Jaka przyszłość czeka koncern Yahoo?

Eksperci branżowi uznali odwołanie dotychczasowej dyrektor generalnej firmy Yahoo za zwiastun szeroko zakrojonych zmian w strategii rynkowej koncernu. Zmian, które mają zminimalizować skutki decyzji sprzed lat i umożliwić nawiązanie realnej konkurencji z koncernami takimi jak Google, czy Facebook.

Zdaniem analityków koncern Yahoo czekają zasadnicze zmiany. Aby realnie konkurować z gigantami takimi jak Google i Facebook firma Yahoo musi nadrobić zaległości spowodowane m.in. nadmierną koncentracją na segmencie wyszukiwarek internetowych i zbyt małą dywersyfikacją oferty usług reklamowych. Odwołanie Carol Bartz ze stanowiska dyrektor generalnej koncernu uznano za pierwszą oznakę tego typu zmian. Zdaniem analityków pod jej kierownictwem pozycja rynkowa Yahoo ulegała stopniowemu osłabieniu. Koncern Yahoo przegrywał walkę z konkurentami na wielu frontach. Wzburzenie udziałowców Yahoo wywołał przede wszystkim spadek obrotów koncernu - przychody Yahoo za ostatnie trzy miesiące były o 23 proc. niższe niż za analogiczny okres 2010 roku. Według przedstawicieli kierownictwa koncernu spadki zostały wywołane przez szereg czynników rynkowych oraz działań księgowych. Zdecydowanie niższe od spodziewanych były jednak m.in. wpływy związane z trwającą od dwóch lat współpracą reklamową z firmą Microsoft. "Pozycja Yahoo słabnie z miesiąca na miesiąc. Wiele wskazuje na to, że władzom firmy brakuje pomysłów na jednoznanie ukierunkowaną, skuteczną strategię rynkową" - twierdzi Bradley Shimmin, analityk firmy CurrentAnalysis. Dodaje on również, że odwołanie Carol Bartz z najwyższego stanowiska wykonawczego ma stanowić pewnego rodzaju motywację dla pozostałych członków kierownictwa firmy. Poszukiwania nowego dyrektora generalnego już trwają. Do czasu oficjalnej nominacji obowiązki CEO pełnić będzie Tim Morse, dyrektor ds. finansowych koncernu.

Według ekspertów obecna sytuacja koncernu Yahoo jest pochodną decyzji sprzed kilku, a nawet kilkunastu lat. "Nie tak dawno koncern Yahoo wyprzedzał konkurentów o kilka długości, jednak na skutek nadmiernej ostrożności ówczesnego kierownictwa wiele szans rynkowych utracono. Wystarczy przypomnieć, że to przecież firma Yahoo zbudowała podwaliny pod dzisiejsze serwisy społecznościowe. Nie wykorzystano jednak szansy na zagospodarowanie tego segmentu na długo przed powstaniem serwisu Facebook. Stało się tak w dużej mierze dlatego, że kierownictwo nadmiernie koncentrowało się na rynku wyszukiwarek internetowych. Tutaj z kolei firma Yahoo nie wytrzymała konkurencji z Google" - twierdzi Rob Enderle, właściciel firmy badawczej Enderle Group. Zdaniem analityków strategia rynkowa koncernu Yahoo powinna zostać zasadniczo przemodelowana. "W ostatnich latach firma Yahoo zaczęła w coraz większym stopniu odstawać od konkurentów zarówno w zakresie udziału rynkowego, jak i technologii. To z kolei odbija się na wynikach finansowych i morale zespołu" - mówi Ray Valdes, analityk firmy Gartner. Jego zdaniem szansą na umocnienie pozycji Yahoo jest m.in. zacieśnienie strategicznej współpracy z innymi firmami konkurencyjnymi względem Google i Facebook oraz weryfikacja założeń oraz warunków partnerstwa reklamowego z koncernem Microsoft. Zdaniem specjalistów, w dłuższej perspektywie kierownictwo Yahoo powinno natomiast skoncentrować się przede wszystkim na zdobyciu udziałów w rynku serwisów społecznościowych. Według analityków potrzebne są także zasadnicze zmiany w strukturze kierownictwa koncernu Yahoo. "Teraz potrzebny jest ekspert w zakresie prowadzenia działającej na dużą skalę firmy internetowej, a przy tym menedżer doświadczony w budowaniu długofalowej wizji i strategii rozwoju. W firmie Yahoo nie ma już miejsca na kolejne cięcia" - podkreśla Rob Enderle.

Zobacz również:

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200