WordPerfect uchodzi za jeden z najlepszych i jednocześnie za jeden z najtrudniejszych do opanowania edytorów tekstowych. To co odstraszało większość użytkowników, to pusty ekran ukazujący się na ekranie monitora po uruchomieniu programu zmuszający do włożenia sporej pracy w zaznajomienie się z nim przed bezpośrednim rozpoczęciem jakiejkolwiek pracy. Jednakże WP jest dość popularnym, szczególnie w administracji państwowej, edytorem w naszym kraju, to też wielu użytkowników przeżywało katusze będąc zmuszonych do jego użytkowania.

Większość kłopotów zniknęła jednak wraz z pojawieniem się wersji 6.0 umożliwiającej pracę w trybie graficznym oraz wyposażonej w rozwijalne menu, które praktycznie zwalnia użytkownika z uczenia się na pamięć wielu mnemoników, bez znajomości których praca z WP była wcześniej niemożliwa.

Najnowsze wersje zachodnich produktów software'owych pojawiają się na polskim rynku niemal równocześnie z ich światową prezentacją i z dużym zadowoleniem można stwierdzić, że towarzyszy tym działaniom także pojawianie się literatury uzupełniającej. Tak właśnie stało się w przypadku najnowszej wersji WordPerfecta, a to za sprawą wydawnictwa ReadMe, które wydało dwie, jakże różne pozycje dotyczące WP 6.0.

Obie książki ukazały się w popularnych już na naszym rynku seriach: ... w 10 minut i ... dla opornych. Osobiście nigdy nie byłem zwolennikiem WP, ale zostałem nim po przestudiowaniu obu omawianych pozycji. Obie w pewnym sensie w ciekawy sposób się uzupełniają.

Zadaniem przewodnika WordPerfect w 10 minut jest nauczyć korzystania z WP początkującego użytkownika tak szybko, jak tylko to jest możliwe. Krótkie i zwięzłe lekcje uczą kolejnych kroków tworzenia dokumentów, a w tym: uruchamiania WP, edycji dokumentów, używania bloków, uzupełnienia dokumentów w grafikę, łamania stron i efektywnego zarządzania plikami. Głównie polega to na bardziej przystępnym niż w instrukcji objaśnieniu kolejnych haseł rozwijalnego menu z jednoczesnym wyjaśnianiem (coś w rodzaju hypertextu) trudniejszych terminów. Użytkownik, który zna jakikolwiek edytor pod Windows, np. QR-Tekst czy Word dla Windows, nie będzie miał najmniejszych kłopotów ze zrozumieniem książki, gdyż tak naprawdę będzie musiał nauczyć się jedynie lokalizacji interesujących go komend, gdyż podstawowa filozofia WP nie różni się w tej chwili od filozofii innych edytorów. Użytkownikom poprzednich wersji WP też nie zaszkodzi zapoznanie się z książką, gdyż w najnowszej wersji część mnemoników została zmieniona i dopasowana do ogólnie obowiązujących standardów Windows (np. F1 - Help).

Do polskiego wydania przewodnika mam jedynie zastrzeżenie do rozdziału dotyczącego poprawiania błędów ortograficznych i gramatycznych. Nie ma w nim ani słowa od redakcji o tym, że odnosi się to do języka angielskiego, a nie polskiego, co polskiego użytkownika wprowadza w błąd. Natomiast świetnym pomysłem było zamieszczenie obszernego dodatku poświęconego problemowi używania polskich liter w WP, co początkującym, z reguły sprawia duże kłopoty.

WordPerfect dla opornych Dana Gookina, znanego autora wielu bestsellerów for dummies, właściwie nie jest podręcznikiem, a raczej poradnikiem encyklopedycznym. Wartki styl narracji sprawia, że książkę czyta się z przyjemnością i przyswaja nawet te wiadomości, które nie są przeznaczone dla początkujących. Książka składa się z 6 rozdziałów, z których najważniejszym jest rozdział pierwszy, poświęcony podstawom.

Jego zawartość z grubsza odpowiada wiadomościom zawartym w WP w 10 minut i jest dedykowana początkującym. Użytkownicy poprzednich wersji WP w pierwszej kolejności powinni się raczej zapoznać z dodatkiem specjalnym, poświęconym różnicom jakie wprowadzono do najnowszej wersji i dopiero potem podjąć decyzję czy nowa wersja jest im na pewno potrzebna.

Początkujący powienien zaglądać do rozdziałów środkowych w miarę potrzeb. I tak drugi z nich jest poświęcony formatowaniu tekstów i małej poligrafii komputerowej, trzeci - obsłudze plików i korespondencji seryjnej, czwarty - korzystaniu z interfejsu graficznego. Piąty natomiast będzie nieodzowny. Zawiera bowiem wiele porad dotyczących współpracy WP z DOSem, z Windows, z drukarkami oraz co robić, gdy nie wiadomo co robić (rozdział pod tytułem "Pomocy! Utknąłem!").

Świetnym pomysłem było zamieszczenie kilku dekalogów WP w rozdziale szóstym. Można w nim znaleźć dziesięć przykazań WP (np. "nie naciskaj dwa razy spacji pod rząd"), dziesięć tricków oraz doskonałe "dziesięć funkcji, z których nie korzystasz, chociaż za nie zapłaciłeś" i dziesięć funkcji, które są w wersji 6.0, ale nie wiadomo po co (też za nie zapłacił użytkownik). Rozdział ten uzupełnia dziesięć rzadko spotykanych komunikatów błędów z objaśnieniem, co wtedy robić i dziesięć najpopularniejszych "akrobacji" klawiszowych (mnemoników). Przyznam, że właśnie ten rozdział pozwala nabrać szacunku do autora - wszystko inne można bowiem wyczytać z instrukcji obsługi, chociaż może nie tak szybko, jak z książki "dla opornych".

Jedynym niedopatrzeniem redakcji jest brak rozdziału o używaniu w WP polskich liter. I wtedy właśnie warto sięgnąć po WP w 10 minut. Nie umniejsza to jednak faktu, że książkajest pozycją wyjątkową na naszym rynku i każdy użytkownik WordPerfecta powinien się w nią zaopatrzyć.

Dan Gookin: WordPerfect 6 dla opornych. ReadMe, Warszawa 1993, s. 372. Dla wszystkich. Ocena: 9

Joe Kraynak: WordPerfect w 10 minut. ReadMe, Warszawa 1993, s. 151. Dla początkujących. Ocena: 8