Kim jest Architekt IT

City planning sprawdza się w sytuacji, w której strategia biznesowa jest jasna i szczegółowa, zakreślona na dłuższy czas, a rozmiar organizacji utrudnia utrzymanie optymalnego kierunku rozwoju w sytuacji. Wtedy też niezbędna jest synchronizacja różnych inicjatyw nakierowanych na zmianę. Zmiany mogą następować jednak również w samym charakterze strategii. Wymaga tego elastyczne podejście do zmian na rynku.

Skupienie się na wielkich, mających w dodatku naturalną skłonność do popadania w dryf projektach strategicznych uniemożliwia lub poważnie ogranicza realizację mniejszych, wymagających szybkiego działania zmian. W taki kontekst lepiej wpisuje się podejście environmental control, które pozwala działać przy dużym poziomie ogólności strategii, elastycznie reagować na zmiany w otoczeniu i wprowadzać w firmie szybkie zmiany. Oba podejścia funkcjonują komplementarnie.

Większa specjalizacja

W czasie Forum Architektów IT odbył się także panel dyskusyjny, w którym udział wzięli: Małgorzata Korycka-Purchała (Klub CIO), József Jungbauer (Atoll Technologies), Paweł Uliński (TP), Adam Wasylewski (TP) i Artur Karaźniewicz (TUiR Alianz Polska). W toku dyskusji, z aktywnym udziałem publiczności, próbowaliśmy odpowiedzieć na pytania: jaka jest rola i miejsce architekta? Jakie relacje zachodzą pomiędzy architekturą korporacyjną a architekturą IT, architektem IT a architektem korporacyjnym? Uczestnicy zastanawiali się również nad przyszłością tych relacji: czy będzie to pogłębienie różnic, konflikt kontrolowany, czy uspójnienie wizji? W jaki sposób rzutować to będzie na pozycję i znaczenie architektów, ich przedmiotu pracy, czy wreszcie "profil" idealnego architekta IT?

Według uczestników panelu, przyszłość to specjalizacja zawodu architekta w firmie: architekta procesów, aplikacji, korporacyjnego. Najwięcej emocji i dyskusji wzbudziły kwestie przełożenia ustaleń architekta IT i architekta korporacyjnego na działania biznesu. Abstrahując od definicji obu stanowisk - która implikuje lub powinna jasno implikować takie możliwości - delikatną kwestią okazała się sprawa języka. O ile można w tych relacjach mówić o rekomendacjach, o tyle opory u samych architektów wzbudza próba mówienia o jakimkolwiek "dyktacie" wobec biznesu, egzekwowania wizji architektury. W toku dyskusji okazało się jednak, że skuteczne dążenie do rozwoju i utrzymania architektury wymaga takiego właśnie podejścia, dążyć więc należy do formalnego wzmocnienia roli i funkcji w organizacji.


TOP 200