Krzepki czterdziestolatek

Krzepki czterdziestolatek

Komputer Univac1 firmy Unisys z 1952 r., który przedstawiciele tego producenta uznają za jednego z pierwszych komputerów mainframe

W latach 70. i 80. właściwie we wszystkich ośrodkach obliczeniowych wyposażonych w komputery mainframe powstawały mocne merytorycznie zespoły projektowo-analityczne. Tylko przez ZETO Zowar przewinęło się w sumie kilkuset specjalistów, z których wielu wciąż można spotkać na kierowniczych stanowiskach w świecie polskiej informatyki (zarazem ogromna ich rzesza wyemigrowała, głównie do Stanów Zjednoczonych). "Stan wojenny i kolejne lata przyniosły prawdziwą trzebież tych kadr. Wiele osób wyjechało wówczas pracować do krajów Bliskiego Wschodu. Co pocieszające, duża część tych specjalistów w ciągu minionej dekady powróciła do Polski" - mówi Witold Jędrusik, szef grupy produktowej zSeries w IBM Polska (związany z tą firmą od 30 lat).

Ocenia się, że obecnie trzon grupy specjalistów od komputerów mainframe stanowi ok. 600 osób. Według danych IBM funkcjonują u nas ok. setki tych maszyn (obsługiwanych pod względem serwisowym przez IBM). Na przestrzeni wszystkich lat do Polski trafiło ich 2, 3 razy więcej, z czego większość została już wyłączona z eksploatacji.

Środowisko użytkowników komputerów mainframe jest zintegrowane poprzez mające już długą tradycję spotkania. "Nie są to jakieś odgórne, korporacyjne działania. Wszystko odbywa się na zasadzie ad hoc, dzięki inicjatywie poszczególnych osób" - podkreśla Witold Jędrusik. Taki nieformalny klub miłośników mainframe działa np. przy firmie CompFort/Meridian. Renomę mają tzw. imprezy krakowskie - w tym roku takie spotkanie zaplanowano na 11-12 maja w Teatrze im. Słowackiego.

Maszyny transakcyjne

Krzepki czterdziestolatek

Zdjęcie wysyłki komputerów S/360 z fabryki w drugiej połowie lat 60.

Termin mainframe, choć często traktowany jako nazwa własna, jest tylko zwyczajowym określeniem klasy serwerów spełniających najwyższe wymagania względem bezpieczeństwa, pewności oraz ciągłości działania i wydajności. W odróżnieniu od superkomputerów wektorowych, w przypadku których istotna jest przede wszystkim szybkość wykonywania obliczeń zmiennoprzecinkowych, w komputerach mainframe decydująca jest zdolność do obsługi maksymalnej liczby transakcji w jednostce czasu (wydajność mierzona w MIPS). Są to bowiem urządzenia wykorzystywane przez duże jednostki gospodarcze bądź największe instytucje państwowe - wszędzie tam, gdzie chodzi o przetwarzanie danych na prawdziwie masową skalę.

"Sama nazwa powstała dopiero w drugiej połowie lat 70. i poprzez określenie zbioru cech dopiero post factum zaczęto ją odnosić również do pierwszych komputerów S/360" - mówi Krzysztof Bulaszewski, dyrektor działu Systems Group (dział serwerowy) w IBM Polska. Tak naprawdę komputery mainframe to także serwery, tyle tylko że o parametrach określających ich przynależność do tzw. górnej półki. Mainframe'y znajdujące się obecnie w ofercie IBM formalnie nie występują w cennikach pod tym określeniem - to jedynie serwery IBM eServer zSeries. Inne firmy również oferują takie rozwiązania, prezentując je zazwyczaj jako komputery mainframe.

"To nieprawda, że obecnie nadszedł okres schyłkowy komputerów mainframe. Ze względu na rozwój całego rynku ich znaczenie procentowe wobec całości oczywiście jest dużo mniejsze niż dawniej, jednak widać wyraźnie odwrót od traktowania rozwiązań klient/serwer jako panaceum na problemy dowolnej skali" - twierdzi Krzysztof Bulaszewski. Na początku lat 90. wydawało się bowiem, że komputery mainframe podzielą los dinozaurów, przy czym rolę ssaków - by kontynuować tę zoologiczną analogię - miały odegrać grupy wydajnych, a nieporównanie tańszych zwykłych serwerów. Tak się jednak do końca nie stało. "Wahadło wyraźnie przechyla się obecnie w drugą stronę - rozwiązań scentralizowanych. Bazowanie na technologii klient/serwer wielokrotnie ostatecznie okazywało się ekonomicznie nieopłacalne. Dlatego rośnie rola centralnych serwerów, a nowe propozycje - np. grid computing, w których uczestniczą także mainframe'y - nie znalazły na razie zastosowania w dużych organizmach gospodarczych" - mówi Krzysztof Bulaszewski.

W Polsce na komputerze mainframe funkcjonuje Oddział Bankowości Elektronicznej BRE Bank (czyli słynny mBank), przetwarzane są informacje billingowe Telekomunikacji Polskiej, w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych są liczone dane w systemie KSI ZUS. Na mainframe ma działać nowy system bankowy PKO BP, największego polskiego banku detalicznego. System PESEL działa na najnowocześniejszym rozwiązaniu eServer z800 o wydajności ok. 30 MIPS wobec 1000 MIPS w przypadku ZUS, bodaj największej instalacji mainframe w Polsce. Jednak i ta ostania liczba wygląda mizernie, gdy zestawić to z danymi z Europy Zachodniej czy USA. Działają tam bowiem outsourcingowe centra obliczeniowe wyposażone w klastry komputerów mainframe o zdolności przetwarzania na poziomie kilkudziesięciu tysięcy MIPS.


TOP 200