Informatyka z grubej rury

Petrochemia Płocka jest jednym z największych zakładów przemysłowych w naszym kraju. Dość powiedzieć, że w tym olbrzymim, zajmującym blisko 1000 ha kompleksie zatrudnionych jest obecnie ponad 8000 osób, a w strukturach organizacyjnych, prócz typowych dla dużych zakładów służb, takich jak np. utrzymanie ruchu czy administracja, obecnie można odnaleźć, każdą specyfikę działalności. Mazowieckie Zakłady Petrochemiczne i Rafineryjne to nie tylko produkcja, lecz także np. specjalistyczne biura projektowe, olbrzymia baza transportowa, dział ekspedycji kolejowej, elektrociepłownia, zakład remontowy, itd. ponadto firma ta zajmuje pierwsze miejsce w kraju pod względem wartości sprzedaży (wynosila ona w ub. r. ponad 50 bln. zł) oraz odprowadzanego do budżetu podatku (20 bln).

Petrochemia Płocka jest jednym z największych zakładów przemysłowych w naszym kraju. Dość powiedzieć, że w tym olbrzymim, zajmującym blisko 1000 ha kompleksie zatrudnionych jest obecnie ponad 8000 osób, a w strukturach organizacyjnych, prócz typowych dla dużych zakładów służb, takich jak np. utrzymanie ruchu czy administracja, obecnie można odnaleźć, każdą specyfikę działalności. Mazowieckie Zakłady Petrochemiczne i Rafineryjne to nie tylko produkcja, lecz także np. specjalistyczne biura projektowe, olbrzymia baza transportowa, dział ekspedycji kolejowej, elektrociepłownia, zakład remontowy, itd. ponadto firma ta zajmuje pierwsze miejsce w kraju pod względem wartości sprzedaży (wynosila ona w ub. r. ponad 50 bln. zł) oraz odprowadzanego do budżetu podatku (20 bln).

O problemach związanych z wprowadzaniem informatyki do tego molocha opowiada glówny informatyk MZPiR, dr Lech Barszczewski.

- Od jak dawna trwa i co obejmuje informatyzacja Petrochemii?

- Prowadzone przez nas prace zostały rozpoczęte blisko trzy lata temu. Koncentrujemy się w nich głównie na wprowadzaniu komputerów do takich dziedzin jak: wspomaganie procesów decyzyjnych, optymalizacja sterowania produkcją, planowanie jej, bilansowanie i rozliczanie. Do tego dochodzą jeszcze: obsługa sprzedaży, prowadzenie gospodarki remontowej oraz automatyzacja prac administracyjnych, a ostatnio także komputeryzacja systemu kontroli jakości. Na terenie Petrochemii działa ponad 50 wydziałów produkcyjnych, a naszym zadaniem jest ułatwienie i optymalizacja przepływu informacji między nimi.

- W jaki sposób wdraża się tak duży system?

- Trzeba wszystko podzielić na szereg etapów. Na początku zajęliśmy się badaniem funkcji naszego przedsiębiorstwa i jego komórek organizacyjnych, określaniem kanałów, ilości i jakości przepływających w nim informacji oraz szacowaniem potencjalnych korzyści płynących z wdrożenia poszczególnych systemów na jego terenie. Następnie na tej podstawie dokonaliśmy wstępnej analizy funkcjonalnej, stworzyliśmy projekt szkieletu sieci oraz ujednoliciliśmy standardy komunikacyjne. Nie sądzę bowiem, by bez tych przygotowań w ogóle istniała możliwość opracowania ramowego harmonogramu informatyzacji jakiejkolwiek firmy czy też przejścia do wdrażania w niej poszczególnych systemów informatycznych.

- Do czego jest lub będzie zaprzęgnięta informatyka w Petrochemii?

Na postawie przeprowadzonych analiz wydzieliliśmy pięć bloków tematycznych. Są to: monitorowanie i sterowanie procesami, planowanie i optymalizacja produkcji, utrzymanie ruchu, zbyt i ekspedycja oraz finanse i administracja. Spróbuję teraz niektóre z nich scharakteryzować.

Pierwsze zagadnienie, tj. monitorowanie i sterowanie procesami jest z natury swej wielowarstwowe. Składa się ono, na poziomie obiektowym, z oprzyrządowania pomiarowego i pewnych elementów wykonawczych. Automatyzacja realizowana jest tu za pomocą specjalizowanego sprzętu mikroprocesorowego do obsługi czujników i torów pomiarowych. Dane natomiast podlegają rejestracji i wstępnym fazom obróbki. Jest to podstawowe źródło informacji o przebiegu produkcji, zatem błędy powstałe na tym poziomie są już w praktyce nie do wyeliminowania. Co się zaś tyczy wyższych poziomów - występują u nas zarówno układy DCS, realizujące sterowanie na podstawie zadanych algorytmów, jak też APS (Advance Process Control), dające możliwość sterowania z uwzględnieniem wielowskaźnikowych algorytmów optymalizujących.

Kolejny przykład to optymalizacja produkcji. Jest to trudne zagadnienie, gdyż zapewnienie maksymalnej, ekonomicznej efektywności przedsiębiorstwa staje się możliwe dopiero po dopracowaniu się przez nie racjonalnych i skutecznych mechanizmów sterujących. W tym celu konieczne stało się stworzenie w naszym systemie elementu pozwalającego na magazynowanie oraz przetwarzanie danych pochodzących z bilansowania surowców, produktów i mediów energetycznych, czyli aplikacji bazodanowej pracującej w sieci. Jej głównym zadaniem jest sporządzanie wiarygodnych raportów z poszczególnych instalacji i przepływów między nimi, dostarczanie informacji o stopniu wykonania planów produkcyjnych, możliwościach zbytu, cenach produktów i kosztach ich wytworzenia. Nasz system zapewnia pełną wymianę informacji między poszczególnymi działami, a łączy marketing, zbyt, księgowość, instalacje produkcyjne oraz komórki planowania.

Podobnym skomplikowaniem charakteryzują się w zasadzie wszystkie nasze systemy. Dość powiedzieć, że szkielet sieci liczy już ok. 20 km światłowodów łączących ponad 250 komputerów i terminali, nasze programy to tysiące, jeśli nie miliony linii kodów zaś realizacja systemu, jako całości jest dopiero w ok. 40% zaawansowana.

- Z jakiego sprzętu i oprogramowania korzystacie?

- Jeśli chodzi o moc przetwarzania, to w zasadzie ze wszystkich ich poziomów. Mamy tu bowiem zarówno maszyny typu mainframe IBM-u (9677 i 4381), pracujące w administracji jako serwery baz danych, kilka komputerów VAX, stacji graficznych VAXStation, jak też parę systemów Unixowych działających na platformie Intelowskiej pod kontrolą systemów SCO. Te ostatnie zresztą są przez nas wykorzystywane do bardzo specyficznych zadań, takich jak archiwizacja danych na wydziale Reformingu IV czy obsługa systemu nadzoru wibracyjnego maszyn. Pracują one w czasie rzeczywistym, podobnie jak np. stacje Suna, monitorujące naszą sieć. Mamy też znaczną liczbę komputerów Dell, pracujących u nas jako stacje robocze i na razie jeszcze całkiem śladowe ilości przenośnego sprzętu.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200