Komputerowa teokracja

Istnieje opinia, że komputery przyczyniają się do demokratyzacji społeczeństwa, sprzyjając poszerzaniu się zakresu wolności obywateli. Dzieje się tak rzekomo dlatego, ponieważ urządzenie to poszerza społeczne możliwości komunikowania się. Ten bezsensowny pogląd jest na tyle groźny, że warto głębiej się nad nim zastanowić.

Istnieje opinia, że komputery przyczyniają się do demokratyzacji społeczeństwa, sprzyjając poszerzaniu się zakresu wolności obywateli. Dzieje się tak rzekomo dlatego, ponieważ urządzenie to poszerza społeczne możliwości komunikowania się. Ten bezsensowny pogląd jest na tyle groźny, że warto głębiej się nad nim zastanowić.

Oto moja teza - komputer prowadzi do społecznego rozwarstwienia, wobec którego kastowość hinduska jest niczym! Przyjrzyjmy się bliżej, jak to pozornie niewinne urządzenie dzieli ludzi na klasy, klany i kasty.

Na samym dole społecznej drabiny znajdują się pariasi, którzy powodowani zabobonnym lękiem przed

Niepojętym boją się nawet dotknąć klawiatury, a sens instrukcji "dir" na zawsze pozostanie dla nich niezgłębioną tajemnicą. Pierwszy szczebel wtajemniczenia stanowią ci, którzy potrafią posłużyć się najprostszymi funkcjami Nortona oraz umieją pisać w jednym edytorze. Nieco wyżej lokują się osoby posiadające biegłość w Nortonie i ChiWriterze i znające zasady posługiwania się Lotusem (artyści Lotusa lokują się jednak znacznie wyżej). Zamknięty klan stanowią programiści, również podzieleni na bardzo wiele szczebli wtajemniczenia, od basicowych partaczy po fortranowską arystokrację, asemble-rowych czarowników i unbcowych kapłanów. Wirusowcy stanowią od-

powiednik wyznawców szatana, zaś hackerzy to świętokradcy, włamujący się do komputerowych świątyń zarówno dla osobistych korzyści, jak i z motywacji ideologicznej. Opis ten można ciągnąć bardzo długo, że wymienię choćby schizmę Maclntosha czy nowobogackich spod znaku MS Windows.

O kastowej naturze opisanych podziałów świadczy wiele. Przede wszystkim hermetyczny język elity, niezrozumiały dla stojących niżej. Ję-zyk jako atrybut wtajemniczenia to sprawdzona metoda socjotechnicz-na wszelkich elit kapłańskich od zarania dziejów. On to zmusza niegra-motne pospólstwo do uniżonego szacunku wobec biegłych w piśmie. Rolę świętych ksiąg pełnią "DOS Technical Reference" oraz opisy kompilatorów C, Pascala i Assemble-ra. Warto też zwrócić uwagę na mistyczne liczby, wśród których największą rolę zdają się pełnić 8 i 255. A czy fakt istnienia satanistów-wiru-sowców nie jest dowodem nie wprost, że formuje się nowa religia?

Tak więc procesowi komputeryzacji towarzyszą wszystkie zjawiska typowe dla formowania się teokratycz-nego reżimu. Jak to zwykle bywa w przypadku kultu złotego cielca, u podstaw procesu tkwi sterowane przez fałszywych proroków bałwochwalcze uwielbienie dla całkiem materialnego obiektu. Zauważmy, że kult komputera jest znacznie groźniejszy niż kult takiego, na przykład, Baala. Tamten nic nie mówił, ani się nie poruszał, tylko był. Komputer zaś to bożek, który daje tajemnicze sygnały nawet najmarniejszemu spośród swych wyznawców, jeżeli tylko ten ośmieli się go dotknąć. Który cielec w historii potrafił dostarczać tak spektakularnych pozorów duchowości?

Jak więc w świetle powyższego prezentuje się teza o demokratycznej naturze komputera? Odpowiem pytaniem: czy kiedykolwiek istniał

teokratyczny reżim, który nie głosił istotnej równości obywateli w praktyce społecznej-realizując plan dokładnie odwrotny? Oto, jakiemu celowi służy pozornie bezsensowny pogląd o dobrotliwym, miłującym rodzaj ludzki komputerze! Jest to perfidne oszustwo, mające na celu kaperowanie kolejnych wyznawców, by rozciągnąć nad nimi władzę, przysłoniętą fałszywym światłem rzekomej prawdy. Zwabione nim ofiary dają się wciągnąć w świat, z którego nie ma ucieczki - jest tylko nigdy nie nasycona żądza dostępu do coraz to nowszego sprzętu, uczenia się obsługi kolejnych programów i kupowania kolejnych książek, pisanych przez tych, którzy mają rząd dusz. Wszystko dla utwierdzenia władzy kapłanów i coraz większego upodlenia maluczkich. Zaś pisma komputerowe to nic innego, tylko...

Na tym jednak skończę, bo nie jest dziś łatwo o pracę.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200