Inny wymiar spisu

Oszczędność papieru, czasu i pieniędzy

Jakie korzyści przyniesie taka modernizacja? GUS całkowicie zrezygnował z papieru w spisie rolnym. Tak samo będzie w przyszłorocznym spisie powszechnym. "Przeprowadzając poprzedni spis rolny i powszechny zużyliśmy 150 mln arkuszy papieru, które zostały następnie zeskanowane, wprowadzone do systemu i zgodnie z prawem zniszczone. Teraz dane będą zbierane w całości elektronicznie" - mówi Janusz Dygaszewicz. Wykorzystanie handheldów przyspieszy też proces pozyskiwania danych przez rachmistrzów i pozwoli znacznie zmniejszyć ich liczbę. "Przy tegorocznym spisie rolnym będzie pracowało 14 tys. rachmistrzów, a nie 80 tys. jak do tej pory. Natomiast w przyszłorocznym spisie powszechnym ok. 20-24 tys. rachmistrzów zamiast 160 tys.!" - wylicza.

Biorąc pod uwagę, że wynagrodzenie dla rachmistrzów jest najbardziej kosztowną częścią spisu, GUS może zaoszczędzić nawet 2/3 ponoszonych kosztów. W przyszłości oszczędności mogą być znacznie większe. W krajach skandynawskich, w których prowadzi się spisy wirtualne, relacja kosztów wynosi 1 do 100. Wykorzystanie handheldów pozwoli także na uniknięcie wielu błędów przy wprowadzaniu danych, których poprawianie zajmowało zawsze bardzo dużo czasu. "Papier przyjmie wszystko, a system IT, z którego będą korzystali rachmistrzowie, pozwoli uniknąć np. błędów w pisowni lub tych, wynikających z niewyraźnego charakteru pisma" - wyjaśnia Janusz Dygaszewicz.

Polska w czołówce

"W krajach skandynawskich spisy są już w pełni wirtualne. Mam nadzieję, że następne spisy - rolny i powszechny w Polsce również zostaną w ten sposób przeprowadzone" - mówi Janusz Dygaszewicz. Na razie jesteśmy w fazie przejściowej - między spisem prowadzonym na papierze a spisem wirtualnym. Jednak już rezygnacja z papieru stawia nas w czołówce państw europejskich. Eksperci z Norwegii i Holandii ocenili polski system bardzo wysoko, a biorąc pod uwagę koszty obu spisów, zajmujemy wysokie, 7. miejsce w Europie, jeśli chodzi o osiągnięte oszczędności. Nasz system podziwiają m.in. przedstawiciele Stanów Zjednoczonych, gdzie rezygnacja z papieru przy spisach nie powiodła się. Jest więc przynajmniej jeden obszar w polskiej administracji, w którym znajdujemy się w czołówce!

Kto zarobił na spisach?

Rozpoczął się właśnie przetarg na operatora przesyłającego dane w spisie rolnym, który dostarczy również 24 tys. komputerów handheld na potrzeby spisu rolnego i spisu powszechnego (wartość umowy to ok. 30 mln zł). Jednocześnie rozpisano przetarg na system wspierający przeprowadzenie spisów i zarządzanie rachmistrzami. Kilka firm wygrało poprzednie zamówienia składane przez Główny Urząd Statystyczny.

- Sygnity i PTK Centertel - za 4,7 mln zł konsorcjum dostarczyło sprzęt i oprogramowanie do próbnego spisu rolnego.

- Infovide-Matrix - kontrakt za 8,5 mln zł obejmuje usługi doradcze.

- Wasko i PKP Informatyka - kontrakt za 4,2 ml zł obejmuje budowę i wdrożenie systemu call center na potrzebę spisu powszechnego.

- Koncept - kontrakt za 10 mln zł na dostawę sprzętu komputerowego.

- Asseco Systems - kontrakt za 1,9 mln zł na dostawę sprzętu komputerowego.


TOP 200