Kable i maszty

Nie wnikając głębiej w analizę korzyści i szans dla Polski wynikających z aktywnego członkostwa w Unii Europejskiej, należałoby uznać międzynarodową harmonizację systemu regulacyjnego dla sieci i usług łączności elektronicznej jako scenariusz pozytywny. Będzie ona sprzyjać rozwojowi wspólnego rynku. Prawdopodobne konsolidacje i rozwój operatorów ponadnarodowych, wykorzystujących ekonomię skali, to mniejsze koszty działalności, możliwość planowania sieci niezależnie od granic państw i czynnik sprzyjający zanikowi taryfowych opłat za usługi.

Uzyskanie akceptacji polityki unijnej i projektowanych rozwiązań regulacyjnych jest wypadkową publicznej debaty. W systemie regulacyjnym dla sektora przyjęto kilka lat temu, że publiczna debata jest podstawowym narzędziem kształtującym praktykę i kierunki zmian. Korzystanie z tego rodzaju narzędzia wymaga wypracowania odpowiedniej kultury demokratycznej, zarówno regulatora, uczestników rynku, czyli grup interesów, jak i środowisk eksperckich i naukowych. Trzeba zauważyć, że - pomijając nieliczne wyjątki - polscy uczestnicy sektora, również ci, za którymi stoją międzynarodowe koncerny, trzymali się dotąd nieco na peryferiach tego rodzaju europejskich forów dyskusyjnych. Dobra komunikacja z sektorem prywatnym, ale też w ramach samego sektora, będzie wspomagać procesy decyzyjne w administracji poprzez transfer wiedzy o polach innowacji, technologiach i uwarunkowaniach biznesowych.

Zdolność i motywacja Telekomunikacji Polskiej do budowania barier rynkowych przed konkurentami znacząco spadnie, a operator znajdzie odpowiednie miejsce w głęboko przebudowanej strukturze rynku. Nie orzekając, czy dyskutowane dzisiaj, wymuszone przez regulatora podziały TP rzeczywiście nastąpią, oferowanie infrastruktury będzie odrębną specjalnością wobec oferowania usług i zastosowań. Nie będzie w tej kwestii wymuszonych, trwałych ograniczeń, ale specjalności będą miały praktyczny, rynkowy charakter. Operatorzy będą współdzielić niektóre elementy sieci. W niektórych miejscach właścicielem infrastruktury telekomunikacyjnej będzie nie operator telekomunikacyjny, ale właściciel terenu, obiektu, korzystający z usług specjalizowanego podwykonawcy. Na rynkach konkurować będą operatorzy wielu różnych rodzajów infrastruktury. W praktyce regulacyjnej przeważać będą ogólne przepisy prawa antymonopolowego.

Za jakiś czas uda się osiągnąć powszechne zrozumienie negatywnych skutków zagrożeń związanych z naruszeniami bezpieczeństwa informacji, w tym brak akceptacji dla tego rodzaju naruszeń. Również w tym przypadku czynnikiem rozwojowym są mechanizmy bieżącej wymiany informacji w ramach sektora, a także pomiędzy przedsiębiorcami a administracją, na temat zagrożeń i szybkiego reagowania w sprawach ochrony infrastruktury krytycznej, sprzyjające wzmacnianiu bezpieczeństwa i zdolności obronnych państwa.

Biorąc pod uwagę obecne tendencje regulacyjne należy zakładać, że w perspektywie roku 2020 zostanie zakończona migracja większości dzisiaj eksploatowanych radiowych systemów analogowych do cyfrowych, w tym zostanie „skonsumowana” dywidenda cyfrowa po wyłączonej telewizji analogowej, co do której ostateczne decyzje odłożono do roku 2015. Do tego czasu powstanie i ustabilizuje się wtórny rynek na częstotliwości, co doprowadzi do urealnienia cen, zostanie wypracowany zreformowany system przeznaczeń częstotliwości, umożliwiając odejście od tradycyjnej klasyfikacji służb radiokomunikacyjnych w rozumieniu dotąd obwiązującego Regulaminu Radiokomunikacyjnego ITU. W najbliższych latach należy się spodziewać nowych, bardziej wydajnych technik wykorzystania widma. Dotyczy to zarówno dalszych prac normalizacyjnych nad już wdrażanymi systemami, jak i nowych rozwiązań.

Bardzo istotne będą również prace nad zapewnieniem kompatybilności elektromagnetycznej, zdolności urządzeń do niezakłóconego współdziałania i wpływu promieniowania radiowego na środowisko.


TOP 200