Po 10 latach wizjonierskiego kierowania korporacją Apple Computer Inc., John Sculley ostatecznie rozstał się z firmą, której obroty za jego kadencji zwiększyły się z 600 mln do 8 mld USD.W tym czasie firma stała się największym w świecie producentem komputerów osobistych,wyprodukowała o 10% więcej pecetów niż IBM (nr 2 na światowej liście) i 125% więcej niż Compaq (nr 3). Jego zasługą jest również partnerstwo Apple z Motorolą i IBM, utworzone dla produkcji mikroprocesora PowerPC.

W październiku Sculley zrezygnował z funkcji prezesa korporacji, którą w ciągu ostatnich 4 miesięcy pełnił już tylko tytularnie. W czerwcu br. oddał fotel dyrektora generalnego Michaelowi Spindlerowi, specjaliście od spraw marketingu i zysków. Sculley, któremu w radzie nadzorczej Apple'a zarzucano "słabe reagowanie na potrzeby rynku", jest ofiarą uporczywej recesji na Zachodzie. Był on ostro krytykowany za spadek zysków, mimo że obroty firmy stale rosną. W ostatnim kwartale zyski spadły do 2,6 mln USD, podczas gdy obroty wzrosły do 2,1 mld USD. W roku 1992 zyski Apple'a wyniosły 530 mln USD, a obroty 7,1 mld. W br. przewidywane zyski nie przekroczą 86,5 mln USD, a sprzedaż sięgnie prawie 8 mld.

John Sculley objął już funkcje prezesa i dyrektora generalnego niewielkiej (100 mln USD rocznego obrotu) firmy innowacyjnej Spectrum Technologies Inc., która produkuje mikroukłady i programy dla urządzeń łącznościowych między komputerami przenośnymi i telefonami komórkowymi. W ciągu ostatnich 18 miesięcy w Apple, Sculley rozwijał program nowych rozwiązań Personal Interaction Electronics, w tym Newton Message Pad. Ma nadzieję, że z nowym produktem uda mu się powtórzyć w Spectrum sukces, jaki osiągnął w Apple, czyli wprowadzić jeszcze jedną niewielką firmę do klasy światowej.

Następcą Sculleya na stanowisku prezesa Apple'a został jeden z założycieli firmy i wieloletni członek rady nadzorczej Mike Markula. W czerwcu br. to on właśnie doprowadził do zmiany na stanowisku dyrektora generalnego.