Informatyka na gorąco

Niewątpliwie jednak systemy GIS pozostają w obszarze zainteresowań PEC, zwłaszcza w kontekście ich współpracy z systemami zintegrowanymi. W ich przypadku systemy GIS umożliwiają graficzne przedstawienie wszystkich elementów infrastruktury ciepłowniczej, obiektów i zasobów, od źródeł ciepła przez magistrale do konkretnych przyłączy. Czytelna staje się struktura sieci, jej awaryjność, liczba budynków korzystających z konkretnego przyłącza. Łatwiejsza jest ocena, na których obszarach warto zainwestować i jakie mogą być koszty takiej inwestycji.

Podstawowa mapa numeryczna jest obudowywana dedykowanymi aplikacjami, współdziałającymi np. z systemami finansowo-księgowymi. Aplikacje obejmują rozmaite obszary funkcjonalne, od prognozowania zapotrzebowania na energię cieplną na konkretnym obszarze, przez lokalizację awarii, automatyczne powiadamianie mieszkańców i poszukiwanie alternatywnych metod dostarczenia ciepła, planowanie modernizacji węzłów cieplnych i budynków, do skomplikowanych obliczeń hydraulicznych i termodynamicznych.

"Gromadzenie zasobu informacyjnego do zasilenia takiej mapy może trwać nawet 3, 4 lata. Trudno sobie wyobrazić powstanie takiego zasobu bez zintegrowanego systemu informatycznego. Systemy GIS zasilane są również danymi z dwóch innych systemów: systemu sterowania automatyką przemysłową i systemu billingowego" - wyjaśnia Marek Maniecki, dyrektor ds. rozwoju Globema sp. z o.o., zajmującej się wdrażaniem systemów GIS m.in. w sektorze ciepłowniczym.

Systemy zintegrowane

Konieczność integrowania systemów informatycznych z systemami automatyki przemysłowej to również wymóg nowego prawa energetycznego. Zgodnie z zapisami ustawy, dostawy ciepła świadczone są odbiorcom na podstawie konkretnej umowy między obiema stronami, która powinna zawierać m.in. postanowienia dotyczące jakości, niezawodności i ciągłości dostaw ciepła oraz odpowiedzialności stron za niedotrzymanie warunków umowy. Innymi słowy, systemy informatyczne powinny umożliwiać bieżącą weryfikację jakości usług, świadczonych wszystkim klientom przedsiębiorstwa, i kontrolowanie jakości dostaw.

Niebanalnym czynnikiem wpływającym na zainteresowanie zaawansowanymi systemami są procesy prywatyzacji sektora ciepłowniczego oraz łączenia się wytwórców energii elektrycznej, cieplnej i gazu w ramach tych samych struktur własnoś-ciowych. Na razie na system produkcji niemieckiej firmy SAP zdecydowały się elektrociepłownie w Krakowie i Bydgoszczy, system Oracle wdrażany będzie przez ComputerLand we wrocławskim MPEC. Zakończone sukcesem wdrożenie niewątpliwie podniesie wartość przedsiębiorstwa w oczach przyszłego inwestora strategicznego. "Od niedawna jesteśmy spółką giełdową i obowiązują nas zupełnie inne wymogi informacyjne. W stare systemy finansowo-księgowe w technologii terminalowej trudno jest wbudować systemy informowania kierownictwa, umożliwiające tworzenie zaawansowanych analiz i prognoz" - mówi Marek Kęskiewicz.

Obecnie składane są oferty w procesie prywatyzacji słupskiego przedsiębiorstwa energetyki cieplnej, które w nadchodzących dniach dokona rozstrzygnięcia przetargu na dostawę nowego systemu informatycznego. "Mało jest w tej chwili firm informatycznych, którym już udało się wejść na rynek ciepłowniczy. Widać jednak zainteresowanie wielkich graczy, np. ComArchu, którzy jednak zazwyczaj nie posiadają własnego systemu billingowego, odpowiedniego dla PEC, i są zmuszeni do współpracy z polskimi mniejszymi firmami, mającymi wdrożenia referencyjne, lub zagranicznymi dostawcami, takimi jak fiński Komartek" - wyjaśnia Jarosław Dąbrowski, kierownik działu informatyki Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Słupsk.

Czy starczy rąk...?

Dla dużych graczy dostosowanie własnego systemu billingowego, przeznaczonego np. do obsługi innych sektorów, nie jest opłacalne, o ile odbiorcami miałyby być wyłącznie przedsiębiorstwa energetyki cieplnej, należące do miast. Gra staje się jednak warta świeczki, zwłaszcza w przypadku przedsiębiorstw multienergetycznych lub grupy kapitałowej, gromadzącej w ramach jednej struktury własności kilkanaście mniejszych, lokalnych przedsiębiorstw ciepłowniczych. Tego rodzaju struktury zazwyczaj są tworzone przez zachodnioeuropejskie - np. niemiecka SFW Energie czy francuski Snet - firmy z sektora energetycznego, wchodzące do Polski.

Również zjawiska konsolidacji zachodzące bez udziału firm zachodnich powodują, że rynek ten staje się coraz bardziej interesujący, lecz coraz trudniejszy i dojrzalszy, jeśli chodzi o procedurę przetargową przy wyborze systemu. Jeśli jednak rzeczywiście do końca roku zostanie zamkniętych kilkanaście procedur przetargowych, może się okazać, że zabraknie firm i konsultantów, którzy mają odpowiednie doświadczenie, by prawidłowo wdrożyć w tym sektorze zaawansowane rozwiązania informatyczne. I zarówno nowe prawo energetyczne, jak i nie "dopieszczeni" do tej pory klienci będą musieli jeszcze poczekać.


TOP 200