Intel zacznie budować fabrykę chipów w Niemczech z opóźnieniem

Jak donoszą media niemieckie, wiele wskazuje na to, że pierwotna data rozpoczęcia budowy olbrzymiej intelowskiej fabryki chipów we wschodnioniemieckim mieście Magdeburg nie zostanie dotrzymana i inwestycja zacznie być realizowana później niż pierwotnie zakładano.

Grafika: Intel

Fabryka będzie budowana na działce mającej powierzchnię 400 hektarów powinna zostać oddana do użytku w 2027 roku. Pierwotnie Intel miał uzyskać od rządu niemieckiego wsparcie finansowe na budowę tej fabryki w wysokości ok. 7,3 mld USD, co stanowi blisko 40% ogólnego kosztu inwestycji. Jedna z lokalnych gazet wydawanych w Magdeburgu poinformowała, że amerykański gigant technologiczny domaga się teraz zwiększenia dotacji publicznych na tę inwestycję, co ma związek z rosnącymi gwałtownie w Europie cenami energii i surowców.

Podwyżki są na tyle duże, że zachwiały pierwotnymi obliczeniami amerykańskiej firmy dotyczącymi terminu oddania inwestycji do użytku. Po ponownym przeliczeniu kosztów Intel szacuje, że budowa będzie go kosztować co najmniej 20 mld euro, zamiast przewidzianych pierwotnie 17 mld euro. Intel zaczął więc pertraktować z rządem niemieckim, domagając się zwiększenia dotacji, co oznacza iż data rozpoczęcia inwestycji - czyli pierwsza połowa przyszłego roku – jest mocno zagrożona.

Zobacz również:

  • IDC CIO Summit – potencjał drzemiący w algorytmach
  • Chiny wypowiedziały amerykańskim producentom chipów wojnę

Rzecznik Intela argumentuje, że na rynku inwestycji nastąpiła ostatnio duża zmiana, czego powodem jest wzrost napięcia geopolitycznego, wojna w Ukrainie i znaczący spadek popytu na półprzewodniki. Wszystko to spowodowało, że Intel nie jest w stanie podać ostatecznej daty rozpoczęcia budowy.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200