Jak nas widzą

Oprogramowanie i wdrożenia

W Europie Środkowej i Wschodniej wciąż zbyt mało sprzedaje się oprogramowania. Wartość tego rynku w regionie wyniosła w 1997 r. miliard dolarów, co stanowi 11% w całym postkomunistycznym rynku informatycznym. Najwięcej wydajemy na aplikacje - 50%, drugie tyle na narzędzia i systemy. Rosja, Polska, Czechy i Węgry posiadały przed rokiem 75% udział w ogólnej sprzedaży oprogramowania. Rosja wydaje na aplikacje mniej niż kilkadziesiąt razy od niej mniejsze kraje, takie jak Belgia, Finlandia czy Austria.

Winą za tak małą sprzedaż oprogramowania autorzy raportu IDC obarczają piractwo komputerowe. Dotyczy to jednak głównie aplikacji przeznaczonych dla klientów indywidualnych. Nieznaczny wzrost dostrzega się głównie w powodzeniu kampanii antypirackich, prowadzonych przez największych producentów aplikacji i systemów. Zespół analityków IDC dodaje jednak, że Polacy, Czesi czy Bułgarzy wciąż nie mają wystarczająco "grubego portfela", by kupić podstawowe oprogramowanie.

Duże systemy

Los programów z półki nie jest udziałem dużych systemów informatycznych sprzedawanych przez SAP, Baan czy IFS, które od połowy lat 90. cieszą się w całym regionie dużą popularnością. Jedynym ich wrogiem - zdaniem IDC - są rozbudowane zespoły informatyków w firmach i instytucjach, którzy wciąż sami tworzą i modernizują potrzebne im systemy.

Na koniec 1999 r. IDC przewiduje, że producenci oprogramowania ERP będą znacznie silniej niż teraz walczyć o średniego i małego klienta, przygotowując uproszczone wersje swoich systemów.

Za wzrostem popytu na duże systemy idzie rosnąca popularność spółek integracyjnych i konsultingowych. W 1997 r. wartość tego rynku wyniosła 1,84 mld USD, co stanowiło 20% ogólnej sprzedaży produktów informatycznych. W roku 2001 wartość tego rynku osiągnie 3,2 mld USD.

Barierami dla rozwoju branży integracyjnej jest - zdaniem specjalistów z IDC - tradycyjna w regionie wrażliwość na cenę i lokalne inicjatywy firmowych informatyków. Najwięcej odbiorców usług informatycznych było w ubiegłym roku w Czechach, następnie w Rosji, Polsce i na Węgrzech.

Przełączniki i routery

Bez wątpienia właśnie rynek urządzeń telekomunikacyjnych i sieciowych analitycy IDC uważają za najbardziej przyszłościowy. Zespół Stevena Frantzena doszedł do wniosku, że dysproporcja między krajami Europy Zachodniej a Środkowej i Wschodniej jest tu największa. Za jeden z najszybciej rozwijających się rynków zachodni specjaliści uważają sprzedaż urządzeń aktywnych sieci. Więcej niż 50% udział w sprzedaży tych urządzeń mają przełączniki i routery, później karty sieciowe (20%) i koncentratory (również 20%). Kilka procent przypada na serwery dostępowe (RAS).

Za przełącznikami i routerami kryje się przede wszystkim Cisco Systems z 32% udziałem w rynku w 1997 r. O 7% mniej ma 3Com, z którym konkurują Cabletron (7%), Bay Networks (7%) i IBM (6%). W rosyjskim i polskim rynku specjaliści IDC widzą największy potencjalny rynek zbytu dla urządzeń aktywnych sieci i jednocześnie prognozują im najszybszy wzrost.


TOP 200