Kelner z wirtualnym przedziałkiem
-
- 08.09.2003
VMware ESX Server 2.0 umożliwia uruchamianie wielu aplikacji Windows/Linux na jednym serwerze x86.
VMware ESX Server 2.0 umożliwia uruchamianie wielu aplikacji Windows/Linux na jednym serwerze x86.
Piękno rozwiązania VMware ESX 2.0 polega na tym, że nie wymaga ono specjalnego dostosowywania systemów operacyjnych czy aplikacji do tego, by można je było uruchamiać w środowisku wirtualnym. Bez żadnych dodatkowych zabiegów na jednym serwerze fizycznym wyposażonym w maksymalnie 16 procesorów x86 można zdefiniować i jednocześnie uruchomić do 80 w pełni niezależnych od siebie serwerów wirtualnych. Każdy z nich może działać pod kontrolą innego systemu operacyjnego (Windows 95/98/NT 4.0/2000/ XP/2003, Red Hat Linux oraz SuSE Linux) i stanowić platformę dla dowolnej, ograniczonej jedynie mocą obliczeniową serwera fizycznego, liczby aplikacji.
Na niby, ale działa
Tworząc ESX Server, inżynierowie VMware poszli śladami koncepcji wirtualizacji wypracowanych w IBM przez ostatnie 30 lat na potrzeby komputerów mainframe. Na bazie jądra Linuxa powstało środowisko maskujące przed systemami operacyjnymi właściwą warstwę sprzętową i udostępniające im serwery wirtualne - abstrakcyjne odpowiedniki urządzeń fizycznych, takich jak procesory, pamięć, systemy pamięci masowych, układy I/O itd.
Procesorowi wirtualnemu można przy tym przyporządkować więcej niż jeden procesor fizyczny. Dzięki temu w środowisku VMware możliwe jest wydajne uruchamianie starych aplikacji, które nie powstawały z myślą o systemach wieloprocesorowych. Można też pójść w przeciwnym kierunku: jednemu procesorowi fizycznemu przyporządkować kilka serwerów wirtualnych - maksymalnie osiem, z zastrzeżeniem, że łączna liczba wirtualnych serwerów nie może przekroczyć 80. Wielkość zasobów przypisanych konkretnej maszynie wirtualnej można dowolnie kształtować, ustalając wielkości absolutne lub procentowe, limity górne i dolne itp. Można też zdać się na samodzielną optymalizację systemu.
Dzięki perfekcyjnemu podszywaniu się oprogramowania pod sprzęt przenoszenie aplikacji z serwerów fizycznych do wirtualnych nie nastręcza większych trudności - kilka maszyn wirtualnych może nawet tworzyć w pamięci klaster wysokiej dostępności lub równoważący obciążenie.
Ta "dosłowność" w odzwierciedlaniu świata rzeczywistego w przestrzeni wirtualnej pozwala łatwo wirtualizować nawet skomplikowane instalacje, np. klastry. W ramach pojedynczego serwera fizycznego platforma ESX 2.0 potrafi bowiem symulować całe środowisko przetwarzania: serwery, urządzenia sieciowe (przełączniki, mosty) usługi (DHCP, NAT, DNS itd.) i protokoły (TCP/IP, SCSI itd.).
Więcej kontroli, poproszę

Architektura VMware ESX Server 2.0
Standardowo maszyna wirtualna może wykorzystywać tylko jeden procesor wirtualny. Wykupienie opcji Virtual SMP (kilkaset dolarów za pojedynczy procesor fizyczny serwera) pozwala uruchomić maszynę wirtualną w trybie emulacji 2-procesorowego serwera SMP - niezależnie od liczby procesorów fizycznych przypisanych każdemu procesorowi wirtualnemu.
Dodatkowym ułatwieniem dla administratorów ma być kolejna nowość: oprogramowanie P2V (Physical To Virtual), którego rolą będzie automatyzacja przenoszenia systemów działających dotychczas na niezależnych serwerach fizycznych do środowiska wirtualnego. Oprogramowanie to ma za zadanie automatyzować przenoszenie aplikacji z serwerów fizycznych na wirtualne.
Spokojni o przyszłość
HP podpisał z VMware globalną umowę partnerską. Efektem tej współpracy jest m.in. wsparcie VMware dla serwerów kompaktowych (blades) z serii ProLiant BL20p. W Polsce sprzedaż oprogramowania serwerowego VMware dopiero się rozpoczyna - sondowanie rynku rozpoczęły HP i IBM, które chcą je promować jako narzędzie do konsolidacji serwerów oraz jako platformę dla klastrów HA i LB, np. pod kątem rozwiązań terminalowych Citrixa.
Oprócz HP i IBM, VMware ma "światowe" umowy partnerskie z Fujitsu-Siemens, NEC, a także z Veritas Software, Computer Associates, Oracle, EMC i HDS.