzy na co dzień muszą podejmować decyzje dotyczące poszczególnych transakcji i dokumentów. Z drugiej jednak strony, oferowanie im narzędzi analitycznych wydaje się złym pomysłem. Szeregowi pracownicy potrzebują informacji, a nie skomplikowanego narzędzia do ich pozyskiwania (z tymi świetnie sobie radzą analitycy). Ponieważ osoby na stanowiskach operacyjnych nie mają dużo czasu na drążenie tabelek i wyciąganie wniosków, najlepiej byłoby podać im "na tacy" informacje o odpowiednim zakresie i stopniu szczegółowości, do tego w znajomej przeglądarce.

Idea portali korporacyjnych, po okresie powolnego rozwoju, zyskuje obecnie coraz większą popularność. Oprócz prezentacji danych adekwatnych do roli pracownika w organizacji, portale mogą udostępniać użytkownikom pewną część funkcjonalności systemów dziedzinowych, do których ci nie mają bezpośredniego dostępu. Przykładowo, handlowcy mogą zamówić materiały reklamowe lub gadżety dla sklepów, mając poprzez portal dostęp tylko do kilku funkcji systemów: marketingowego i zakupowego, nie zaś do wszystkich.

Oprócz danych pochodzących z aplikacji, portale mogą udostępniać treści tekstowe, np. dokumenty, wiadomości e-mail oraz powiązane z nimi mechanizmy pracy grupowej. Nie bez znaczenia jest także fakt, że portale ułatwiają dostęp do informacji użytkownikom zdalnym. Wszystko to niewątpliwie poprawia przepływ informacji w firmie.

Jaka integracja

1. Wymiana plików między bazami danych

+ niskie koszty, krótki czas wdrożenia

- brak mechanizmów kontrolnych, słaba skalowalność

2. Integracja offline z użyciem hurtowni danych

+ szeroki zakres, możliwość prowadzenia zaawansowanych analiz

- opóźnienia w aktualizacji danych, narzut na wydajność, ograniczony krąg odbiorców

3. Integracja informacji i funkcji aplikacji - portale korporacyjne

+ integracja danych, informacji i wybranych funkcji aplikacji, elastyczność

- wysokie koszty wdrożenia, długi czas trwania projektu

4. Integracja online - brokery komunikatów

+ wydajność i pewność integralności danych, elastyczność

- wysokie koszty wdrożenia, długi czas trwania projektu

5. Integracja usług - usługi sieciowe (web services)

+ niezależność od technologii, bardzo duża elastyczność, powszechne wsparcie

- nie całkiem dojrzała technologia, problemy z wydajnością i bezpieczeństwem


TOP 200