Kurs na Javę

KONKURENCI - Fuzja Oracle i Sun zapewne zmieniła plan zajęć niejednego z szefów konkurencyjnych firm. W ciągu minionego miesiąca cały rynek zdążył już przyzwyczaić się do myśli, że to IBM kupi Suna identyfikując korzyści i zagrożenia. Informacje o planach Oracle są szczątkowe, ale powodów do zadowolenia nie ma pewnie ani IBM, ani SAP, które z wykorzystaniem Javy przez lata zbudowały istotną część swoich rozwiązań. Kontrola nad Javą, wciąż za wcześnie, aby stwierdzić jak ścisła, stawia Oracle również w bezpośredniej konkurencji z Microsoftem (obok rywalizacji na polu baz danych), który walczy o rynek middleware z pomocą .NET. Kontrola nad MySQL daje z kolei Oracle możliwości pozbycia się ewentualnego zagrożenia dla własnych rozwiązań. Jednak pierwsze opinie na temat planów wobec MySQL są podzielone. Oracle wsparty aplikacjami i sprzętowymi rozwiązaniami Suna staje do bezpośredniej konkurencji z IBM, który do tej pory jako jedyny miał pełną gamę sprzętu, systemu operacyjnego i oprogramowania. Oracle wyrasta na drugą siłę na rynku IT i będzie rozdawał karty. Nawiązując alians z HP, może stworzyć pierwszą realną przeciwwagę dla IBM.

KLIENCI - Wielu na pewno odetchnęło z ulgą na wieść o decyzji Oracle. Użytkownicy rozwiązań Suna zawsze chwalili sobie technologię i jakość obsługi, mimo średnio wyższych cen. Dla Oracle wyzwaniem będzie utrzymać te dobre relacje. W przeciwnym wypadku klienci Suna mogą pozbyć się sentymentów i zwrócić ku konkurencji, która być może zaoferuje konkurencyjne cenowo propozycje. Zwłaszcza że Oracle to firma, która nie należy to najtańszych dostawców. W końcu fuzja nie oznacza samych dobrych wieści. Oracle kontroluje coraz więcej rynku, co przekłada się na mniejszy wybór i wyższe ceny. Czy uda się uniknąć konfliktu z IBM na tle Javy, w którą producent zainwestował miliardy dolarów? Raczej wątpliwe, że IBM podda się bez walki, brak jasnej i jednolitej wizji rozwoju Javy może niekorzystnie odbijać się na klientach.

KONKURENCI - Na szczęście nie każdy ruch Larry'ego Ellisona zmiata z powierzchni ziemi mniejszych i większych konkurentów. Sporo zyskać może Microsoft lub Sybase, jeżeli Oracle pozbędzie się, ograniczy sprzedaż lub skomercjalizuje MySQL. Microsoft może także zyskać na wspomnianej już wcześniej, niejasnej sytuacji Javy przyciągając klientów do .NET.

SPRZĘT - Larry Ellison wielokrotnie pokazał, że lubi i potrafi działać niestandardowo, na przekór powszechnych przekonaniom. Jak wielu zwolenników zyskałaby jeszcze niedawno prognoza stwierdzająca, że Oracle zostanie producentem sprzętu? Może tych, którzy pamiętają jeszcze zakończoną porażką ideę Network Computer. W podobnym okresie Sun wprowadził cienkiego klienta Sun Ray. Teraz będzie należał do Oracle i będzie to może spełnienie wizji Larrego Ellisona sprzed lat. Dziś w dobie popularyzacji cloud computing architektura thin client może przechodzić drugą młodość. Oracle, przynajmniej na jakiś czas zostanie właścicielem pokaźnej oferty serwerów i pamięci masowych. Składane na gorąco deklaracje o pełnej integracji brzmią interesująco, ale jak bardzo prawdopodobne może być opracowanie specjalizowanych urządzeń "wszystko w jednym" z logo Oracle dla dużych klientów, którzy najczęściej potrzebują zupełnie niestandardowych rozwiązań? Czy Oracle będzie finansował rozwój kolejnych generacji procesorów SPARC, być może szykując nowe platformy na podbój centrów danych? Jednak bardziej prawdopodobne wydaje się, że odsprzeda sprzętową część Suna - może Fujitsu, a może HP jako zachętę od bliższego aliansu przeciwko IBM. To może jednak oznaczać koniec procesora SPARC, a lukę po nim wypełnią Intel i AMD. Na użytek szerokiej palety biznesowych aplikacji być może jednak zostawi sobie część działalności związaną z systemami pamięci masowych. Na pewno wkrótce Larry Ellison rozwieje wszelkie wątpliwości.


TOP 200