Kij na piratów, marchewka dla legalnych

Microsoft w informacjach kierowanych na rynek amerykański podkreślał, że jego akcja Windows Genuine Advantage skierowana jest przede wszystkim do tych użytkowników, którzy kupili nielegalne licencje w dobrej wierze, lecz zostali oszukani przez nieuczciwego sprzedawcę. W Polsce nielegalnych użytkowników "bez złej wiary" może być również całkiem sporo. Jak bowiem z punktu widzenia legalności licencji potraktować tych, którzy kupili licencje na wyższą wersję oprogramowania operacyjnego, ale ze względu na wymagania oprogramowania użytkowego zainstalowali następnie system w niższej wersji, zazwyczaj bardziej stabilnej i mniej wymagającej sprzętowo? Teoretycznie posiadają oni pewną sumę licencji pokrywającą czy nawet przewyższającą wartość zainstalowanego oprogramowania, lecz nie są to licencje na to konkretnie oprogramowanie zainstalowane na ich komputerach.

Lepszy zamek nie pomoże

Czy wprowadzenie przez Microsoft nowych restrykcji ograniczy skalę piractwa? "Ci, którzy chcą być złodziejami, nadal nimi będą" - uważa Sławomir Kosz, zaznaczając, że jego uwagi o zmniejszaniu się skali piractwa w Polsce nie dotyczą domowych użytkowników Windows, których nie ubywa i ta tendencja raczej nie ulegnie zmianie. Użytkownik, prywatny czy biznesowy, który kupił za niższą cenę nielegalne oprogramowanie lub wielokrotnie zainstalował ten sam program, poradzi sobie z ograniczeniami dostępu do aktualizacji. Oferta czarnego rynku oprogramowania wzbogaci się po prostu o pakiety aktualizacji.

"Zmienić tę sytuację może jedynie powszechna znajomość prawa autorskiego i świadomość grożącej kary" - podkreśla wiceprezes PRO. Przedstawiciele tego stowarzyszenia podkreślają, że skuteczność działania policji i prokuratury w zakresie ścigania złodziei oprogramowania znacznie wzrosła. Z drugiej strony w pierwszej połowie 2004 r. policja wykryła w Polsce zaledwie kilkanaście manufaktur zajmujących się nielegalnym kopiowaniem płyt z oprogramowaniem. Z kolei wykrycie łamiących prawo firm kończy się zazwyczaj ugodą. Źródłem informacji o pirackich praktykach są informatorzy, rekrutujący się często spośród byłych pracowników danej firmy, a także agencje detektywistyczne sponsorowane przez producentów oprogramowania zrzeszonych w organizacjach takich jak BSA.

Open source jeszcze raz

Po raz kolejny powraca pytanie, czy kolejna już akcja Microsoftu, której celem jest wytępienie piratów, zwiększy zainteresowanie firm oprogramowaniem open source? Zdania są podzielone. Feliks Sapiński uważa, że szkoły nie mają raczej wyboru, gdyż przytłaczająca większość oprogramowania edukacyjnego zaprojektowana jest na platformę Windows. Większość dyrektorów placówek edukacyjnych - do końca zapewne nieświadoma, jak bardzo legalne czy nielegalne są wykorzystywane w ich instytucjach programy - zdecyduje się na ich legalizację, czyli kupi brakujące licencje dla świętego spokoju. Z drugiej strony w wielu szkołach komputery - i zainstalowane na nich aplikacje - wykorzystywane są przez uczniów tylko w ramach "Wstępu do technologii informatycznych". W zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie, aby systemem poznawanym w ramach tego przedmiotu był Linux, oprogramowaniem biurowym - OpenOffice PL, a przeglądarką - Firefox.

Sławomir Kosz ocenia, że zainteresowanie wolnym oprogramowaniem wśród małych i średnich przedsiębiorstw znacznie wzrosło w ostatnich miesiącach. Jeszcze trzy lata temu nikt nie rozważał wykorzystania Linuxa jako realnej alternatywy dla Windows czy Unixa w zastosowaniach biznesowych. Kryzys finansowy, który dotknął wiele przedsiębiorstw, przełożył się jednak na realne zainteresowanie tańszym oprogramowaniem, np. promowanym przez Novell SUSE Linux. Bardziej zdecydowane tępienie piractwa przez Microsoft może uzupełnić rachunek kosztów posiadania oprogramowania biznesowego o kolejne zmienne. Zwiększyła się też pula administratorów potrafiących utrzymać systemy linuxowe. Firmy, które korzystają z systemów linuxowych, stały się elementem gospodarczego krajobrazu w Polsce, a nie tylko medialnym dziwolągiem. Zbieg wszystkich tych okoliczności może spowodować dalsze zwiększanie zainteresowania oprogramowaniem open source, choć oczekiwanie radykalnej zmiany byłoby naiwnością.

Windows Genuine Advantage

Legalni nagrodzeni

Zweryfikowanym pozytywnie użytkownikom systemu Windows Microsoft oferuje 50% zniżki na usługi Hosted SharePoint i Microsoft List Builder Service, a także udostępnia paletę dodatkowych programów, m.in. Photo Story 3 i GData AntyVirenKit 2004 Pro.

Nieświadomie nielegalni również

Negatywnie zweryfikowanym użytkownikom ma zostać w połowie 2005 r. zaoferowana oryginalna licencja po "istotnie" obniżonej cenie. Możliwość uzyskania zniżki będzie dotyczyć tylko tych użytkowników, którzy udowodnią, że zostali oszukani przez sprzedawcę.


TOP 200