Właściwe wykorzystanie posiadanych zasobów informacyjnych to poważne wyzwanie dla każdej rozwijającej się organizacji. Ale też " być albo nie być"w świecie gospodarki internetowej.

Jeszcze przed kilkoma laty termin "integracja" rozumiano jako umiejętność połączenia we wspólnej sieci komputerów działających pod kontrolą różnych systemów operacyjnych. W praktyce tak ograniczone pojęcie integracji systemów oznaczało umiejętność zainstalowania i uruchomienia lokalnej sieci, skonfigurowania stosów komunikacyjnych TCP/IP na wszystkich komputerach i sprawdzenia, że mogą się komunikować, stworzenia wspólnej składnicy plików, zainstalowania poczty elektronicznej i serwerów drukowania. Dobry integrator systemów potrafi zainstalować aplikację wybraną przez klienta, skonfigurować system unixowy i dostroić bazę danych. Czasem oferuje aplikację do obsługi działalności firmy.

W świecie organizacji doskonale wyposażonych w różnorodne zasoby komputerowe, zwłaszcza tych korzystających z mainframe'ów, integracja ma inny cel. Dobrze dobrany zestaw aplikacji na mainframe obsługuje kluczowe dziedziny działalności adekwatnie do potrzeb wszystkich, nawet licznych, wewnętrznych użytkowników systemu. Starannie konserwowany może działać wiele lat. Nie należą do wyjątków aplikacje działające od 20 lat bez konieczności wprowadzania znaczących zmian.

Upowszechnienie Internetu wymusza radykalne zmiany modelu prowadzenia działalności gospodarczej. Teraz już nie wystarcza dobra obsługa wewnętrznych procesów w organizacji. Globalna ekonomia internetowa wymaga wyjścia na zewnątrz: do dostawców, partnerów handlowych, klientów korporacyjnych, a nawet do klientów indywidualnych. Trzeba im zapewnić: aktualną i wyczerpującą informację o produktach; stałą, bieżącą pomoc; wsparcie techniczne. Wszystkie potrzebne informacje na ogół znajdują się w zbiorach danych na mainframe firmy, ale są niedostępne dla użytkownika zewnętrznego i/lub ich postać nie przystaje do współczesnych metod komunikowania się.

Integracja aplikacji

Potrzeby dostawców informacji i ich klientów w erze Internetu dostrzeżono najwcześniej tam, gdzie większość operacji gospodarczych jest obsługiwana przez aplikacje na mainframe. Termin "integracja aplikacji korporacyjnych" (EAI - Enterprise Application Integration) powstał w Stanach Zjednoczonych i rozpowszechniał się w Europie i na całym świecie mniej więcej w podobnym tempie jak Internet.

Integracja aplikacji oznacza przede wszystkim udostępnianie wszystkich zasobów informacyjnych organizacji wszystkim zainteresowanym w jednolity sposób, bez konieczności posługiwania się skomplikowanymi narzędziami i posiadania specjalistycznych umiejętności.

W idealnej sytuacji zintegrowanie aplikacji powinno zapewnić wymianę informacji między różnymi aplikacjami. Ostatecznym jej celem jest stworzenie zunifikowanego systemu do obsługi organizacji, który zajmie się wszystkim: od (samo)obsługi klienta, po obsługę księgową, finansową i magazynową firmy.

W efekcie integracja aplikacji sprowadza się do stworzenia takiego zestawu aplikacji, które nie tylko zapewnią możliwość korzystania ze wszystkich informacji i procesów niezbędnych poszczególnym grupom użytkowników, ale również nie naruszą struktury i właściwości funkcjonalnych istniejących aplikacji i składnic danych oraz zagwarantują bezpieczeństwo operacji dokonywanych przez Internet.

Nie ma róży bez kolców

Podobnie jak z wieloma innymi, niedojrzałymi technologiami, rozpoczynając proces integracji należy liczyć się z jej potencjalnymi problemami: przekraczaniem kosztów i terminów, trudnościami ze skalowalnością przy wzroście obciążenia w trakcie rozwoju firmy czy niemożnością zintegrowania wszystkich zasobów.

Dostępne narzędzia integracyjne znacznie lepiej radzą sobie z łączeniem dwóch aplikacji; gorzej w przypadku łączenia wiele-do-wielu. Największe problemy pojawiają się tam, gdzie trzeba połączyć aplikacje już zintegrowane z innym zestawem zintegrowanym. Na rynku nie ma bowiem narzędzi do realizacji takich zadań.

A koszty integracji są wysokie. Ocenia się, że koszty pomocy technicznej i konsultacji są 510 razy większe niż koszt narzędzi i programów do tworzenia aplikacji zintegrowanych. Przeciętnie czas przeprowadzenia procesu integracji, proponowany przez integratorów zewnętrznych, jest zbliżony do czasu realizacji systemów typu ERP - od kilku miesięcy do kilku lat.

Integracji nie da się uniknąć

Ponieważ w Polsce nie wykorzystuje się powszechnie mainframe'ów, a działalność gospodarcza w Internecie dopiero się rozpoczyna, wydaje się, że ten problem nie istnieje. Integracji aplikacji jednak nie da się uniknąć. Lecz nawet niedawno zainstalowane i uruchomione aplikacje typu ERP nie przystają już do modelu gospodarki internetowej, stanowiącego imperatyw przeżycia w konkurencyjnym świecie gospodarki globalnej. Trzeba więc tworzyć nowe aplikacje, pozwalające na udostępnianie danych i informacji większym grupom użytkowników, oraz integrować aplikacje istniejące, optymalnie wykorzystując zgromadzone dane i informacje.