W przypadku kilku wcześniejszych spraw antymonopolowych prowadzonych przez KE odstępowano od wymierzenia grzywny pieniężnej w wypadku jeśli dana firma nie była świadoma łamania europejskiego prawa. Microsoft zamierza się zapewne powołać na taką praktykę. „W trakcie postępowania wyjaśniającego wielokrotnie ostrzegaliśmy Microsoft, że następstwem negatywnego orzeczenia będzie kara finansowa.” – twierdzi Amelia Torres, rzeczniczka biura Mario Montiego, Europejskiego Komisarza ds. konkurencji.

Do niedawna wydawało się, że Microsoft uniknie grzywny. Prowadzone były bowiem rozmowy w sprawie polubownego zakończenia sprawy. Microsoft musiałby jedynie dostosować się do nakazów wydanych przez komisję. W ubiegłym tygodniu Mario Monti poinformował jednakże, że strony nie doszły do porozumienia.

Zobacz również:

• Rząd USA pozwał Apple do sądu
• Rzecznik Mety skazany przez rosyjski sąd na sześć lat więzienia

Analitycy wskazują, że bardziej dotkliwe niż wysoka kara finansowa będą dla Microsoftu pozostałe sankcje przewidziane przez KE. Koncern ma bowiem „odłożone” środki na pokrycie takiej i dużo większej grzywny. Najbardziej „niewygodny” dla firmy będzie ewentualny nakaz wprowadzenia do sprzedaży okrojonej wersji Windows, pozbawionej aplikacji Media Player. Komisja Europejska chce ponadto zobowiązać Microsoft do ujawnienia kolejnych specyfikacji technicznych dotyczących warstwy komunikacyjnej swoich platform serwerowych.