Intertelecom 2002: w kierunku usług

Większość wystawców na łódzkich targach postawiła na prezentację pełnych rozwiązań telekomunikacyjnych. Wiele miejsca poświęcono technologiom transmisji danych i lokalizacji w sieciach telefonii komórkowej.

Intertelecom 2002: w kierunku usług

Intertelecom 2002

Światowi dostawcy, jak Alcatel, Ericsson, Lucent, Siemens, a także znacznie mniejsze polskie firmy zdają sobie sprawę, że minęły czasy, kiedy można było liczyć na wzrost dochodów tylko dzięki, wydawołoby się nie kończącym się, inwestycjom operatorów rozbudowujących swoje sieci telekomunikacyjne. Obecnie nawet operatorzy komórkowi zwolnili nieco tempo - dostawienie kolejnych stacji bazowych nie jest już równoznaczne ze zwiększeniem liczby abonentów. Pojawił się nowy rynek - usług i rozwiązań, które poparte dobrym planem biznesowym powinny pomóc operatorom w utrzymaniu klientów i stworzeniu alternatywnych źródeł zysku, innych niż połączenia głosowe.

Powiedz gdzie jesteś

Lwia część nowych usług w sieciach telefonii komórkowej ma bazować na zlokalizowaniu miejsca przebywania użytkownika telefonu. Rozwiązanie takie zaprezentowały wspólnie na targach firmy Polkomtel i OptoScan z Kłodzka. Do usług lokalizacji firmy wykorzystały transmisję pakietową GPRS.

Zobacz również:

  • Podsumowanie IFA 2023 okiem redakcji Computerworld
  • Facebook bez treści informacyjnych w Kanadzie

Usługami lokalizacji zainteresowani są nie tylko operatorzy, ale również dostawcy urządzeń telekomunikacyjnych. Pod koniec br. Siemens zamierza wprowadzić na rynek rozwiązania umożliwiające określanie lokalizacji użytkownika telefonu z dokładnością do 5-20 metrów - stosowane metody oferują dokładność rzędu od kilkuset metrów do kilkudziesięciu kilometrów.

Obecnie telefony komórkowe są lokalizowane z wykorzystaniem mechanizmu Cell ID, czyli fizycznej lokalizacji użytkownika w danej komórce sieci operatora. Bardziej zaawansowanym mechanizmem (niestety, jeszcze nie ustandaryzowanym) ma być Cell ID + TA (Timing Advance). Umożliwi on zawężenie dokładności pomiaru do ok. 250-500 m poprzez analizę czasu dotarcia sygnału ze stacji bazowej do telefonu. Błąd pomiaru w tej metodzie może być powodowany przez odbicia sygnału od budynków. Metoda ta nie wymaga wymiany telefonów. Konieczna jest jednak instalacja dodatkowych urządzeń po stronie operatora - w szczególności serwera SMLC (Serving Mobile Location Center), który umożliwia konwersję informacji pochodzących z sieci na zrozumiały dla aplikacji zewnętrznych format długości i szerokości geograficznej. Kolejnym wariantem tego sposobu lokalizacji jest CA ID + TA + NMR - dokonywana jest ona w odniesieniu nie do jednej, ale kilku stacji bazowych, w zasięgu których znajduje się telefon (zazwyczaj trzech). Pozwala zwiększyć dokładność lokalizacji do 150-300 m.

Siemens pracuje już nad następnymi standardami lokalizacji: E-OTD (Enhanced Observed Time Difference) i A-GPS (Assisted GPS). Pierwszy opiera się na wykorzystaniu dedykowanych urządzeń LMU, stanowiących wzorzec lokalizacji, względem którego można określić miejsce telefonu. Według Siemensa, jedno urządzenie LMU instaluje się na 3-5 stacjach bazowych w sieci GSM. Dzięki takiemu określaniu lokalizacji dokładność E-OTD wzrasta do 75-150 m, ale metoda ta wymaga wprowadzenia na rynek nowego rodzaju telefonów. Bardziej zaawansowaną metodą lokalizacji będzie A-GPS, który wymaga zaimplementowania w telefonach odbiorników satelitarnego sygnału GPS. Umożliwi za to lokalizację z dokładnością 5-20 m.

Na stoisku Siemensa można się było również zapoznać z pierwszymi aplikacjami. SieFleet umożliwia scentralizowane zarządzanie flotą pojazdów, przydzielanie za pośrednictwem SMS i WAP zadań pracownikom i "śledzenie" na ekranie komputera ich trasy. SieFinder udostępnia książkę telefoniczną, której treść jest uzależniona od aktualnej lokalizacji, np. najbliższe restauracje, kina itd. Natomiast SieFriend ma szansę stać się usługą nie tylko wśród kierowców. Umożliwia określanie odległości w jakiej znajduje się użytkownik telefonu od wybranej osoby, która oczywiście wcześniej musi zgodzić się na to, by ją lokalizowano.

MMS

Era, która udostępniła już wcześniej pierwsze serwisy informacyjne, wykorzystujące lokalizację użytkownika, zademonstrowała na targach wspólnie z Ericssonem kolejną generację komunikatów SMS o nazwie MMS. Komunikaty takie umożliwiają przesyłanie, oprócz komunikatów tekstowych, również grafiki, animacji i dźwięków.

Prezentacji dokonano na właśnie wprowadzonym na rynek telefonie Sony Ericsson T68i, wyposażonym w kolorowy wyświetlacz oraz opcjonalny moduł aparatu cyfrowego, pozwalający przygotować multimedialne komunikaty MMC. Oficjalna premiera telefonu T68i odbędzie się dopiero na targach CeBIT.

Era przedstawiła sposób, w jaki można przesyłać komunikaty MMC z wykorzystaniem istniejącej infrastruktury operatora (GPRS i HSCSD). Nie ujawniła jednak, kiedy można się spodziewać uruchomienia usługi MMC oraz ile będzie kosztować wysyłanie multimedialnych komunikatów.

Wielki nieobecny

Za wydarzenie należy uznać nieobecność na targach Telekomunikacji Polskiej SA. Jej miejsce w prestiżowej hali 1 zajęła firma Ericsson. Niewiele brakowało, by na wieść o absencji TPSA zrezygnowali także inni wystawcy. Część z nich przyjeżdża do Łodzi tylko po to, by zaprezentować swoje rozwiązania kadrze kierowniczej największego operatora. Pierwszy dzień targów rozwiał jednak obawy dostawców - główni pracownicy TP SA, pomimo braku swojego stoiska, przyjeżdżają na targi.

Niektórzy wystawcy uważają, że absencja operatora jest o tyle uzasadniona, że Intertelecom staje się imprezą coraz bardziej specjalizowaną i coraz bardziej zorientowaną na prezentację oferty profesjonalnej niż dla masowego odbiorcy. Witold Rataj, rzecznik prasowy TP SA tłumaczy, że TP SA obecna była na targach za pośrednictwem spółki TP Teltech (aczkolwiek TP Teltech miała dotychczas zawsze oddzielne stoisko), oferującej m.in. systemy telewizji przemysłowej. Wyjaśnia również, że dla TP SA uczestnictwo w Intertelecom większej formie utraciło sens, gdyż obecnie wprowadzane do oferty usługi są promowane innymi sposobami, które zapewniają niższy koszt dotarcia do klienta niż targi.

F5 Networks w Polsce

Intertelecom był okazją do polskiej premiery rozwiązań firmy F5 Networks, która podpisała umowę dystrybucyjną z Veracomp. Rozwiązania te, zaliczane do elity w dziedzinie zaawansowanego zarządzania transmisjami internetowymi, były krótko dostępne w Polsce w ofercie firmy Qumak. Veracomp uzyskał status dystrybutora F5 Networks na Polskę oraz 8 innych krajów Europy Wschodniej. W tym roku firma zamierza zbudować rozległy kanał sprzedaży, obejmujący ok. 20 partnerów w Polsce i 15 firm za granicą.

Chociaż F5 Networks konkuruje częściowo z dostępnymi już w ofercie Veracomp urządzeniami CacheFlow, to każdy z tych produktów ma swoje cechy wyjątkowe, decydujące o przydatności w konkretnych zastosowaniach. "Rozwiązania F5 Networks pozwalają analizować ruch internetowy we wszystkich warstwach sieciowych - łącznie z warstwą aplikacyjną. Urządzenia CacheFlow nie posiadają takiej możliwości, ale za to mają większą oferowaną przestrzenią dyskową" - mówi Mariusz Rzepka z Veracomp.

Głos w dowolnej sieci

Do najpopularniejszych tematów prezentacji należała transmisja głosu w sieciach komputerowych. Zainteresowanie tą technologią znalazło również odzwierciedlenie w werdykcie jury Złotych Medali Intertelecom 2002. Wśród czterech nagrodzonych produktów aż dwa to zintegrowane serwery telekomunikacyjne, umożliwiające transmisję głosu przez dowolne medium: DGT Millenium i Siemens HiPath 3000.

DGT Millenium to w pełni polski serwer telekomunikacyjny, obsługujący do kilkunastu tysięcy abonentów i integrujący transmisję głosu i danych. Może być włączony do sieci telekomunikacyjnej PSTN, a jednocześnie może udostępniać swoje usługi telefoniczne w sieci transmisji danych - bez względu na technologię transmisji: Ethernet, ISDN, ATM, X.25, HDLC itd. Millenium obsługuje większość stosowanych obecnie protokołów- od najpopularniejszych SS7, DSS1, ISDN, aż po Q.SIG. Klientami systemu mogą być komputery z np.oprogramowaniem Outlook.

Ciekawostką jest to, że serwer pracuje z wykorzystaniem systemu operacyjnego Linux. "W ciągu dwóch lat obudowaliśmy jądro Linuxa dodatkowymi własnymi modułami: komutacji, telekonferencji, centralnej książki telefonicznej, centralnego rejestru rozmów, systemu dyspozytorskiego oraz zarządzania. Linux pozwala nam dowolnie rozszerzać funkcjonalność Millenium" - mówi Wacław Czech, dyrektor biura rozwoju DGT.

Siemens HiPath 3000 to serwer telekomunikacyjny, wykorzystujący technologię VoIP, przeznaczony dla małych i średnich firm. Umożliwia obsługę do 144 użytkowników VoIP (liczba portów pozwala na dołączenie telefonów IP i ich zasilanie przez port RJ45), do 384 telefonów przewodowych i 250 bezprzewodowych telefonów DECT. Ponadto obsługuje programowe telefony, pracujące na komputerach.

Dylematy operatorów

Po rozmowach z operatorami można dojść do wniosku, że jeszcze bardziej niż dotychczas rynek usług telekomunikacyjnych ulega polaryzacji. Z jednej strony, jest rzesza klientów, dla których podstawowym kryterium wyboru jest cena. Ich biznes wymaga transmisji danych, jednak nieprzerwana dostępność usług nie jest bezwzględną koniecznością. Najmniejsze firmy mają do wyboru proste rozwiązania typu SDI czy modemy kablowe. Większe są skazane na usługi Frame Relay w sieci Polpak-T TP SA lub nawet "rozmieniających Polpak na drobne" lokalnych dostawców Internetu.

Na drugim biegunie znajdują się firmy, dla których telekomunikacja - i to stuprocentowo niezawodna - decyduje o powodzeniu biznesu. Tu rozgrywa się prawdziwa wojna o klienta. Problem w tym, że klientów skłonnych do zapłacenia premii za jakość usług jest stosunkowo mało, a chętnych do ich obsłużenia coraz więcej.

TelEnergo SA od 1 czerwca br. uruchamia pełną obsługę klientów końcowych, dając im łącza cyfrowe z dowolnym interfejsem, usługi VPN i dial-up. Przy sieci o długości 11 tys. km oznacza to realną konkurencję dla TP SA. Na targach TelEnergo przedstawiła warunki mającej trwać do 12 kwietnia promocji - krajowe 2-megabitowe łącza punkt-punkt o dowolnej długości za 9900 zł. Ponadto firma proponuje klientom utrzymanie parametrów określonych w porozumieniu SLA nie tylko do routera brzegowego, lecz na całej długości łącza, co jest ewenementem na polskim rynku.

Uciekając przed erozją marż, operatorzy poszukują nisz. NASK wiąże przyszłość z usługami dodanymi, związanymi z bezpieczeństwem - chodzi głównie o szyfrowanie transmisji, a także instalację i nadzór nad systemami firewall i wykrywanie włamań.

Pro Futuro przedstawiło na targach usługę o nazwie Futuro Voice Port. Polega ona na dostarczaniu klientowi trzech usług za pośrednictwem tego samego portu: Internetu, transmisji danych i telefonii VoIP. Wprowadzenie nowej usługi eliminuje konieczność wykonywania inicjującego połączenia do zewnętrznego operatora przy połączeniach VoIP.

Telia IC otworzy na przełomie marca i kwietnia br. pierwsze centrum dostępowe w Warszawie. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku zostaną uruchomione kolejne: w Łodzi i Poznaniu, a w przyszłym w Katowicach i Krakowie. "Wielcy operatorzy omijali dotychczas Polskę - jesteśmy wyjątkiem. Ale uważamy, że brak innych wielkich graczy wcale nie jest dla nas korzystny. Wzrost konkurencji przyczynia się do rozwoju rynku i stymuluje popyt na bardziej zaawansowane usługi z wyższymi marżami" - mówi Michał Szostak, odpowiadający za marketing w Telia IC.

***

Złote Medale Intertelecom 2002

* Serwer telekomunikacyjny DGT Millenium

* System Powerline Communications Ascom PLC

* Seria serwerów telekomunikacyjnych Siemens HiPath 3000

* Seria analizatorów telekomunikacyjnych Tektronix CSA 7000

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200