Konsumeryzacja i urządzenia mobilne

Pracownicy i klienci przyzwyczajeni do smartfonów i tabletów będą domagać się od firm udostępniania kolejnych usług w formie mobilnej.

W II kwartale 2011 na jednego Polaka statystycznie przypadało 1,27 karty. Do naszych kieszeni trafia coraz więcej zaawansowanych telefonów, które otwierają przed biznesem nowe możliwości, a przed działami IT nowe wyzwania. Bogate multimedia, ogromny wybór aplikacji, stały dostęp do internetu, duży, wygodny wyświetlacz dotykowy oraz możliwości obliczeniowe porównywalne z niedawnymi możliwościami komputerów osobistych decydują o popularności smartfonów.

Zmiana realiów

Z rynku globalnego płyną jeszcze wyraźniejsze sygnały zmian. W lutym sprzedaż smartfonów była wyższa niż sprzedaż komputerów osobistych. Do nabywców trafiło 100,9 mln smartfonów i tylko 92,1 mln pecetów. Analitycy zaczęli przepowiadać koniec ery PC. Przewaga zaawansowanych telefonów w sprzedaży utrzymuje się. W III kwartale 2011 ich globalna sprzedaż sięgnęła 118 mln, podczas gdy pecetów - niecałe 92 mln (dane za IDC). Obraz czekającej nas mobilnej przyszłości dopełnia prognoza firmy Gartner zakładająca, że już w 2015 roku na smartfony i tablety będzie powstawać cztery razy więcej aplikacji niż na komputery PC.

Najbliżej klienta

Klienci nie rozstają się z telefonami i smartfonami. Dlatego dostawcy treści budują odpowiednio dostosowane mobilne wersje serwisów informacyjnych, w takiej postaci dostępne są także serwisy ze świata e-commerce, najpopularniejsze serwisy społecznościowe. Dedykowane aplikacje oferują głębszą integrację z funkcjami i możliwościami smartfona, m.in. wygodną nawigację, oszczędność transferu danych. Perspektywę tę dostrzegają firmy i instytucje oferujące różnego typu usługi. Telefon czy smartfon z dostępem do internetu stał się kolejnym kanałem kontaktu z klientem.

Jak to działa, dobrze widać po bankowości mobilnej wdrożonej przez Raiffeisen Bank Polska, mBank, Millennium, CitiHandlowy, BZ WBK oraz ostatnio Pekao SA. Te banki zdecydowały się na wariant aplikacji-klienta na telefon, za której pomocą można dokonywać finansowych operacji. Pozostałe poprzestają na razie na bankowych serwisach w wersji "lajt". Pod koniec listopada br.

Doszliśmy do punktu odmitologizowania peceta. Dzięki wirtualizacji możliwy jest dostęp z dowolnego urządzenia w dowolnym miejscu do przydzielonych pracownikowi firmowych zasobów.

Tomasz Dunajski, Country Manager w firmie VMware

Alior Bank ogłosił, że w połowie 2012 roku uruchomi nowy projekt banku internetowego - Alior Sync, który ma wykorzystywać zjawisko postępującej mobilności. Aby bank był dostępny w komórce w mobilnej przeglądarce czy dedykowanej aplikacji, dział IT musi dokonać odpowiednich prac integracyjnych, budować nowe rozwiązania. Wszystko w kierunku udostępnienia w telefonie tych samych funkcji, jakie są dostępne przez przeglądarkę internetową w komputerze. Rosnąca popularność przenośnych urządzeń będzie tylko wzmacniać tę presję.

Nie tylko przelewy

Oprócz mobilnego dostępu do konta, pojawiają się aplikacje, które wykorzystując geolokalizację użytkownika, pokazują lokalizację bankomatów i innych użytecznych punktów. Możliwości jest znacznie więcej. Banki testują różne warianty mobilnych płatności, co jeszcze bardziej uczyni telefony centrum sterowania codziennym życiem klientów.

Inne branże nie pozostają w tyle. Coraz bardziej popularna staje się lotniskowa odprawa za pomocą kodów QR, w których zaszyta jest karta pokładowa. Podczas boardingu wystarczy przyłożyć ekran telefonu do czytnika. Specjalnie opracowane aplikacje lub mobilne serwisy służą edukacji lub ułatwiają życie mieszkańcom. Mobilny serwis projektu Wirtualny Sztetl poświęcony dziejom Żydów na ziemiach polskich, dzięki geolokalizacji pokazuje drogę do ważnych miejsc znajdujących się w okolicy użytkownika. Z kolei urząd miejski w Szczecinie przed 1 listopada uruchomił… mobilną wyszukiwarkę miejsc pochówku.

Nowy wymiar mobilności nadają także zyskujące na popularności tablety. Według prognoz IDC w 2011 sprzedaż tabletów na świecie sięgnie 63 mln sztuk (smartfonów - 427 mln sztuk). Większe niż telefon, a poręczniejsze niż laptop tablety służą na ogół do zabawy i nauki, korzystania z internetu.

Mobilność w firmie

Polacy w wersji smart

Według danych IDC Poland, niemal co trzeci sprzedany w 2011 roku w Polsce telefon to smartfon. Upowszechnienie się laptopów oraz netbooków stało się już faktem. Mobilności sprzyja rozwój szerokopasmowego internetu i spadek jego ceny. Według badań Ericsson Consumer Lab przeprowadzonych w tym roku, 55% użytkowników internetu w Polsce korzysta z dostępu mobilnego. Prawdziwa rewolucja nadejdzie wraz z technologią LTE, która umożliwia transfer danych z prędkością 100 Mb/s. Budowa sieci postępuje, pojawiły się już pierwsze oferty operatorów, potrzebny jest dynamiczny przyrost dostępności urządzeń zgodnych z technologią LTE. Na pewno Polska będzie wśród pierwszych krajów na świecie z ultraszybkim mobilnym internetem. W 2020 roku, jak wynika z prognoz firmy Nokia Siemens Networks, statystyczny Polak odbierze i wyśle za pomocą swojego telefonu komórkowego, smartfona czy tabletu ponad 52 razy więcej danych niż obecnie, a liczba abonentów sieci szerokopasmowych wyniesie 35 mln. Obecnie z mobilnych sieci szerokopasmowych korzysta tylko 8,8 mln abonentów.

Smartfony z odpowiednimi aplikacjami od dawna wspierają pracę przedstawicieli handlowych czy ekip technicznych pracujących w terenie. Laptop to podstawowe narzędzie doradców czy konsultantów pracujących poza biurem. Przenośne komputery ma na ogół kierownictwo średniego i wyższego szczebla oraz pracownicy z nienormowanym czasem pracy i zakresem obowiązków dopuszczającym pracę poza biurem.

Mobilne technologie zmieniają jednak styl życia większości użytkowników. Przyzwyczajeni do bogatych możliwości swoich urządzeń - jako pracownicy oczekują tego samego od narzędzi udostępnianych w miejscu pracy, lub wręcz przynoszą prywatny smartfon czy tablet, chcąc wykonywać na nim służbowe zadania. Często to szefowie, którzy sami chętnie sięgają po mobilne gadżety, naciskają na działy IT, aby otworzyć firmę na nowe urządzenia. To jeden z przejawów trendu nazywanego konsumeryzacją. "Na świecie rysuje się on coraz mocniej. Działy IT powinny sprawdzić gotowość na jego przyjęcie, bo już niebawem pojawią się ultrabooki, które pracownicy również przyniosą do firmy. Ponadto będą oczekiwać możliwości pracy w biurze, zdalnie, w domu" - mówi Tomasz Klekowski, dyrektor firmy Intel na region Europy Centralnej i Wschodniej.

Zarządzanie flotą mobilnych urządzeń każdego możliwego rodzaju będzie stanowić wyzwanie dla działu IT. W szczególności jeżeli w firmie funkcjonują na przykład trzy wystandaryzowane modele komputerów. W takim przypadku włączenie do firmowej sieci smartfonów może okazać się prawdziwym wyzwaniem. Istotne będzie także zapewnienie bezpieczeństwa mobilnych usług. Odpowiednie narzędzia już istnieją i w dłuższej perspektywie ten element nie będzie stanowił przeszkody. Decyzja o włączeniu do sieci firmowej prywatnych urządzeń będzie miała wymiar czysto biznesowy. "Dziś IT mówi: nie, ale księgowość byłaby zadowolona - pracownicy sami kupują sobie sprzęt" - przyznaje Jacek Pulwarski z rady nadzorczej firmy Elzab.

"Doszliśmy do punktu odmitologizowania peceta. Dzięki wirtualizacji możliwy jest dostęp z dowolnego urządzenia w dowolnym miejscu do przydzielonych pracownikowi firmowych zasobów" - wskazuje Tomasz Dunajski, Country Manager w firmie VMware. Firmy będą serwować pracownikom niezbędne zasoby lub informacje z prywatnej lub hybrydowej chmury. "Pozostaje jednak kwestia fizycznego serwisowania mobilnego sprzętu" - przypomina Tomasz Klekowski z Intela.

Dotykowy ekran, atrakcyjne wizualizacje to coraz częstsze rozwiązanie dla kadry podejmującej istotne dla firmy decyzje. Wyzwaniem dla działu IT jest dostarczanie tych danych na mobilne urządzenie, najlepiej w czasie rzeczywistym. "Bez wątpienia iPad w rękach sprzedawcy zdecydowanie uatrakcyjnia prezentację. Jednak wprowadzenie danych klienta dotykową klawiaturą może obniżyć wartość dobrego, pierwszego wrażenia" - sygnalizuje Jaromir Frankowicz, dyrektor IT w Santander Consumer Bank.

Maszyna z maszyną

Dla sektora energetycznego, dostawców mediów komunalnych, miast i spółek miejskich oraz przemysłu istotne są wdrożenia technologii mobilnych usprawniające zbieranie danych, ich przesyłanie, monitoring infrastruktury. Wykorzystują do tego sieci komórkowe, Wimax, RFID.

Zdobywca tytułu Lidera Informatyki 2011 w kategorii Utilities, Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji we Wrocławiu, w związku ze zdalnym opomiarowaniem sieci wodociągowej będzie budować sieci niezbędne do transmisji zbieranych danych w technologiach GSM, Wimax, Tetra.

Zdobywca tytułu Lidera Informatyki 2011 w kategorii Sektor Publiczny, Urząd Miejski w Gliwicach, wykorzysta WiMAX do przesyłu danych pomiędzy sterownikami na ulicznych skrzyżowaniach, a także do zapewnienia łączności mobilnym urządzeniom w środkach komunikacji publicznej. Jest to element planowanego na rok 2012 projektu "Usprawnienie zarządzania ruchem na terenie miasta Gliwice".

Zdobywca tytułu Lidera Informatyki 2009 w kategorii MSP, Zakład Elektromechaniki Chłodniczej Igloo, zastosował drugą generację tagów RFID (mocniejszy zasięg), które wspomagają monitorowanie produkcji. Wcześniej tylko rejestrowano wejście i wyjście półproduktów do hali produkcyjnej, obecnie także informacje o rozpoczęciu i zakończeniu produkcji. Firma wie, jakie półprodukty trafiają do gotowych towarów. Generuje też dodatkowe statystyki, takie jak marszruty, czasy postoju poszczególnych półproduktów na hali produkcyjnej. Zebrane w ten sposób dane służą do kontroli jakości.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200