Informatyczne ryzyko inwestycji
- Wojciech Łęgowski,
- 12.10.1998
Rozwiązanie problemu roku 2000 jest jednym z największych wyzwań informatycznych stojących przed Telekomunikacją Polską SA.
Rozwiązanie problemu roku 2000 jest jednym z największych wyzwań informatycznych stojących przed Telekomunikacją Polską SA.
Opublikowany w ubiegłym tygodniu prospekt emisyjny Telekomunikacji Polskiej SA (TP SA) zawiera informacje o wykorzystywanych przez spółkę systemach informatycznych. Mają one znaczenie dla potencjalnych akcjonariuszy.
Dotychczasowe rozproszenie systemów informatycznych w TP SA i ich wzajemna niekompatybilność związana była z dokonywaniem zakupów przez poszczególne jednostki organizacyjne firmy. Obecnie jednak we wszystkich 10 okręgach regionalnych operatora funkcjonują odrębne komórki, odpowiedzialne za wdrażanie i nadzór nad systemami informatycznymi. Działania ich koordynowane są na szczeblu centralnym. W tym roku utworzono specjalne stanowisko dyrektora wykonawczego ds. systemów informatycznych, którym został Marek Cymerman. Trwają także prace nad wyodrębnieniem z działu technicznego osobnej części odpowiedzialnej wyłącznie za informatykę.
W prospekcie zwraca się uwagę, że zarząd spółki planuje np. wdrożenie odpowiednich procedur i systemów, które usprawniłyby działanie systemów finansowo-księgowych i zintegrowanego systemu informatycznego wspomagającego zarządzanie rachunkowością. Eksploatowane obecnie aplikacje nie pozwalają przekazywać kierownictwu informacji operacyjnych i finansowych w regularnych odstępach czasu lub czasie rzeczywistym.
W TP SA systemy finansowo-księgowe pracują w 103 jednostkach sprawozdawczych na terenie Polski. Powoduje to, że proces sporządzania zbiorczych sprawozdań finansowych jest zbyt długi, zwłaszcza jak na wymogi stawiane przez Komisję Papierów Wartościowych i Giełd. Szybki i właściwy obieg informacji wymaga zintegrowania informacji zarządczej. W ciągu najbliższych 12 miesięcy TP SA planuje wprowadzić system komputerowej agregacji danych finansowych.
Drugim ważnym problemem, przed którym stoi polski operator, jest rozwiązanie problemu roku 2000 w systemach informatycznych. Według dokumentu, do wkroczenia w nowe stulecie TP SA przygotowuje swoje systemy komputerowe w regionach od 1996 r. W tym roku uruchomiono natomiast zintegrowany proces oceny potencjalnego wpływu tego problemu na działalność spółki w skali całego przedsiębiorstwa.
Telekomunikacja Polska SA zatrudniła doradcę wspomagającego spółkę w procesach inwentaryzacji systemów informatycznych i oceny ich wrażliwości na problem roku 2000. Wskaże on również sposoby ich zabezpieczenia i określi możliwość usunięcia zagrożeń z nim związanych. Systemy informatyczne będą dostosowywane do wymogów zapisywania daty w postaci czterech cyfr "zgodnie z ustalonymi priorytetami". W szczególności, do końca 1999 r., wymianie ulegną wszystkie systemy bilingowe, które nie są odporne na problem roku 2000.
Według prospektu, "problem roku 2000 może mieć jednak istotny negatywny wpływ na wyniki finansowe i działalność Grupy Kapitałowej TP SA". Działania związane z oceną zagrożeń, w związku z rokiem 2000, nadal są w fazie początkowej. Telekomunikacja Polska SA nie może, według informacji zawartych w prospekcie, oszacować dziś bezpośrednich kosztów, które będzie musiała ponieść, aby rozwiązać ten problem.
Źródło: Prospekt emisyjny Telekomunikacji Polskiej S.A.