Już w 2018 roku utoniemy w Internecie Rzeczy

Na początku 2014 roku Internet Rzeczy tworzyło prawie 2 miliardy urządzeń. Już za 4 lata ma ich być nawet 9 miliardów. To więcej niż liczba smartfonów, tabletów, PCtów i inteligentnych telewizorów razem wziętych.

Do takich wniosków doszło Business Insider Inteligence, bazując na wyliczeniach takich firm jak Gartner, czy IDC. Internet Rzeczy (IoT) ma przyrastać w zastraszającym tempie, generując przy tym olbrzymie przychody dla firm, które zdążą podczepić się pod ten trend zanim rozpędzi się na dobre.

Pieniądze to jednak nie wszytko. Te 9 miliardów "dodatkowych" urządzeń będzie też wymagało niezwykle sprawnej infrastruktury sieciowej. Nawet niewielkie pakiety danych, przy tak ogromnej skali, mogą zapchać łącza.

Zobacz również:

  • Cisco i Microsoft transmitują dane z prędkością 800 Gb/s
  • 5G to nie tylko smartfony - jakie technologie skorzystają?
  • 5G - rozwój jeszcze przed nami, 6G - tuż tuż, za rogiem

Już teraz, jak zaznacza Business Insider (BI), IoT zasilają urządzenia gospodarstwa domowego, artykuły oświetleniowe, czy grzewcza. Pojawiają się także pierwsze usługi oparte o ten model. Przykładowo, firma State Farm wyszła z propozycją uzależnienia wysokości ubezpieczenia samochodu od rzeczywistego wykorzystania. Dzięki temu bezpiecznie jeżdżący kierowcy mogą płacić mniej. Nie byłoby to możliwe bez zamontowania w pojeździe zsieciowanego zestawu monitorującego.

Monitoring prowadzony przez firmy ubezpieczeniowe i komunikaty generowane przez pralki to jednak nie jedyne zastosowania dla IoT. Cisco twierdzi, że na dynamiczny rozwój tej kategorii liczyć można przede wszystkim w tych branżach, w których znajdują się pieniądze. Firma wskazuje więc na tzw. connected advertising and marketing. Zsieciowane billboardy mają być jedną z trzech najprężniej działających gałęzi, tuż obok obsługi telepracy i inteligentnych fabryk, wyposażonych w zarządzane z poziomu sieci linie produkcyjne.

Jeszcze innymi dziedzinami, które według ekspertów zostaną w pełni zsieciowane to zarządzanie ruchem miejskim i poborem opłat (około 100 mld dolarów do 2020 roku), monitoring utylizacji odpadów (pay-as-you-throw), optymalizacja zużycia energii elektrycznej (nawet 500 miliardów dolarów oszczędności w 2025 roku, wg McKinsey Global Institute) i wody.

Według BI, rozwój IoT na dobre rozpoczął się w roku 2010. W 2018 urządzeń tego typu ma być już 9 miliardów. To właśnie wtedy liczba zsieciowanych gadżetów przewyższy zarówno liczbę smartfonów, PCtów, tabletów, smartTV razem wziętych. Jesteśmy więc obecnie, z niecałymi 2 miliardami urządzeń IoT, dokładnie w połowie tej drogi do hegemonii.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200