Jak wybrać serwer do hostingu

Serwer musi działać niezawodnie

Jednym z najważniejszych problemów hostingu komercyjnego jest zapewnienie bezpieczeństwa i dostępności danych klientów. W tym biznesie najgorszym, co może się zdarzyć, jest utrata danych klientów.

Minimalizację skutków awarii sprzętowych można osiągnąć przez nadmiarowość najważniejszych komponentów serwera. Wariantem minimalnym są redundantne zasilacze oraz macierze dyskowe. Jeśli zdecydujemy się na wariant z siecią SAN, na lokalnych dyskach serwerów będzie przechowywany tylko system operacyjny, co minimalizuje ryzyko utraty danych. Jeśli dane klientów będą przechowywane bezpośrednio na dyskach zainstalowanych w serwerach, waga tego podsystemu znacząco rośnie.

Przy większym budżecie warto zastanowić się nad zakupem nadmiarowych kontrolerów macierzy dyskowych. Najdroższe rozwiązania na rynku zapewniają także mechanizmy nadmiarowości po stronie pamięci serwera, czy nawet wymienialne na gorąco moduły procesora. Im większym budżetem dysponujemy, tym więcej zdublowanych elementów będzie miał wybrany serwer.

Ostateczne określenie potrzeb pozwala zacząć przeglądać oferty producentów, w celu wyszukania interesujących nas rozwiązań. Najwięksi producenci na rynku tj.: IBM, HP, Dell, Fujitsu-Siemens, a ostatnio także Oracle, mają tak rozbudowane portfolio, że bez problemu znajdziemy w nich serwer spełniający nasze oczekiwania.

Warto zbudować SAN

Jeśli usługi będą świadczone na więcej niż jednym serwerze, warto z góry rozważyć budowę sieci SAN (Storage Area Network), która zapewni składowanie danych klientów. Serwery będą wtedy tylko i wyłącznie końcówkami, na których będą wykonywane usługi. Nawet bardzo poważna awaria takiego serwera nie powinna wpłynąć na dane klientów.

W najprostszym przypadku SAN składa się z dedykowanej macierzy dysków twardych oraz specjalnego przełącznika sieciowego zapewniającego połączenie między macierzą a serwerami usługowymi. Tego rodzaju macierze zawsze wyposażone są w nadmiarowe zasilacze, a często także w redundantne kontrolery. Jeśli do tego rozwiązania dołączymy dwa niezależne przełączniki SAN, będziemy mogli zapewnić każdemu serwerowi co najmniej dwie ścieżki dostępu do danych, co z kolei wyeliminuje pojedynczy punkt awarii. Składowanie danych w ten sposób ułatwia wykonywanie spójnych kopii zapasowych.


TOP 200