Konteksty informacji

Na sposób odczytywania dostępnych danych wyraźnie wpływa proces kojarzenia ich z już przyswojonymi przez konkretnego człowieka informacjami i posiadanym zasobem wiedzy. Dane stają się informacjami dopiero w procesie każdorazowego, indywidualnego ich odczytania przez użytkownika systemu. "Informacja, tak jak jest ona przetwarzana przez ludzi, to dane spostrzeżone, wybrane i zorganizowane przez ich odbiorcę ze względu na jego subiektywne, ludzkie zainteresowania mające swe źródło w instynktach, uczuciach, doświadczeniu, intuicji, zdrowym rozsądku, wartościach, wierzeniach, osobistej wiedzy i mądrości, jednocześnie przetwarzane w jego poznawczych i umysłowych procesach i niedostrzegalnie włączane w różne obszary jego pamięci, w różnych stopniach dostępności i trwałości" - uważa prof. Jacek Kryt (za Gazeta IT, nr 10/2004).

Informacja staje się potem podłożem do tworzenia wiedzy, gdy natrafi u odbiorcy na odpowiedni kontekst - intelektualny, emocjonalny, kulturowy, edukacyjny, zawodowy itp., itd. Nie każda informacja może poszerzać czy pogłębiać wiedzę użytkownika - znaczenie każdej informacji jest uwarunkowane przez kontekst już istniejącej wiedzy - wiedzy użytkownika.

Marek Hetmański z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej zwraca uwagę, że nikt z nas nie jest magazynem wszelkiej i dowolnej informacji, a nasz umysł nie jest błoną filmową rejestrującą wszystkie zewnętrzne bodźce. Zawsze następuje selekcja docierających do nas danych i informacji. "Istnieją zarówno w naszym ciele, jak i w naszych narzędziach poznawczych, zwyczajach czy instytucjach społecznych, liczne i różnorodne progi i bariery wrażliwości na sygnały, istnieją też granice absorpcji sygnałów" - pisał Marek Hetmański na łamach Computerworld (w artykule "Wiedza o informacji" opublikowanym 31 sierpnia 2004 r.). Jego zdaniem, naszym życiem umysłowym rządzą mechanizmy rozróżniania, selekcji, wyboru i oceny tych sygnałów, które do nas docierają. Rozpoznanie i uwzględnianie tych mechanizmów przy projektowaniu systemów informatycznych jest niezwykle ważne, jeżeli systemy te mają być źródłem rzeczywiście potrzebnej informacji i dawać szanse zdobycia wartościowej wiedzy.

Informacyjna biegłość

Nie należy zapominać również i o tym, że na odbiór informacji znaczący wpływ ma także specyfika medium, za pośrednictwem którego informacja do nas dociera. Dla sposobu odczytania przez nas informacji nie jest obojętne, jaką drogą zostanie nam ona przekazana. Sławne powiedzenie Marshalla McLuhana, że środek przekazu sam jest przekazem, odnosi się również i do informatyki. Informacja udostępniana za pośrednictwem systemów IT nie jest tą samą informacją, jaką możemy otrzymać za pośrednictwem słowa drukowanego czy przekazu telewizyjnego.

Tak jak trzeba nauczyć się korzystania z gazety, książki, radia czy telewizji, tak jak powinno się potrafić odczytywać informacje zawarte w spotach reklamowych czy na ulicznych billboardach, tak też trzeba nauczyć się rozumieć i interpretować informacje przekazywane przez techniki informatyczne. O tym niestety często się zapomina.

Każde wdrożenie kończy się zazwyczaj szkoleniem dla użytkowników. Jest to jednak przeważnie szkolenie o charakterze instruktażowym. Użytkownik ma posiąść umiejętność obsługi przygotowanego narzędzia, ma się nauczyć klikać w odpowiednie ikonki, otwierać odpowiednie pola, posługiwać się odpowiednimi dowiązaniami. Nie jest to szkolenie na temat sposobów korzystania z informacji przekazywanych przez systemy IT, które byłoby dzisiaj chyba najbardziej potrzebne. Wydaje się, że komputery stały się już na tyle powszechnymi urządzeniami, że nie ma aż tak wielkiej potrzeby uczyć, jak obchodzić się z uruchamianymi na nich programami i aplikacjami. Znacznie ważniejsze jest uświadomienie, jak korzystać z przekazywanych przez nie informacji.

Kto miałby to robić? Raczej nie sami informatycy. Być może istnieje potrzeba wykształcenia specjalnej grupy specjalistów od informacji, która będzie rozumiała specyfikę informatycznego środka przekazu i potrafiła przekazać innym wiedzę o rządzących jego funkcjonowaniem mechanizmach (podobnie jak dzisiaj istnieje grupa ludzi, która zna i rozumie język prasy, książki, radia, telewizji, tak być może w przyszłości powinno pojawić się grono specjalistów, którzy będą znali i rozumieli język informatyki).

Podejmuje się już nawet w tym kierunku konkretne, chociaż nieliczne jeszcze inicjatywy i działania. Na naszym rodzimym podwórku trzeba wspomnieć o Instytucie Społecznej Psychologii Informatyki i Komunikacji (SPIK) funkcjonującym od kilku lat w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie. Jego absolwenci mają być m.in. swoistymi pośrednikami między światem informatyków i użytkowników. Mają znać reguły rządzące pierwszym z tych światów i umieć dopasować do nich potrzeby i oczekiwania drugiego. Czy im się to uda, czas pokaże. W każdym bądź razie potrzeba tego typu umiejętności wydaje się coraz bardziej widoczna.

Zdają się ją potwierdzać na przykład również ostatnie inicjatywy środowiska bibliotekarskiego. Coraz częściej mówi się w nim o konieczności kształcenia umiejętności informacyjnych (information literacy), o czymś na kształt informacyjnej alfabetyzacji. "Tradycyjne szkolenia biblioteczne są zastępowane przez szkolenia użytkowników informacji. Wiąże się to z nowymi nośnikami i ilością produkowanej informacji. Ostatnio dużą "karierę" robi koncepcja information literacy, która najogólniej rzecz ujmując, oznacza wiedzę o tym, jak znaleźć informację, jak ją ocenić i efektywnie wykorzystać" - wyjaśnia Lidia Derfert-Wolf z Biblioteki Głównej Akademii Techniczno-Rolniczej w Bydgoszczy (za EBIB, nr 1/2005).

"Information literacy" uznawana jest obecnie za jedną z kluczowych umiejętności XXI w. Jest bardzo ważna m.in. w obszarze gospodarki. Słabo wyszkoleni w tym zakresie pracownicy obniżają produktywność firmy i jakość produktów, co niesie wymierne straty materialne. "Dbałość o zatrudnianie osób będących information literate, czyli potrafiących korzystać z informacji i ciągle dokształcać się w tym zakresie, ma znaczenie dla firmy pragnącej osiągnąć sukces" - podkreśla Lidia Derfert-Wolf.

Przed projektantami i użytkownikami systemów informatycznych oraz specjalistami od informacji staje zatem nowe, znaczące wyzwanie. Razem muszą spróbować stworzyć rozwiązania, które uwzględniając determinanty technologiczne, będą jednocześnie zaspokajać rzeczywiste potrzeby i oczekiwania informacyjne ludzi korzystających z nowych narzędzi. Wtedy będzie można mówić, że informatyka przyczynia się do tworzenia wartości dodanej w życiu społecznym, gospodarczym, w działaniach administracji czy indywidualnej aktywności każdego z nas.


TOP 200