Intel Penryn - następca Core 2 Duo\Quad w testach
- Juliusz Kornaszewski,
- 29.10.2007, godz. 06:00
Wydajność
Konfiguracja platformy sprzętowej: płyta główna ASUS P5K3 Deluxe, 2x1 GB pamięci RAM DDR3 1066 MHz (GoodRAM PC8500), karta graficzna ASUS EN8800 GTX AquaTank/HTDP/768M, dysk twardy Seagate Barracuda 7200.7 80 GB, zasilacz Spire 600 W, system operacyjny Windows Vista 32-bit.
Napięcie nowego procesora Core 2 Extreme QX9650 w zależności od trybu pracy (zmienia się automatycznie) zawiera się w przedziale 0,825 - 1,25V. W stosunku do poprzednika modelu Core 2 Extreme QX6850 zostało więc obniżone, bo w modelu 65 nm maksymalnie wynosiło 1,325V. Dodajmy do tego 45 nm tryb produkcji i tak oto otrzymujemy procesor o naprawdę imponujących możliwościach przetaktowania.
Podczas naszych prób podkręcania ograniczyliśmy się do standardowych środków. Zastosowaliśmy cooler ze średniej półki cenowej, nie szaleliśmy też z wyjątkowymi modelami płyt głównych. Poprzestaliśmy na modelu ASUS P5K3 Deluxe, który jest naszą platformą do testów procesorów. Jako, że modele Extreme mają odblokowane mnożniki podkręcanie tych układów jest ułatwione. Zmieniliśmy początkowo mnożnik procesora ze standardowych 9 (3,0 GHz) na 12 (4,0 GHz). A co, jak szaleć to szaleć. Postanowiliśmy też zwiększyć napięcie procesora. Z 1,25 skoczyliśmy kilka pozycji na 1,485V. Komputer testowy wystartował bez problemu.
Zobacz również:
Pracował przy tym całkowicie stabilnie. Postanowiliśmy więc wycisnąć z niego jeszcze więcej. Mnożnik zwiększyliśmy do 13 (4,33 GHz). Restart zestawu i przy uruchamianiu systemu operacyjnego niebieski ekran. Wejście do BIOS-u i podniesienie napięcia do 1,5V. Niewiele pomogło. Koniec końców po wielu próbach ustaliliśmy że system pracował stabilnie przy napięciu rdzenia 1,6V i zwiększeniu napięcia w opcji CPU PLL Voltage do 1,8V.
Jestem pewien, że gdybyśmy mieli więcej czasu na testy i eksperymentowanie z ustawieniami BIOS-u, uzyskalibyśmy jeszcze wyższe taktowanie i stabilną pracę zestawu. Wydaje mi się jednak, że optymalne warunki pracy testowanego, podkręcanego procesora uzyskujemy przy ok 4,0 GHz. Zużycie energii jest przy obciążeniu systemu o ok 40 W niższe niż przy taktowaniu 4,33 MHz, a komputer pracuje stabilnie jak skała bez konieczności wyciskania ostatnich soków z CPU. To co nam się podobało to umiarkowane zapotrzebowanie na energię procesora.
Cały zestaw testowy minimalnie zadowalał się 175 W energii, a maksymalnie 320 W. Biorąc pod uwagę wydajność układu uważamy, że to dobry wynik. Po podkręceniu do 4,0 GHz zestaw potrzebował już minimum 235W, a w pełni obciążony ok 390W. Dalsze zwiększenie taktowania do 4,33 GHz skutkowało minimalnym zużyciem energii rzędu 240 i maksymalnym 423 W.