Kamera, monitor i...

Gdy dodamy do tego obsługiwaną przez całość bogatą gamę kamer (od najprostszych, analogowych o rozdzielczości PAL, poprzez cyfrowe, pracujące w sieci IP, aż po zaawansowane, wyposażone w promienniki podczerwieni) oraz współpracę z większością systemów kontroli dostępu, okazuje się, że mamy w ręku narzędzie o potężnym potencjale.

Zestaw sprawnych reguł

100 tys. zł

kosztuje system analizy wizyjnej dla średnio rozbudowanej firmy.

System jest bardzo elastyczny, integrując ze sobą działanie poszczególnych modułów. Połączenie rozpoznawania twarzy oraz tablic rejestracyjnych zapewnia sprawny system dozoru parkingu firmowego, a zestawienie rozpoznawania twarzy z regułami ruchu personelu umożliwia wychwycenie nietypowych zdarzeń.

Najważniejszym elementem jest jednak programowanie reguł, które określają normalny stan pracy obiektu. Gdy wiadomo, że po określonej godzinie na terenie obiektu nie może znajdować się żaden samochód dłużej niż przez zadany czas, odstępstwo od tej reguły będzie łatwo wychwycone przez system. Tradycyjna ochrona musiałaby zapisywać numery rejestracyjne samochodów i dokładnie pilnować godzin wjazdu i wyjazdu. Alarm spowodowany przykładowo zbyt długim postojem może być generowany automatycznie.

Jeśli wykryte zostaje naruszenie chronionej strefy przez jakiś obiekt, system może śledzić jego położenie, zaznaczając go na monitorze. W ten sposób można wykryć intruza, który przedostał się przez barierę bezpieczeństwa i próbował zmieszać się z tłumem. Jeśli ten intruz przechodził w bliskim polu widzenia którejś z kamer i jego twarz została zarejestrowana przez moduł identyfikacji wizerunku, system będzie mógł go rozpoznać ponownie.

System może także rozróżniać wielkość obiektów. Przykładem zastosowania może być monitoring ulicy dojazdowej, na której występuje ograniczenie długości lub wielkości pojazdów. Wjazd pojazdu, który przekracza określone wymiary, może powodować alarm.

Bardzo ważnym elementem, który powinny posiadać nowoczesne systemy wspomagania ochrony obiektu, jest wykrywanie nieprawidłowości ruchu przechodzących ludzi. Taki system po zdefiniowaniu odpowiednich reguł powinien umieć wykryć ludzi przechodzących korytarzami w przeciwnym kierunku, niż wynika to z ich zadań oraz godzin pracy, powinien umieć odróżnić przechodzącego normalnie pracownika od skradającego się intruza.

Taka pomoc ma swą cenę

Pełna automatyzacja identyfikacji zdarzeń niepożądanych, włącznie z powiadamianiem grup interwencyjnych czy lokalnej ochrony, stanowi bardzo komfortowe rozwiązanie, które sprawdzi się w firmie o dowolnym profilu czy wielkości, pomimo że zostało zaprojektowane z myślą o firmach posiadających rozległą powierzchnię biurową. Jedyną przeszkodą może być cena - system analizy wizyjnej dla średnio rozbudowanej firmy kosztuje co najmniej 100 tys. zł. Na koszt tego rozwiązania należy jednak spojrzeć nieco inaczej, gdy porówna się go z kosztami zapewnienia bezpieczeństwa rozległego obszaru w tradycyjny sposób, albo gdy zestawi się z wydatkiem na naprawę zdemolowanej witryny sklepowej, zniszczonej przez wandali, którzy przedostali się, zanim ochrona zdążyła zareagować.

Spojrzenie w przyszłość

Obecnie systemy analizy wideo potrafią wiele, ale nie są, niestety, nieomylne. Rozsądnym wydaje się przypuszczenie, że w niedalekiej przyszłości zostaną udoskonalone na tyle, by z powodzeniem móc zapewnić bezpieczeństwo firmom w dowolnej skali, i nie tylko firmom. Tego typu systemy mogą nadzorować tunele czy mosty, automatycznie informując odpowiednie służby w razie zidentyfikowania wypadku. Technologia ta ma dużą szansę trwale zagościć w codziennym życiu człowieka.


TOP 200