Internetowi piraci mają się dobrze
-
- 08.02.2011, godz. 12:20
Przeprowadzone niedawno badania wskazały, że prawie 1/4 ruchu internetowego związana jest z nielegalnym rozpowszechnianiem treści chronionych prawami autorskimi. Największym źródłem materiałów tego typu jest sieć BitTorrent.

Szacunkowe natężenie nielegalnego ruchu w internecie (źródło. raport Envisional)
Polecamy:
Zobacz też:
- Microsoft: dzień ochrony konsumenta przed piractwem
- "Piractwo (nie)dozwolone" - debata nad odcinaniem użytkowników od Internetu

Materiały pobierane z BitTorrent (źródło. raport Envisional)
Zajęto się zbadaniem sieci peer-to-peer (p2p) ze szczególnym uwzględnieniem BitTorrent, serwisów z plikami takich jak np. Rapidshare oraz innych miejsc w sieci, które związane są z piractwem internetowym m.in. serwisów ze streamingiem wideo.
Zobacz również:
- Pozew przeciwko Microsoftowi, który może zmienić przyszłość sztucznej inteligencji
- Devil Torrent - czy to legalne?
Badania wykazały, że 23,76 proc. ruchu w Internecie narusza prawa autorskie (patrz wykres w ramce). Wynik ten nie uwzględnia ruchu dotyczącego treści pornograficznych, których legalność jest trudna do ustalenia.
Źródła nielegalnych treści
BitTorrent stanowi 17,8 proc. całego ruchu w Internecie, a 63,7 proc. ruchu w tej sieci wymiany plików to bezprawne rozpowszechnianie materiałów nie-pornograficznych chronionych prawami autorskimi. Dzielenie się pirackimi materiałami przy pomocy BitTorrent stanowi więc 11,4 proc ruchu w Internecie.
Serwisy z plikami (Megaupload, Rapidshare, Hotfile i inne) generują 7 proc. ruchu internetowego. 73,2 proc. plików z nich pobieranych to nie-pornograficzne treści udostępniane bezprawnie. Stanowią one 5,1 proc. ruchu w Internecie.
Streaming wideo obejmuje prawie 1/4 obecnego ruchu w Internecie. 5,3 proc. oglądanych tam treści jest udostępniana z naruszeniem praw autorskich. W skali Internetu jest to 1,4 procent. W tym przypadku najwięcej nielegalnych treści znajduje się w mniej popularnych serwisach.
Pliki pobierane z pozostałe serwisów p2p i miejsc dzielenia się plikami (eDonkey, Gnutella, Usenet itp.) to w około 86,4 proc. materiały nie-pornograficzne, których udostępnianie narusza prawa autorskie (5,8 proc. ruchu w Internecie).
Kategorie materiałów pobieranych z BitTorrent
Przebadano 10 000 najpopularniejszych treści na BitTorrent (patrz wykres w ramce). Okazało się, że 35,8 proc. to pornografia (prawdopodobnie w większości nielegalna), 0,48 proc. materiałów nie udało się sklasyfikować, a 63,7 proc. stanowiły nie-pornograficzne treści naruszające prawa autorskie.
Wśród tych materiałów 35,2 proc. stanowiły filmy, 14,5 proc. programy telewizyjne, 6,7 proc. gry, 4,2 proc. oprogramowanie, 2,9 proc. muzyka i 0,2 książki (tekstowe i audiobooki). Jedynie jeden na 10 000 przebadanych plików był rozpowszechniany legalnie.