Informatyzacja banków spółdzielczych

Systemy używane obecnie do wspomagania działalności banków są niewystarczające i niedostosowane do potrzeb. Podstawowy powód tego niedostosowania to fakt, że były to systemy, które powstawały w celu ułatwienia pracy banku, nie zajmowały się zaś w żaden sposób klientem - podmiotem działalności banku: miały ułatwiać raczej obsługę księgowości.

Systemy używane obecnie do wspomagania działalności banków są niewystarczające i niedostosowane do potrzeb. Podstawowy powód tego niedostosowania to fakt, że były to systemy, które powstawały w celu ułatwienia pracy banku, nie zajmowały się zaś w żaden sposób klientem - podmiotem działalności banku: miały ułatwiać raczej obsługę księgowości.

Materiał jest dość mocno skróconą i zredagowaną transkrypcją rozmowy z p. Leszkiem Nowaczykiem, szefem departamentu informatyki Gospodarczego Banku Wielkopolski z Poznania.

Historia

Systemy obsługi pracy banków spółdzielczych powstawały z reguły w taki sposób, że jakaś mała firma, na ogół kilkuosobowa, znajdowała bank, który - jak się to ładnie mówi "chciał się skomputeryzować". Na podstawie doświadczeń tego konkretnego banku, który dostarczał informatykom swej wiedzy na temat bankowości, powstawał jakiś system, sprzedawany bankowi. Był to więc system dobry jedynie dla tego konkretnego banku. Po pewnym czasie, inne banki na ogół z sąsiedztwa, dowiadywały się o systemie i firma miała kolejnych klientów. Ci jednak mieli inne potrzeby, dostosowywano więc system do ich wymagań. I tak kolejno powstawały dalsze wersje tego samego systemu. Jednak przy takim jego rozwoju, nie ma możliwości panowania nad jego kolejnymi wersjami i zmianami. Nie ma więc mowy o rozsądnym projektowaniu systemu, o jego kontroli. Jest to proces całkowicie doraźny.

Ponieważ w Polsce działa co najmniej kilkadziesiąt firm zajmujących się opracowaniem systemów dla potrzeb banków, obecnie mamy wiele luźno powiązanych systemów. W ramach Gospodarczego Banku Wielkopolski SA, zrzeszającego ponad 110 banków, istnieje kilkanaście różnych systemów informatycznych.

Jeżeli zamierzamy skonsolidować struktury banków spółdzielczych, to oczywiście taka sytuacja nie może być kontynuowana. Istnieje kilka możliwości rozwiązania tego problemu.

Pierwszy polega na stworzeniu interfejsów między systemem informatycznym zainstalowanym w centrali, czyli w GBW oraz jej oddziałach a systemami w poszczególnych bankach. Przy tym rozwiązaniu duża część potencjału intelektualnego zespołu informatyków będzie zaangażowana nie w rozwiązywanie konkretnych problemów, ale w tworzenie tych interfejsów. Nawet jeśli się je zrobi, to będą one odpowiadać jakiemuś konkretnemu stanowi informatyzacji banków. Jeżeli więc nastąpi zmiana systemów w poszczególnych bankach, to znowu trzeba będzie zmieniać te interfejsy. Nie jest to więc dobre rozwiązanie. Poza tym doszła tak delikatna sprawa, jak problem praw własności do programów. Wiemy przecież, że zakupienie jakiegoś programu oznacza faktycznie zakupienie prawa do używania tego programu, nie pozwala zaś na jego dowolne modyfikowanie. Co więc może zrobić bank? Może próbować dogadać się z firmą. Nie może zaś zmusić firmy do wykonania modyfikacji zgodnie ze swymi wymaganiami.

Firmy informatyczne, które zajmują się tworzeniem oprogramowania dla banków spółdzielczych są niewielkie, istnieje niebezpieczeństow ich znikania z rynku, czasem się dzielą i nie można ustalić prawa własności do programu. Jest to sytuacja niezwykle niekorzystna i niebezpieczna dla banków. Żaden system bankowy nie może być zależny od firmy, która z dnia na dzień może zniknąć z rynku. Bezpieczeństwo jest bardzo ważne w pracy banku.

Jeżeli potraktujemy te dwa aspekty łącznie, to widać co należy zrobić. Należy opracować we własnym zakresie dobry system,zaprojektowany zgodnie z regułami sztuki. Jeśli będzie on dobrze zaprojektowany, to będzie można nad nim panować i mieć przynajmniej teoretyczną nadzieję, że nawet jeśli odejdzie część zespołu, który go opracowywał , w banku pozostanie system dobrze udokumentowany, łatwy do modyfikowania i jednolity dla wszystkich banków zrzeszonych w GBW.

Jednolity system dla banków spółdzielczych

Aby uzyskać taki system zastosowano nowoczesne narzędzia informatyczne. W tym celu wybraliśmy zarówno sam system zarządzania bazami danych, który będzie zapewniał obsługę danych, jak i narzędzia do tworzenia oprogramowania użytkowego.

Sformułowano kilkadziesiąt kryteriów wyboru, według których oceniano poszczególne produkty. Za każdą cechę przyznawano pewną liczbę punktów. W wyniku w tabeli pojawiło się podsumowanie, wskazujące produkty najlepsze pod względem właściwości. Powstał raport będący rozeznaniem nt. produktów dostępnych na rynku. Obecnie jest weryfikowany przez dwóch specjalistów z zewnątrz.

Było kilka produktów, które uzyskały wysoką liczbę punktów. Dopiero wtedy podano je wartościowaniu jeśli chodzi o cenę tego, co należało zakupić. Ponieważ zamierzamy zakupić większą liczbę wybranych systemów, to mamy nadzieję, że uda się wynegocjować korzystne warunki zakupu.

Z narzędzi "uppercase" służących do analizy i projektowania systemu, zdecydowano zastosować system projektowania LBMS System Engineer, oferowany przez firmę Infovide z Warszawy. Jako narzędzie "lowercase", służące do tworzenia kodu aplikacji, użyjemy najprawdopodobniej PowerBuilder firmy PowerSoft.

Jak realizować?

Do idei stworzenia jednolitego systemu do obsługi pracy banku udało nam się przekonać właściwie wszystkie banki spółdzielcze zrzeszone w GBW. Powstała nowa firma Bastion Sp. z o.o., która zajmie się opracowaniem programów do obsługi klienta w bankach spółdzielczych; głównym udziałowcem firmy jest GBW. W trakcie wybierania zespołu do pracy poszukiwaliśmy ludzi mających doświadczenie w zakresie metod projektowania nowoczesnych systemów bankowych. Udało nam się przejąć w całości niewielką firmę, zajmującą się produkcją oprogramowania na rynek francuski. Firma zatrudnia obecnie trzech projektantów i analityków systemów. Szefem jej jest Andrzej Korytek.

W celu sprawowania ścisłej kontroli nad działalnością nowej firmy powołano radę nadzorczą firmy Bastion, w której skład wchodzą przedstawiciele banków spółdzielczych i GBW. Prezesem rady nadzorczej został szef działu departamentu informatyki Leszek Nowaczyk.

W umowie spółki zdecydowano także stworzyć radę konsultacyjną, która zajmować się będzie postępem prac nad informatyzacją banków. Wchodzą do niej głównie przedstawiciele banków spółdzielczych.

Kiedy wyniki?

Przewiduje się, że pierwsze produkty do masowego wdrażania w bankach spółdzielczych pojawią się w 1996 r. Wszystko jednak wskazuje na to, że już podjęte działania będą zaakceptowane przez udziałowców, toteż obecnie rozpoczęto prace mające na celu przyspieszenie realizacji projektu.

Rozpoczęto od intensywnego szkolenia pracowników spółki w zakresie bankowości w celu należytego przygotowania ich do współpracy z ludźmi z banków spółdzielczych. Teraz muszą tę wiedzę pogłębiać i rozwijać.

Spółka otrzymała na pewien czas System Engineer w celu oceny i zapoznania się z systemem. Pozyskano także oprogramowanie PowerBuilder.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200