Jak pracuje kapitał w sektorze IT?

Zależność rentowności od kapitału ludzkiego została na wykresie podkreślona poprzez dodanie linii trendu, której przebieg jest jakby przerwany (wykres 3), aby pokazać, że kapitał ten nie jest w pełni wykorzystany.

Powyższa zależność nie podaje jednak, jak wiele kapitału powinno przypadać na pracownika. Firmy o najwyższej rentowności miały w 1999 r. nie więcej niż 90 tys. zł kapitału całkowitego w przeliczeniu na jednego pracownika. Wraz ze wzrostem tej kwoty powyżej 100 tys. zł rentowność kapitału się obniża.

Sprawność działania jako źródło rentowności

Aktywność kapitału, czyli szybkość jego obrotu, jest mocno uzależniona od sektora. Na przykład w budownictwie jest ona znacznie niższa niż w przemyśle przetwórczym, a sprzedawcy świeżej żywności muszą obracać kapitałem bardzo szybko, nawet w ciągu kilkunastu dni.

Przemysł technologii informatycznych na świecie nie różni się pod względem szybkości obrotu kapitałem całkowitym od innych sektorów przemysłu przetwórczego. Dlatego uważa się za normę, aby wskaźnik tego obrotu TAT (Total Assets Turnover), czyli:

TAT = Przychody ze sprzedaży ogółem dzielone przez Kapitał całkowity

przekraczał wartość 1. Oznacza to, że typowe przedsiębiorstwo tego sektora powinno obrócić kapitałem szybciej niż raz w ciągu roku.

Wyniki polskich przedsiębiorstw, w świetle danych z ankiety, są zdumiewająco dobre. Prawie wszyscy respondenci przekroczyli wspomnianą normatywną wartość progową, a 2/3 z nich uzyskało więcej niż 2 obroty rocznie. Zestawienie prezentowane na następnej stronie ujmuje rotację kapitału TAT w grupach po 10 firm w rankingu od najszybszego obrotu do najwolniejszego, a także kilku firm światowych dla porównania.

Podobnie jak w przypadku rentowności, szybkość obrotu kapitałem zmniejsza się wraz ze wzrostem obrotów firmy. Zależność tę ilustruje wykres 4.

Analizę wpływu asortymentu, a ściślej mówiąc profilu sprzedaży na aktywność kapitału ujawnia, że o szybkim obrocie kapitałem decyduje działalność na rynku, czyli sprzedaż i dystrybucja. Natomiast powolny obrót kapitałem związany jest z taką działalnością, jak produkcja, outsourcing czy usługi internetowe.

Smutne wnioski

Znakomite wyniki polskich przedsiębiorstw sektora technologii informatycznych powinny napawać optymizmem. Rzeczywiście są powody do zadowolenia i gratulacji. Sektor ma jednak bardzo poważne słabości, które będą stanowiły barierę dla rozwoju i konkurencyjności firm.

Omawiając wyniki, zwróciliśmy uwagę na dwie słabości. Pierwsza - większość firm nie potrafi wykorzystać atutów swojej oferty rynkowej. Druga - sektor nie wykorzystuje w pełni wysoko wykwalifikowanego kapitału ludzkiego. Dwóch najpotężniejszych elementów potencjału rozwojowego nie potrafimy wykorzystać.

Tę diagnozę potwierdzają także odpowiedzi na pytania ankiety o kierunki inwestowania. Skutki ignorowania inwestowania w jakość i niskich inwestycji w szkolenie pracowników ponosimy wszyscy codziennie, korzystając ze sprzętu i oprogramowania.

Powyższe uwagi sugerują, że większość przedsiębiorstw traktuje swoją rolę na rynku jako rolę dilera czy handlowca, nie dostrzegając potencjału innowacyjności tkwiącego w produktach informacyjnych i ludziach. Być może znakomite wyniki pod względem produktywności kapitału wiążą się z druzgocącą przewagą handlu nad innymi rodzajami działalności. Inna rzecz, że jest to handel dobrze robiony. Dzięki temu następuje bardzo szybki obrót kapitałem, który jako czynnik daje główny wkład do wysokiej rentowności kapitału.

Jednakże zróżnicowanie wyników przedsiębiorstw jest ogromne, co oznacza, iż mamy bardzo duże możliwości rozwoju. Skoro są firmy, które zdołały przełamać barierę tradycji i generować rentowność z pracy umysłów, znaczy to, że są w kraju doświadczenia warte upowszechniania.

Andrzej Góralczyk jest dyrektorem Instytutu Produktywności IDG Poland SA.


TOP 200