Kontrowersyjny interfejs Idle Detection

Udostępniając użytkownikom przeglądarkę Chrome 94 (w wersjach dla użytkowników urządzeń Android i komputerów stacjonarnych), Google wprowadził do niej bez rozgłosu nowe rozwiązanie, aktywowane za pośrednictwem interfejsu API noszącego nazwę Idle Detection. Nie spodziewał się jednak, że wzbudzi ono pewne kontrowersje.

Foto: Deepanker Verma/Pexels

Ta obsługiwana przez interfejs API funkcjonalność powiadamia dewelopera o tym, że użytkownik przeglądarki aktualnie nic nie robi, co może oznaczać, że nie ma go w danym momencie przed ekranem komputera. Nie używa klawiatury, myszy, ani nie wykazuje żadnej innej aktywności.

Powiadomienie takie pojawia się po przekroczeniu zdefiniowanego przez programistę progu bezczynności. Wydawałoby się, że w rozwiązaniu takim nie ma nic takiego, co mogłoby wzbudzić jakiekolwiek wątpliwości. A jednak. Niektórzy twierdzą, że może to być znakomity prezent dla hakerów, jak również twórców aplikacji internetowych próbujących wykorzystać taką informację do niekoniecznie korzystnych dla użytkownika celów.

Zobacz również:

  • Oficjalna premiera modelu Llama 3
  • Google wzmacnia bezpieczeństwo przeglądarki Chrome
  • Ta technika rozwiązuje problem ograniczonej wielkości okien kontekstowych obsługujących modele językowe LLM

Funkcja ta może prowokować niektóre witryny do tego, aby analizując zachowanie się użytkownika inwigilować go i śledzić, naruszając w ten sposób jego prywatność, wyłącznie w celach merkantylnych.

Witryna może wtedy krok po kroku poznawać codzienny rytm życia inwigilowanego w ten sposób użytkownika, wykorzystując tak zbierane informacje do inicjowania proaktywnej manipulacji psychologicznej. Informacja taka może np. zostać wykorzystana do rozpoczęcia wydobywania na danym komputerze bitcoinów.

Program inicjujący taką operację ma prawo domniemać, że użytkownika komputera nie ma w pobliżu i w związku z tym nie odnotuje on faktu, że jakiś program kopie na nim kryptowalutę. Może właśnie dlatego niektórzy dostawcy oprogramowania – tacy jak Mozilla czy Apple – blokują obecnie na swoich przeglądarkach domyślnie interfejs Idle Detection.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200