Komórkowy ból głowy. Czy telefony szkodzą?

Z pomiarów praktycznych prowadzonych przez Instytut Medycyny Pracy w Łodzi wynika, że na 15 przebadanych stacji bazowych BS, usytuowanych na wysokich budynkach, występowanie strefy ochronnej I stopnia stwierdzono na dachu tylko w 2 obiektach, a istnienie strefy ochronnej II stopnia (o wyższych wymaganiach) odnotowano w 8 przypadkach. W żadnym przypadku nie stwierdzono jednak występowania stref ochronnych wewnątrz budynków z zainstalowanymi antenami. Tak dzieje się pod warunkiem prawidłowej lokalizacji masztów (30-40 m nad poziomem terenu w obszarach zurbanizowanych i do 60 m przewyższenia w terenie podmiejskim lub wiejskim), oczywiście po uprzednim dobraniu właściwych parametrów kierunkowych dla poszczególnych anten sektorowych.

Komórkowy ból głowy. Czy telefony szkodzą?

Głowa abonenta a rozkład natężenia pola elektrycznego (izolinie)

- Terminale ruchome MS. O ile przebadanie charakterystyk emisji (poziomych i pionowych) w otoczeniu stacji bazowych oraz ustalenie zasięgu ewentualnych stref ochronnych wokół masztów nie stanowią większych trudności metrologicznych, o tyle obiektywne pomiary promieniowania telefonów komórkowych są trudniejsze. Rzeczywiste charakterystyki promieniowania terminali ruchomych podczas sesji nadawania silnie zależą od sposobu przyłożenia telefonu do głowy, usytuowania bądź uniesienia ręki użytkownika stanowiącej przeciwwagę anteny, indywidualnej przewodności płynów w organach wewnętrznych człowieka, także rodzaju okularów i innych elementów znajdujących się w bezpośrednim otoczeniu promiennika anteny terminalu.

Pomimo niewielkich mocy nadawania popularnych kieszonkowych terminali ruchomych MS w systemach bezprzewodowych (1,5 W dla NMT 450/900, 2 W dla GSM 900 oraz 1 W dla GSM 1800), podwyższona radiacja wokół anten telefonów komórkowych nie jest zjawiskiem bagatelnym, gdyż obejmuje swym zasięgiem głowę - najczulszy organ człowieka (rys. 2). Zmniejszeniu napromieniowania sprzyjają kierunkowe anteny aparatu komórkowego, emitujące pole PEM anizotropowo - wyłącznie od zewnętrznej strony głowy, oraz emisja fal radiowych jedynie w momentach rzeczywistej rozmowy (w czasie bezpośredniego mówienia do mikrofonu aparatu).

Jednocześnie nie do pominięcia jest fakt, że w większości aparatów komórkowych następuje automatyczna adaptacja promieniowanej mocy antenowej do optymalnego poziomu (najmniejsza moc niezbędna do prowadzenia rozmowy bez zakłóceń), dyskretnie i samoczynnie zmienianej w trakcie realizacji połączenia. Jest oczywiste, że ze względów higienicznych lepiej korzystać z telefonu komórkowego znajdując się w pobliżu stacji bazowej, niż łączyć się z pełną mocą nadajnika aparatu przenośnego przy słabym sygnale stacji bazowej.

Wiele publikacji na ten temat wskazuje jednak, że podczas korzystania z telefonu komórkowego istnieją sytuacje, w których możliwe są przekroczenia dopuszczalnych ekspozycji PEM dla tego środowiska, a więc występowanie szkodliwych stref ochronnych w bezpośredniej odległości lub wewnątrz głowy człowieka. Zwłaszcza w przypadkach, gdy spełnione są warunki brzegowe powstawania odpowiednich pól rezonansowych, powodujących generowanie wtórnego PEM przez złożone układy promieniujące. Szczegółowe i długotrwałe badania, prowadzone w laboratoriach przy wykorzystaniu komputerowych modeli głowy, ręki, telefonu i ich rozmaitej wzajemnej geometrii, zdają się potwierdzać przypuszczenia, że wtórne częstotliwości rezonansowe, powstające w konkretnych sytuacjach podczas pracy, mogą powodować niedopuszczalne zwiększenie promieniowania. Jak do tej pory brak jest jednoznacznego stanowiska (a przynajmniej nie jest ono znane autorowi), czy długotrwałe używanie telefonu komórkowego wpływa negatywnie na organizm człowieka i w jaki sposób. Stanowczo nie można jednak tego wykluczyć.

Interesującym doświadczeniem autora była obserwacja zachowania się biznesmenów z krajów Dalekiego Wschodu, bardzo licznie uczestniczących w największych międzynarodowych targach telekomunikacyjnych Telecom`99 w Genewie. W znakomitej większości korzystali oni z nagłownych zestawów słuchawkowych (z miniaturowym mikrofonem na wysokości ust) połączonych z telefonem komórkowym umieszczonym w kieszeni marynarki lub na pasku przy biodrach. Indagowani, czy takie rozwiązanie zapewnia im bardziej wygodne korzystanie z bezprzewodowej łączności komórkowej, odpowiadali, że daje to swobodę operowania dwiema rękami, a sama łączność jest bardziej ekologiczna (!). Czyżby napromieniowanie dolnej części ciała człowieka było bardziej bezpieczne od napromieniowania głowy?

Odrębną sprawą, do której będziemy jeszcze wielokrotnie powracać na łamach naszego miesięcznika, jest indywidualny dobór odpowiednich metod pomiarowych promieniowania radiowego, jako że istnieje wiele sposobów rejestracji PEM zarówno dla pól bliskich, jak i dalekich. O ile pomiary promieniowania PEM w polu dalekim są względnie dobrze opanowane i obiektywne, o tyle pomiary w polu bliskim pozostawiają wiele niejasności, a błąd pomiaru może znacznie przekraczać poziom 1 dB. Prace mające na celu poprawę dokładności i jednoznaczności pomiarów są kontynuowane.


TOP 200