Krótki przewodnik po rozwiązaniach cloud computing

Kolejny z "odcieni chmury" to wirtualizacja platform, czyli Platform as a Service (PaaS). Udostępniane w chmurze środowisko pracy pozwala rozwijać własne aplikacje i rozwiązania; jest to usługa w zasadzie kierowana do firm i osób tworzących nowe rozwiązania informatyczne. Jedną z najbardziej znanych usług typu PaaS jest Windows Azure. W centrach danych hostowanych przez Microsoft można tworzyć, uruchamiać, a potem hostować aplikacje na platformie .NET skompilowane do kodu CLR (a dokładniej: metajęzyka CIL). W implementacji Oracle, PaaS to przede wszystkim baza danych Exadata, ale także zestaw platform do budowy aplikacji biznesowych, np. CRM. Dzięki PaaS firma może więc mieć własne aplikacje, funkcjonujące gdzieś tam, hen, w chmurze, bez konieczności przygotowywania dla nich całej kosztowej otoczki związanej ze sprzętem i oprogramowaniem bazowym.

Trzeci odcień chmury to Aplication as a Service (SaaS), czyli dostarczanie aplikacji jako usługi. Ten rodzaj "zachmurzenia" jest doskonale znany zarówno użytkownikom domowym (np. platforma Google Docs), jak i biznesowym (np. Salesforce.com). Ta ostatnia firma reklamuje się zresztą logo z przekreślonym słowem software, wyraźnie dając do zrozumienia, że oferuje usługę, a nie oprogramowanie. Model SaaS w dzisiejszym wydaniu to przejęcie odpowiedzialności za całą grupę aplikacji przez zewnętrzną firmę. Typowy przykład takiego rozwiązania to poczta elektroniczna. Firma płaci za usługę w zależności od liczby jej użytkowników, zakresu usług i gwarantowanego poziomu dostępności. Z głowy ma całą resztę.

Zobacz również:

  • Cyfrowa transformacja z AI - co nowego na Google Cloud Next 24
  • Cisco i Microsoft transmitują dane z prędkością 800 Gb/s
  • Kwanty od OVHCloud dla edukacji

Chmura to coś więcej

Czy chmura to więc po prostu zakup usług dostarczanych na poziomie infrastruktury, platformy albo aplikacji? Nie, niekoniecznie. Jest kilka elementów charakterystycznych, które odróżniają chmurę od zwykłej usługi informatycznej hostowanej poza przedsiębiorstwem.

Wspomniano już o skalowalności. Usługi w chmurze, co do zasady, charakteryzują się dużą skalowalnością wynikającą z architektury systemów. Skalowalność ta osiągana jest poprzez wirtualizację i mechanizm wyważania obciążenia (ang. load balancing) w zależności od bieżących potrzeb. Nieomal wszyscy posiadacze strony WWW znają sytuację, w której dana strona na krótko jest pod ostrzałem w wyniku jakiegoś zdarzenia (np. popularnej promocji albo linku na głównej stronie popularnego portalu). Mechanizm wyważania obciążenia włącza dodatkowe komputery i ich moc obliczeniową oraz pasmo sieciowe do obsługi licznych żądań przychodzących do tej strony. Wraz z funkcją failover (dynamicznie wyłączającym uszkodzone elementy, np. komputery albo segmenty sieci i przekierowującym ruch do innych, aktywnych) stanowi esencję wysokiej dostępności usług w chmurze.

Chmura to nie tylko architektura umożliwiająca skalowalność oraz dostępność. To także API, czyli interfejs pozwalający łączyć jedne aplikacje w chmurze z innymi w celu budowania rozwiązań. Doskonałym przykładem wykorzystania takiego API jest Facebook. Dzięki posiadaniu otwartego zestawu usług, udokumentowaniu go oraz zbudowaniu społeczności developerskiej (a jakże, przecież chodzi o serwis społecznościowy) firmie udało się wejść na miliony stron internetowych poprzez dostarczenie tam przycisku "Lubię To!" Podobne API dostarcza większość aplikacyjnych serwisów "chmurowych" (np. wspomniany już Oracle, Google i Microsoft). I jeśli jest jedna, fundamentalna różnica pomiędzy zwykłą, zdalnie hostowaną aplikacją a chmurą aplikacyjną, to jest nią zdolność budowania nowych rozwiązań jako kompozycji już istniejących.

****

Chcesz dowiedzieć się więcej o cloud computingu i wirtualizacji?

Weź udział w bezpłatnej konferencji Computerworld. Zarejestruj się >>

****


TOP 200