Krótko i na temat

Od zlecenia do zlecenia

Jednym z głównych ekranów systemu, które Marek Wilmanowicz wykorzystuje w pracy, jest pulpit menedżera, pokazujący mu liczbę zleceń naprawczych, które wymagają zatwierdzenia, zostały przekazane do realizacji, wymagają odbioru lub zatwierdzenia płatności. Skąd wiadomo, że któreś z urządzeń wymaga naprawy? Pierwszym źródłem informacji są pracujący w sterowni każdej z instalacji pracownicy pionu produkcji, informujący dział utrzymania produkcji, że któreś z urządzeń zachowuje się podejrzanie.

Drugim źródłem danych jest dokumentacja, z której wynikają terminy obowiązkowych przeglądów. Trzecie źródło to przepisy polskiego prawa, które nakładają na producenta obowiązek przeprowadzania co roku obowiązkowej diagnostyki, zarówno w trakcie pracy urządzeń, jak i po ich wyłączeniu - przeprowadzanych przez urządzenia diagnostyczne pomiarów temperatury, drgań czy przyspieszeń, ale też pomiarów, które z czujnikiem w ręku przeprowadzają przeszkoleni pracownicy, a które dotyczą mniej ważnych urządzeń.

Zatrudnieni na produkcji szefowie zmiany inicjują zlecenie zgłaszając usterkę. Zlecenie trafia do któregoś z 15 inżynierów pracujących w obsłudze ruchu. Ci po zapoznaniu się z tematem decydują, czy konkretny fragment instalacji wymaga naprawy, czy też jego podejrzane działanie należy uznać za objaw normalnej - może jedynie odrobinę bardziej wytężonej - pracy. Zanim zlecenie trafi do odpowiednich podwykonawców, musi zostać zatwierdzone przez głównego inżyniera ruchu. Zatwierdzone zlecenie wysyłane jest automatycznie do odpowiedniej spółki, zajmującej się serwisowaniem tego konkretnego urządzenia.

Po wykonaniu prac zlecenie powraca do działu utrzymania ruchu, który sprawdza prawidłowość wykonania (i ewentualnie zgłasza uwagi) oraz zatwierdza ostateczną wycenę. W międzyczasie wgląd w zlecenie mają kierownicy produkcji, którzy mogą zgłosić własne uwagi. Ostatecznie bowiem produkcja ma prawo wiedzieć, co zostało zrobione i za ile.

Tony dokumentacji

Uzupełnieniem podstawowego systemu jest moduł D7i Spółka umożliwiający generowanie zleceń dla podwykonawców, których w tej chwili jest ok. dziesięciu. Podwykonawca otrzymuje zlecenie dokonania naprawy konkretnego urządzenia, do BOP przekazuje natomiast wycenę prac w rozbiciu na koszty materiałów i robocizny, harmonogram prac i ewentualne komentarze dotyczące wykonania. Po zakończeniu prac przekazuje informację o gotowości poddania urządzenia odbiorowi oraz ostateczną wycenę do zatwierdzenia. System D7i spięty jest z SAP obsługującym spółkę od strony finansowo-księgowej. Dzięki temu po zatwierdzeniu ostatecznej wyceny w systemie finansowo-księgowym blokowane są środki finansowe na zapłacenie podwykonawcy.


TOP 200