Internet się nie kurczy!

W ubiegłym roku po raz pierwszy w historii Internetu zmalała na świecie liczba zarejestrowanych domen. Inaczej mówiąc, liczba nie odnowionych rejestracji była wyższa od liczby nowo zarejestrowanych domen. Ten fakt w połączeniu z krachem dot-comów i kłopotami operatorów telekomunikacyjnych doprowadził niektórych analityków do wniosku: "Internet się kurczy!".

W ubiegłym roku po raz pierwszy w historii Internetu zmalała na świecie liczba zarejestrowanych domen. Inaczej mówiąc, liczba nie odnowionych rejestracji była wyższa od liczby nowo zarejestrowanych domen. Ten fakt w połączeniu z krachem dot-comów i kłopotami operatorów telekomunikacyjnych doprowadził niektórych analityków do wniosku: "Internet się kurczy!".

Ta sensacyjna wiadomość nie przystaje jednak do rzeczywistości. Tej przedwczesnej opinii przeczą wskaźniki o kondycji Sieci, takie jak: liczba użytkowników, podłączone komputery, ruch i aplikacje. Wszystkie one mówią, że Internet nawet w najtrudniejszych w historii branży informatycznej czasach rozwija się z niesłychaną szybkością. Liczba łączących się z Internetem komputerów wyniosła 137 mln pod koniec 2001 r. Tym samym jest większa o 40 proc. od zanotowanej w grudniu 2000 (97 mln).

Zobacz również:

  • ChatGPT z pierwszym spadkiem statystyk od debiutu
  • WordPress 6.5 trafia na rynek. Oto 5 najważniejszych zmian
  • Usługa Threads będzie wkrótce dostępna w wersji webowej

Nie ma więc powodów do niepokoju, tym bardziej że na horyzoncie są nowe usługi mobilne i wzrasta popularność usług szerokopasmowych. Przedstawiciel VeriSign, firmy zarządzającej przez Global Registry Services rejestracją domen .com, .net i .org, twierdzi, że obserwowany jest ciągły przyrost ruchu: w trzecim kwartale 2001 r. zanotowano średnio 4,6 mld wywołań DNS dziennie, ponad dwa razy więcej niż rok wcześniej (2,1 mld). VeriSign, biorąc pod uwagę coraz większą liczbę łączących się z Internetem urządzeń naręcznych, spodziewa się 100 mld wywołań dziennie do 2005 r.

W USA w ciągu ostatniego roku ruch danych w Internecie podwoił się, osiągając wartość 55 petabajtów miesięcznie (ktoś obliczył, że 1 PB danych odpowiada 20 mln czteroszufladowych komód wypełnionych po brzegi dokumentami tekstowymi). Udział zastosowań korporacyjnych jest w tym największy - wynikający z niego ruch rośnie wykładniczo. Do aplikacji generujący największy tego typu ruch należą: prywatne sieci wirtualne (VPN), telepraca, wideokonferencje i Voice over IP.

W miarę, jak rośnie Internet, naturalne staje się spowolnienie pewnych trendów. Następuje konsolidacja stron webowych i dostawców usług. Ale w sumie tendencje wzrostowe są nadal silne. Telcordia, firma zajmująca się m.in. określaniem liczby komputerów łączących się z Internetem, podaje, że co roku jest w Internecie o 40 proc. więcej hostów.

Jeśli więc tyle wskaźników pokazuje, że Internet nadal się rozwija, jak mógł powstać mit o kurczeniu się Internetu?

Jednym z pierwszych powodów był ogłoszony w listopadzie ub.r. raport firmy SnapNames, stwierdzający, że liczba zarejestrowanych domen typu .com, .net i .org, która we wrześniu 2001 osiągnęła maksimum - 30,6 mln, spadła do 30,5 mln w październiku i do 30,2 mln w listopadzie 2001.

Analizująca światow rynek, firma Netcraft w kilka tygodni później opublikowała raport, z którego wynikało, że w grudniu w stosunku do listopada spadła o 182 142 liczba ośrodków webowych, osiągając stan 36,2 mln.

Okazało się, że powodem było nieprzedłużenie rejestracji przede wszystkim przez handlujących domenami. Rejestracja jest odnawiana w cyklu dwuletnim, a więc chodziło o domeny (wykupione z myślą o odsprzedaniu ich) zarejestrowane w 1999 r., czyli w czasie wielkiego internetowego boomu. Ponieważ były to przede wszystkim strony wyświetlające tylko komunikaty o sprzedaży domen (tzw. strony zaparkowane), wiec ich likwidacja nie wpłynęła na spadek liczby aktywnych ośrodków webowych, a tym bardziej na zmniejszenie się ruchu w Internecie.

W dodatku możliwość rejestracji nazw domen nowych typów (np. .biz, .info., .home oraz domen związanych z branżą), a także nazw ze znakami narodowymi w niedalekiej przyszłości powinna znacząco wpłynąć na wzrost liczby rejestrowanych domen.

Na horyzoncie jest dostęp szerokopasmowy, wielki generator ruchu w Internecie. Użytkownik "wdzwanianego" (dial-up) Internetu przeciętnie 20 razy powiększa pasmo po przejściu na DSL lub modem kablowy.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200