Informatyka i organizacja pracy - razem czy osobno?

Pierwszy raport Forum ukazał się w czerwcu 1996 r. i można przyjąć, że data ta zamyka wstępny etap poszukiwania europejskich rozwiązań. Miesiąc później, 24 lipca, Komisja opublikowała trzy dokumenty, spośród których Zielona Księga pt. Życie i praca w Społeczeństwie Informacyjnym: ludzie na pierwszym miejscu<sup>1</sup> zapoczątkowała drugi etap rozwiązywania problemów dzisiejszej rewolucji technologicznej. Opisano w niej liczne i złożone zagadnienia, które dotyczą dwóch głównych kwestii:

Zatrudnienie. Czy technologie te nie zniszczą więcej miejsc pracy niż stworzą? Czy ludzie będą w stanie przystosować się do zmian w sposobie pracy?

Demokracja i równość. Czy złożoność i koszty nowych technologii nie pogłębią przepaści pomiędzy obszarami uprzemysłowionymi a mniej rozwiniętymi, między młodszymi a starszymi, pomiędzy wyposażonymi w wiedzę a jej pozbawionymi?

Komisja Europejska podjęła swego rodzaju wyścig z czasem: poszczególne Dyrektoriaty realizują kolejne Plany Działania (Action Plans), a jednocześnie ogromna szybkość przemian powoduje, że wciąż pojawiają się nowe problemy. Toteż w grudniu 1997 r. została opublikowana kolejna księga pt. Zielona Księga o konwergencji w sektorach telekomunikacji, mediów i technologii informacyjnych oraz jej implikacjach dla regulacji prawnych. Komisja zaprosiła do dyskusji nad obiema księgami liczne organizacje i ekspertów indywidualnych, Forum Społeczeństwa Informacyjnego, a także tzw. grupę ekspertów wysokiego szczebla (High Level Expert Group - HLEG), utworzoną w maju 1995 r., do analizowania socjalnych aspektów Społeczeństwa Informacyjnego.

Problematyka poruszana w raportach, Planach Działania, komunikatach, deklaracjach itd. jest różnorodna, łatwo więc znaleźć w nich zagadnienia, wobec których nie może pozostać obojętny polski menedżer czy właściciel firmy informatycznej. Przedstawię zatem jedno z nich: związek między współczesną rewolucją technologiczną a przemianami w dziedzinie sposobów i organizacji pracy.

Bariera organizacyjna czy mentalna?

Postępujące od kilkudziesięciu lat obniżenie kosztów przechowywania i przetwarzania informacji sprawia, że procesy pracy oraz wytwarzanie produktów i usług w coraz większym stopniu opierają się na wiedzy. W ostatnich latach w Europie rewolucja informacyjna nabrała nowego tempa, ponieważ wraz z deregulacją rynku telekomunikacyjnego oraz rozwojem technologii cyfrowej gwałtownie spadają koszty transmisji informacji. Upowszechnianiu nowych technologii towarzyszą innowacje organizacyjne, komercyjne, społeczne i prawne, powodujące zmiany w pracy i życiu społecznym.

Przemiany organizacyjne w przedsiębiorstwach polegają na odchodzeniu od tradycyjnych struktur hierarchicznych w kierunku struktur w znacznym stopniu zdecentralizowanych i zorientowanych na współdziałanie sieciowe. Praca rutynowa i prosta staje się rzadkością, a zadania pracowników są coraz bardziej złożone i różnorodne. Organizacja pracy najbardziej elastycznych przedsiębiorstw opiera się coraz częściej na procesach, a nie na wyspecjalizowanych funkcjach. Pracownicy coraz częściej wykonują zadania o szerokim zakresie. W Zielonej Księdze znalazłem trafne porównanie współczesnego elastycznego przedsiębiorstwa do floty szybkich, zwinnych łodzi, płynących w tym samym kierunku, w opozycji do organizacji tradycyjnej, porównanej do wielkiego tankowca, sterowanego z jednego centralnego punktu.

Dzisiejsza rewolucja technologiczna różni się zasadniczo od poprzednich, wywołanych wynalazkiem maszyny parowej i upowszechnianiem elektryczności. I choć trwa już kilka dziesiątków lat, nie przyczynia się do przyspieszenia wzrostu produktywności. Europa nie jest w stanie przyspieszyć tempa tworzenia nowych miejsc pracy, toteż bezrobocie jest tu dużo wyższe niż w szybciej podnoszących produktywność Stanach Zjednoczonych. Również tempo wzrostu dobrobytu jest niekonkurencyjne w porównaniu z Ameryką.

Badania prowadzone przy okazji dyskusji nad Zieloną Księgą o Innowacjach (opublikowaną w 1995 r.) potwierdziły znaną prawdę, że sukces nowych technologii w przedsiębiorstwie jest możliwy tylko wtedy, gdy ich wdrażanie jest zintegrowane z niezbędnymi, na ogół radykalnymi zmianami organizacyjnymi. Prawdę tę powtarzają od lat doradcy zarządzania, naukowcy, a teraz także dyrektorzy Komisji Europejskiej. Pojawiają się opinie, że "szczególna elastyczność nowych technologii oznacza, iż muszą one zostać osadzone (embedded) w społecznej organizacji miejsca pracy, aby przedsiębiorstwo osiągnęło konkurencyjną kombinację produktywności, osiągnięć i jakości". Mimo to tradycjonalizm, może także bojaźliwość właścicieli i menedżerów w przedsiębiorstwach, każe im unikać trudnej, lecz jedynie skutecznej drogi rozwoju biznesu: poprzez innowacje technologiczne i związane z nimi reorganizacje.


TOP 200