Jak prowadzić firmę bez Microsoft SBS?
- Computerworld/KB,
- 24.02.2014, godz. 08:00
Serwerowa wersja systemu Windows, Microsoft Windows Small Business Server, jest popularna wśród małych firm, które nie zatrudniają więcej niż 75 osób. Nie mówiąc o sprzedawcach i dostawcach usług, którzy często mają ją w swojej ofercie. Ale w lipcu 2013 roku Microsoft ogłosił, że Small Business Server 2012 będzie ostatnią edycją SBS, udostępnioną wyłącznie w kanale OEM. I to tylko do końca 2013 roku.
Wielu klientów przyjęło tę decyzję z konsternacją i niepokojem. Jeden z pierwszych komentarzy pojawił się na blogu Windows Server Essential, w którym rezygnację z SBS nazwano „jak na razie, najbardziej idiotycznym pomysłem Microsoftu”.
Co czeka firmy bez SBS?
Najważniejsze jest teraz znalezienie odpowiedzi na pytanie, co mają zrobić firmy, które wcześniej korzystały z SBS jako względnie taniego rozwiązania serwerowego typu „all-in-one”? Microsoft zachęca je do zakupu Windows Server 2012 Essentials – produktu pozycjonowanego jako zamiennik SBS, choć Essentials to coś zupełnie innego.
Zobacz również:
- Ta inicjatywa ma ułatwić firmom zadanie wdrażania systemów AI
- Były programista Microsoftu: wydajność Windows 11 jest "komicznie zła" nawet na potężnym PC
Po pierwsze, zapewnia gotowe wsparcie tylko dla 25 użytkowników i 50 urządzeń. Jeśli zasoby firmy są większe, musi ona wykupić pełną wersję Windows Server 2012 Standard. Co więcej, pozbyto się też jednej z kluczowych zalet SBS, mianowicie Essentials w ogóle nie obejmuje Exchange. Aby zyskać dostęp do tej funkcji, trzeba wykupić subskrypcję Microsoft Office 365, korzystać z usługi hostingowej Exchange lub wykupić i uruchomić własny serwer Exchange na odrębnym komputerze – wszystko to oznacza dodatkowe koszty.
Dlaczego Microsoft zlikwidował ten popularny produkt? Wes Miller, analityk w firmie Directions on Microsoft, twierdzi, że była to kwestia trudnego wyboru między dalszym udostępnianiem Exchange w ramach podstawowego produktu serwerowego, a dalszą realizacją strategii przenoszenia klientów do chmury – i jednocześnie generowania stałego strumienia przychodów.
SBS zostało zwyczajnie wypchnięte przez sprzedawców typu VAR i dostawców usług, którzy uzupełniają ofertę o komputery marki Dell lub HP. Microsoft nie chciał podążać tym tropem, nie odpowiadał mu ten model działania. Choć decyzja firmy rozczarowała klientów i VAR-ów, wynika z dążeń Microsoftu do tego, aby zaczęli oni powszechnie korzystać z chmury – wyjaśnia Wes Miller.
Microsoft gra w ryzykowną grę, ponieważ obok Windows Server 2012 Essentials z pakietem Office 365 czy usługi hostingowej Exchange dostępnych jest wiele innych opcji. Chociażby oparta o chmurę usługa Google Apps, która oferuje takie funkcje jak poczta elektroniczna i kalendarz oraz inne dostępne w ramach Exchange. Podobne do Exchange usługi oferuje też serwer Linuxa.