Kryzys na Wschodzie

W Rosji kryzys gospodarczy objął również rynek komputerów. Ich sprzedaż spadła o ponad połowę.

W Rosji kryzys gospodarczy objął również rynek komputerów. Ich sprzedaż spadła o ponad połowę.

Choć w II kwartale br. spadek wyniósł jedynie 22%, to w wyniku załamania rosyjskiego systemu bankowego, przeznaczającego największe sumy na informatykę, a także szybkiej dewaluacji rubla, w III kwartale br. o prawie 60% spadła sprzedaż komputerów.

Raport na ten temat opublikowała International Data Corporation (IDC).

Liczba sprzedawanych w Rosji komputerów osobistych spadła o 200 tys. i w III kwartale br. wyniosła 141 tys., przy czym w okresie od połowy sierpnia do końca września sprzedano tylko kilka sztuk. Najlepiej chronione przed gwałtownym spadkiem cen były firmy Dell i Siemens Nixdorf, które sprzedają swoje produkty klientom korporacyjnym.

Liderem rynku PC w III kwartale w Rosji został tamtejszy producent komputerów Vist. Pod względem wartości podpisanych umów najwyżej uplasował się Compaq, na którego dobry wynik wpłynęło zapewne połączenie z Digitalem.

W październiku br. w związku z ogólnym uspokojeniem atmosfery politycznej w Rosji i stabilniejszą pozycją rubla w stosunku do innych walut sytuacja uległa nieznacznej poprawie. "Sytuacja ustabilizowała się, jednak rynek otrzymał cios, po którym nie zdołał się jeszcze podnieść, nawet do poziomu z II kwartału tego roku" - twierdzi Robert Farish z moskiewskiego oddziału IDC. Liczba sprzedanych komputerów PC w tym roku wyniesie ok. 850 tys. (o 38% mniej w stosunku do ub.r.). Analitycy nie przewidują znaczącej poprawy w 1999 r.

Dla COMPUTERWORLD komentują

Elżbieta Bójniewicz, dyrektor ds. finansowych ComputerLand SA

Ponieważ ComputerLand nie prowadzi bezpośredniej działalności w Rosji i byłych republikach Związku Radzieckiego, nie odnotowaliśmy strat z powodu kryzysu, który latem br. objął ten region. Ewentualny wpływ na naszą działalność mogą mieć straty naszych klientów w Rosji, które będą mogły wpłynąć na wielkość ich wydatków na informatykę.

Jedynie CSBI Eastern Europe z siedzibą w St. Petersburgu odnotował straty wynikające z różnic kursowych. Zmniejszyliśmy w naszym oddziale zatrudnienie o 50% i można powiedzieć, że spółka wychodzi na zero, nie odnotowuje strat, z drugiej strony, nie przynosi również zysku. Klientami CSBI Eastern Europe są głównie małe i średnie banki, a załamanie rosyjskiego systemu bankowego dotyczyło przede wszystkim dużych banków.

Trudno na razie mówić o wynikach naszych oddziałów na Litwie, Łotwie, Estonii i Ukrainie, gdyż przejęliśmy je we wrześniu br. Wpływ kryzysu rosyjskiego na nie będziemy mogli ocenić w przyszłym roku.

Marek Maciaś, rzecznik prasowy Optimus SA

Najbardziej szkodliwe dla producentów komputerów były wahania kursu dolara, co powodowało gwałtowne skoki cen podzespołów komputerowych. Optimus nie prowadził prawie żadnych interesów w Rosji, dlatego tamtejsza sytuacja nie miała większego wpływu na nasze wyniki finansowe. Poza tym zyski pochodzące z eksportu to tylko kilka procent przychodów Optimusa (ok. 4 %).

Kryzys rosyjski nie wpłynął dotąd na sytuację na Ukrainie, gdzie Optimus realizuje kilka kontraktów, m.in. dla urzędów celnych, Banku Ukraina i największego ukraińskiego operatora telekomunikacyjnego. Żadnego z naszych kontraktów nie zerwano, można więc powiedzieć, że nie utraciliśmy rynku zbytu. Trudno jednak przewidzieć, czego należy spodziewać się w dalszej perspektywie.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200