Jak przygotować infrastrukturę IT do wirtualizacji?

Ile gigabitów potrzebujemy?

Jednym z kryterium wyboru odpowiedniego serwera jest liczba interfejsów sieciowych. Host wirtualizacji powinien ich mieć minimum cztery. Ale generalnie zaleca się sześć lub więcej, zwłaszcza gdy trzeba zapewnić wysoką dostępność i połączyć interfejsy w redundantną wiązkę.

Jedną połączoną parę interfejsów sieciowych 1G przeznacza się zazwyczaj dla ruchu dostępowego (front end) i utrzymywania na nich trunkingu 802.1Q. Jeżeli używa się pamięci współdzielonej iSCSI lub NSF, to należy przydzielić im kolejną parę interfejsów - z agregacją łączy lub prostym łączem zapasowym. Planując użycie Fibre Channel, należy zapewnić parę HBA (Host Bus Adapter) na każdym serwerze.

Zobacz również:

  • 5 priorytetów, które obniżają koszty chmury i usprawniają operacje IT

W wielu przypadkach to wystarczy, ale jeżeli niektóre maszyny wirtualne mają być podpięte do innych sieci, na przykład DMZ, to potrzebne będą dodatkowe interfejsy - jeden lub więcej - na każdym serwerze, aby zapewnić fizyczną separację. Dobrym pomysłem jest też przydzielenie osobnego interfejsu do zarządzania i migracji maszyn wirtualnych.

10G Ethernet to inna historia. Większość wdrożeń potrzebować będzie jedynie dwóch łączy 10G (redundancja), a różne rodzaje ruchu związane z pamięcią sieciową, hostem, zarządzaniem i migracją będą razem przepływać na tych dwóch łączach. Dostawcy sprzętu zapewniają narzędzia do ustalania reguł QoS, zatem 10G można podzielić na logiczne interfejsy mające określone pasmo i priorytet.

Przepustowości kanału łączącego serwery hostowe wirtualizacji z siecią należy określić na etapie planowania wirtualizacji. Czy wystarczą połączenia 1G, czy też decydować się na szybsze łącza? O tym musi rozstrzygać ekonomia. Jeżeli dysponujemy wystarczającymi środkami, aby doprowadzić łącza 10G do każdego hosta wirtualizacji, to wtedy warto to zrobić. Natomiast, gdy musimy oszczędzać, trzeba możliwie dokładnie sprawdzić rzeczywiste wymagania na pasmo w planowanej infrastrukturze, aby określić odpowiednią liczbę połączeń 1G dla każdego serwera.

W wielu przypadkach wymagania sieci i pamięci masowej dla każdego serwera-hosta mogą przekładać się na nie więcej niż dwa lub cztery powiązane interfejsy 1G, co może istotnie ograniczyć koszty. Z drugiej strony, jeżeli od początku wdrożymy 10G, to jest to inwestycja na przyszłość, uwzględniająca wzrost ruchu w dłuższym czasie. Wszystko zależy jednak od kosztów portów 10G - zarówno po stronie przełącznika, jak i serwera.

Generalnie, hostowe serwery wirtualizacji mogą być właściwie obsługiwane przez dwa interfejsy 10G, skonfigurowane pod kątem redundancji, lub 6-8 interfejsów 1G, w zależności od konfiguracji pamięci sieciowych. Interfejsy 1G Ethernet są oczywiście tańsze zarówno po stronie serwerowej, jak i przełącznika.

Użycie sieci wirtualnych

Wykorzystanie VLAN w infrastrukturze wirtualizacji jest bezdyskusyjne. Posługując się tą techniką, można w dowolnym czasie wstawić maszynę wirtualną do dowolnej sieci. Można także wykorzystać większą kontrolę, jaką zapewniają VLAN-y do ograniczania poszczególnych VM do ich własnych, specyficznych sieci. Można też tworzyć izolowane VLAN-y dla środowisk projektowania.

Możemy wydzielić VLAN dla ruchu dostępowego (front-end), VLAN dla ruchu między serwerami zaplecza (back-end), VLAN zarządzania i VLAN pamięci masowych (jeśli wykorzystujemy NFS bądź iSCSI). Można także mieć jeden lub więcej VLAN-ów dla infrastruktury desktopów wirtualnych (VDI). Dzieląc sieć na VLAN-y, można uprościć zarządzanie, zapewniając jednocześnie logiczną separację ruchu sieciowego, a następnie skorzystać z prostych reguł QoS, aby zapewnić właściwe działanie sieci w okresach jej przeciążenia.


TOP 200