Korzyść z bycia testerem

Dostawcy oprogramowania coraz częściej namawiają klientów do wdrażania wersji rozwojowych aplikacji. Oto kilka korzyści, które zyskują stając się tzw. early adopters.

Dostawcy oprogramowania coraz częściej namawiają klientów do wdrażania wersji rozwojowych aplikacji. Oto kilka korzyści, które zyskują stając się tzw. early adopters.

Podstawowa korzyść wynikająca z wdrożenia oprogramowania jeszcze przed jego oficjalną premierą jest jedna, firmy już na wczesnym etapie zyskują dostęp do - często bardzo potrzebnej z biznesowego punktu widzenia - funkcjonalności. Mogą również zyskać doświadczenie podczas samego procesu wdrożenia, który zazwyczaj jest realizowany z pomocą i pod stałym nadzorem producenta oprogramowania. Dodatkowo pomagają producentowi w testowaniu aplikacji i jest to często pomoc bezcenna.

Wstępna analiza produktu

96 firm

w Polsce zdecydowało się do tej pory na wdrożenie rozwojowej wersji Windows Server 2008 RC1.

Dostawcy oprogramowania zapewniają, że firmy, które zdecydowały się na wdrożenie rozwojowych wersji oprogramowania, mają zagwarantowane pełne i bezpośrednie wsparcie techniczne producenta oraz ułatwiony dostęp do dokumentacji technicznej i pomocy ze strony producenta. To z kolei daje przedsiębiorcom duże możliwości. "Podstawową korzyścią wynikającą ze stosowania wczesnych wersji produktów jest możliwość zapoznania się z funkcjonalnością nowego produktu zanim trafi on na rynek. Dostawcom IT pozwala to przygotować się do oferowania klientom tego produktu lub usług z nim związanych. W przypadku klientów cenna może być możliwość zweryfikowania, na ile nowe funkcjonalności uzasadniają migrację, a także zaplanowanie z wyprzedzeniem samego procesu migracji" - ocenia Michał Szafrański, dyrektor ds. rozwoju w DCS Computer Consultants Group.

W tym miejscu trzeba nadmienić, że firmy uczestniczące w tego rodzaju programach mają aktywny wpływ na funkcjonalność finalnego produktu. Według Adama Bartosa, dyrektora technologicznego SAS Institute Polska, właśnie to może być najważniejszą zaletą. "Klienci zyskują realny wpływ na to jak dana technologia będzie wyglądała w przyszłości" - mówi. Rzeczywiście, wśród dostawców oprogramowania biznesowego często zdarza się, że od wczesnych etapów produkcji oprogramowanie jest przygotowywane w ścisłej współpracy z klientami, pod kątem konkretnych wymagań zgłoszonych przez poszczególne firmy, które później uczestniczą w procesie jego rozwoju i testowania. Z programu Early Adopters w SAS mogą jednak korzystać wyłącznie bliscy partnerzy, czyli firmy aktywnie uczestniczące w rozwoju aplikacji, a ich wyboru dokonują władze koncernu.

Popularne wersje testowe

Dariusz Korzun, Product Marketing Manager w Microsoft Polska twierdzi, że na wdrożenie rozwojowej wersji Windows Server 2008 (RC1) z pomocą koncernu, od początku grudnia, zdecydowało się do tej pory 96 firm. Głównym wymaganiem ze strony Microsoftu podczas udostępnienia wersji rozwojowej oprogramowania jest to, aby firma, w której zakończono wdrożenie systemu, jeszcze przed jego premierą zgodziła się na sporządzenie na swoim przykładzie studium przypadku, obejmującego m.in. proces wdrożenia. Już po premierze wersji finalnej może ono posłużyć np. za podstawę do stworzenia scenariusza szkoleniowego.

Także zdaniem Dariusza Korzuna najważniejszą korzyścią dla firm, które zdecydują się na wdrożenie wersji testowej, jest wcześniejszy dostęp do nowych funkcji. Wśród innych korzyści można wymienić m.in. możliwość wcześniejszego zapoznania się z systemem, np. w celu kontynuowania ścieżki certyfikacyjnej lub przygotowania własnego środowiska IT pod przyszłe wdrożenie wersji finalnej. W zależności od dostawcy i specyfiki programu wdrożeniowego klienci mogą również liczyć m.in. na dodatkowe szkolenia, wsparcie marketingowe czy obniżki cen licencji.

Korzyści z wdrożenia rozwojowych wersji oprogramowania:

  • zweryfikowanie funkcjonalności nowej wersji,
  • zaplanowanie z wyprzedzeniem procesu migracji,
  • przygotowanie do niej środowiska IT,
  • bezpośredni kontakt ze specjalistami u producenta,
  • dostęp do dodatkowych szkoleń,
  • obniżka ceny licencji po podjęciu decyzji o zakupie finalnej wersji.

Także SAP udostępnia wybranemu gronu klientów i partnerów nowe wersje oprogramowania jeszcze przed ich wprowadzeniem na rynek, w tzw. fazie Ramp-Up. "Chętnych do wzięcia udziału w tym procesie jest zawsze wielokrotnie więcej niż przewidzianych miejsc. Powodem takiej popularności tej formy zakupu rozwiązań jest chęć przedsiębiorców do posiadania najnowszej wersji oprogramowania, niedostępnej jeszcze dla większości klientów" - mówią przedstawiciele SAP Polska. Powodem wcześniejszego wdrożenia oprogramowania bywa także konieczność biznesowa. "Do programu zgłaszają się klienci, których przedsiębiorstwa realizują złożone procesy biznesowe, wspierane przez funkcjonalności znajdujące się właśnie w nowej wersji" - dodają. SAP oferuje uczestnikom programu Ramp-Up także bezpośredni kontakt ze specjalistami. Firma zaś zyskuje informacje, które pomagają w lepszym stopniu dostosować produkt do oczekiwań rynku.

Podejść z ostrożnością

Trzeba jednak, decydując się na instalację wersji rozwojowej oprogramowania, zwrócić uwagę na ewentualne zagrożenia. Najważniejszym problemem, związanym z aktywnym uczestnictwem w rozwoju aplikacji, są nieujawnione wcześniej błędy w kodzie programu lub sposobie jego działania. Choć trzeba przyznać, że producenci aplikacji zwykle udostępniają do zewnętrznych testów oprogramowanie w późnej fazie beta lub praktycznie ukończone - tzw. Release Candidate. Zdarza się oczywiście, że klienci aktywnie uczestniczą w rozwoju oprogramowania już od momentu, gdy zyska ono pierwszą funkcjonalność. W takim wypadku jednak są one otoczone opieką dostawcy, któremu być może nawet bardziej zależy na prawidłowym funkcjonowaniu środowiska testowego aniżeli samemu klientowi. Dodatkowo kolejne wersje oprogramowania, a zwłaszcza wersja finalna, mogą posiadać nieco inną funkcjonalność niż wcześniejsze wersje beta.

Przed podjęciem decyzji o uczestnictwie w testowych wdrożeniach trzeba więc uwzględnić wszystkie za i przeciw. "W przypadku oprogramowania serwerowego, do zastosowania w środowiskach wymagających wysokiej niezawodności nadaje się dopiero wersja finalna i to najczęściej po ukazaniu się pierwszego zestawu poprawek. Do tego czasu zazwyczaj lepiej jest stosować «wygrzane» i «załatane» starsze wersje. Ale oczywiście jest to indywidualna decyzja każdej z firm" - ostrzega Michał Szafrański.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200