Kataster: wyzwanie na lata

O konieczności wprowadzenia katastru w Polsce mówi się bezskutecznie od lat. Reforma samorządowa wymusza przyspieszenie prac rządu, zwłaszcza ministerstw: Finansów, Spraw Wewnętrznych i Administracji, Sprawiedliwości oraz Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

O konieczności wprowadzenia katastru w Polsce mówi się bezskutecznie od lat. Reforma samorządowa wymusza przyspieszenie prac rządu, zwłaszcza ministerstw: Finansów, Spraw Wewnętrznych i Administracji, Sprawiedliwości oraz Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

Podatek od wartości nieruchomości, zwany potocznie "katastralnym", ma stać się bowiem jednym z podstawowych źródeł dochodów powiatów. Jak pogodzić racje geodetów i finansistów w sporze o kataster? W jaki sposób go wdrożyć? Wreszcie, kiedy będziemy płacić podatek "katastralny"?

Wbrew pozorom, wdrażanie katastru nie jest prostą realizacją zapisów ustawowych lub wykonywaniem decyzji administracyjnych. Nie ma przecież właściwie zdefiniowanego pojęcia katastru; jest ono - jak dotąd - dość dowolne i powoduje rozbieżności w interpretacji i stosowaniu prawa dotyczącego katastru. Wciąż nie jest jasne, jak rejestrować i udostępniać dane o nieruchomościach, o transferach praw do nich, ich cenach transakcyjnych i ich wartości.

Ministrowie do współpracy

Aby szybko uzupełnić kataster o dane dotyczące budynków i lokali, należałoby doprowadzić do bliższej współpracy z Głównym Urzędem Statystycznym, by podczas Narodowego Spisu Powszechnego uzyskać dodatkowo odpowiednie dane o budynkach i lokalach mieszkalnych oraz użytkowych.

Uzupełnienie niektórych niezbędnych informacji nastąpi także w wyniku wizji lokalnej, w toku której sporządzi się odpowiednie karty obiektów (budynki, lokale, budowle samodzielne) stanowiących części składowe gruntu. Można także wykorzystać deklaracje podatników, aby uzyskać informacje o powierzchni użytkowej domów i mieszkań oraz dane notarialne i spółdzielcze do śledzenia obrotu na rynku nieruchomości. Z kolei dane urzędów skarbowych pomogą udokumentować wysokość czynszów w obrocie wolnorynkowym. Wszystkie te informacje trzeba związać z przestrzenią poprzez systemy informacji przestrzennej.

Stąd wniosek, że taksacji samodzielnie nie powinien wykonywać ani resort finansów, ani służba geodezyjna, ale proces ten wymaga ich ścisłego współdziałania.

Przekształcenie ewidencji gruntów i budynków w kataster nieruchomości, a zwłaszcza jego wzbogacenie o atrybut wartości nieruchomości, wymaga od zainteresowanych urzędów odpowiedzi na wiele pytań. Co należy zrobić w tej materii? Ile ma to kosztować? Kto ma odpowiadać za kataster, skoro Ministerstwo Finansów projektuje utworzenie niezależnego katastru fiskalnego?

Pytanie za pytaniem

Nie ma potrzeby dyskutować czy należy budować kataster nieruchomości - tak stanowi obecnie obowiązujące prawo. Ważniejsze jest pytanie "kiedy": jasne, że jak najszybciej, choć nie za cenę zbytniej utraty jakości i nadmiernego wzrostu kosztów. Przystąpmy do prac wtedy, gdy będą przygotowane źródła lub dostarczyciele danych i informacji oraz użytkownicy, tj. odbiorcy przetworzonych informacji. Notabene "ewidencyjna" wersja katastru jest zbyt uboga treściowo, nie nowoczesna oraz zaniedbana technicznie i technologicznie, zwłaszcza pod względem części mapowej. Trudno jest uzyskać jej wzajemne powiązanie z innymi systemami informacyjnymi, jest też zbyt mało racjonalna finansowo.

Lecz kto ma zapłacić za kataster, jakie środki można przeznaczyć na osiągnięcie zamierzonego celu, czyje to mają być pieniądze - tj. budżetu centralnego, budżetu samorządów czy użytkowników systemu? Nie ma na to prostej odpowiedzi. Może rząd udzieli na początku wykonawcom, prowadzącym i użytkownikom systemu pomocy finansowej? Później zakończyłoby się dofinansowanie katastru. System stałby się samowystarczalny finansowo - być może nastąpiłby stopniowy lub częściowy zwrot do kasy państwa skredytowanych wydatków z początkowej fazy procesu inwestycyjnego. Zdecydowanie najtrudniej odpowiedzieć na pytania: kto ma to zadanie wykonać? W jaki sposób prowadzić procedury tworzenia lub przekształcenia istniejącego stanu? Czego oczekujemy od zasobów informacji, jakiego potrzeba wyposażenia technicznego, jak sobie wyobrażamy sprawność organizacyjną i finansową przedsięwzięcia. Wreszcie, jak dalece liczymy na utworzenie i przestrzeganie wymaganych standardów i trybu wymiany informacji?

Można się wstępnie zgodzić, że zrealizuje to jeden resort (Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji), dwa (plus Ministerstwo Sprawiedliwości) lub trzy (plus Ministerstwo Finansów), ale sprecyzowanie takiej odpowiedzi ma uwarunkowania niemal polityczne.

Bez względu na "resortowość" problemu powstaje dodatkowe pytanie - kto konkretnie wykonuje to zadanie (instytucja istniejąca lub specjalnie do tego celu powołana, osoby fizyczne - krajowe lub zagraniczne)?

Co to jest kataster?

Kataster to powszechnie stosowane w świecie określenie do systemu opisującego stan geometryczny nieruchomości (kształt, wielkość powierzchni, wzajemne rozmieszczenie), stan prawny (tytuły własności lub inne prawa do gruntu i jego części składowych) oraz naturalne i wytworzone przez człowieka elementy charakteryzujące grunt (np. klasy gleboznawcze, rodzaj urządzeń infrastrukturalnych, główne cechy techniczne budynków i lokali itp.).

Kataster składa się z części opisowej (rejestry) oraz towarzyszącej jej części kartograficznej (mapy). Mogą to być dokumenty opracowywane tradycyjnie w postaci opisów tekstowych i map kreskowych lub - coraz częściej - w postaci informatycznej, tzn. treść opisowa i mapowa przechowywana jest w komputerowych bazach danych, a na życzenie klienta lub przyczyn prawnych bądź technicznych jest "wyprowadzana" w wersji "papierowej".

Do takiej wersji katastru coraz częściej w wielu krajach dodaje się jeszcze jeden atrybut treści - wartość nieruchomości, obliczoną w specjalny sposób m.in. dla celów podatkowych.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200